Koty już nie w małej klatce.Nikon, Afra i Miszka w domkach !

Dzieki, ze je zabralas :ok:

Chyba sie nie na mnie gniewasz za wpis - ja chcialam podrzucic watek

Nie mam za co się gniewać-pisząc te słowa gorzkiej prawdy mam na myśli osoby z mojego miejsca zamieszkania,dziękuję że zechciałaś pomóc mnie i Ewie-mamy na utrzymaniu kotów po kokardki,a tu jeszcze taka akcja.

Bedetka pisze:jaga jesteś wielka. Ja mam jedną dalszą znajomą w Stalowej Woli, pisałam do niej ale nie odzywa się. Zresztą nie wiem czy dałaby radę pomóc bo też ma koty ale może ma kogoś znajomego...
Jak się miewają kociaki? One są już na tyle duże, że można im szukać domów osobno?

Koty mają po 2 miesiące bankowo-można je adoptować oddzielnie-są chude ale zdrowe,żadnych pcheł,świerzba,niepokoi mnie mama-jest przerażliwie chuda

Na chwilę obecną maluchy pałaszują saszetki juniorka-o mało się nie powybijały-mama się najadła i śpi w łazience-dzieci ją nie interesują więc może chora-albo ma wreszcie trochę spokoju-zobaczymy-kuwetkowanie już było-a moje się boją iść do kuwety bo szarańcza atakuje :mrgreen:

jak na razie tylko flakon strącony- :mrgreen:

a ja wreszcie zjem śniadanie bo chyba czas najwyższy :ok:

Dwa maluchy zamieszkają u mnie w łazience.Niewiele większa od transportera, nie ma w niej dziennego światła, ale co mam zrobić? Sześć kotów w domu, w tym FeLV, tylko się załamać.Ania nie ma warunków na tymczasowanie, naprawdę, ale chyba jakoś telepatycznie się porozumiałyśmy, bo rano ustaliłyśmy, że podzielimy się kotami.Żadna z nas nie mogła spać spokojnie wiedząc, jaki tym biedactwom zgotowano los.Tak, kotów po kokardki, właśnie wróciłam spod huty, nakarmiłam dziesięć kotów, bo tyle było.Dla maruderów została sucha karma.Dobrze, że pogoda piękna.Oby i jutro tak było.Benio też potrzebuje zjeść, na utrzymaniu mam Felusię, ale ona ma cudowny DT, jest jej bardzo dobrze.
Owszem, też podzielam zdanie Ani.Kocich aniołów sporo, jeśli się zarabia.Nie ma kasy, anielskość się ulatnia.Wolę zdecydowanie takich, którzy nie grzeją się w ogniu komplementów i nie udają, że są tacy dobrzy.Przynajmniej są uczciwi.
Bardzo proszę w imieniu swoim i Ani o jakiś tymczas, cokolwiek.Dla dobra kotów, bo u nas nie mają dobrych warunków, chociaż zrobimy wszystko, aby je odkarmić, odrobaczymy je i zaszczepimy.Nie wiem skąd weźmiemy fundusze, ale jakoś musi się udać.Mizianki będą miały, zabawki, ciepłe i czyste posłanka, dobre jedzonko..itd.Ogłoszenia również, zrobię zdjęcia.Tyle mogę, ale nie powiększę mieszkania, Ania też nie, a Czaruś nie przestanie być FeLV :cry:

Dwa maluszki już w mojej łazience.To Nikon i Afra.Bardzo spokojniutkie, Ania je nakarmiła, więc chyba nie są głodne.Z kuwetki jeszcze nie korzystały, Afra w niej była, ale tylko zwiedzała.Są prześliczne, malutkie, tak na oko mają 8-9 tygodni.W poniedziałek obowiązkowo wet.

Slicznosci malusie - jak mozna bylo takie malenstwa wyrzucic :?:

Czy nie beda plakaly za mama i braciszkiem :?:

Mają siebie, nie jest więc źle.Na razie chyba śpią, ale muszę włączyć pranie, mam nadzieję, że się nie przestraszą.Są przesłodkie.Szkoda, że nie mają gdzie pobiegać :cry:

Wpadłam do domu-mama z maluszkiem nakarmione

śpią razem w łazience. Żwirek zachowuje się niżej krytyki-nie wpuszcza ich nawet do przedpokoju-syczy -jakby sam nie był podrzucony.Tak bym chciała żeby było tak jak u Ewy z przytulaniem-niestety chyba mam za mało czasu-póżniej zmierzę mamie temperaturę bo mnie się nie podoba jej zachowanie-no i jeszcze w kuwecie nie była

Kasia weszła do łazienki-popatrzyła i poszła spać-myślałam że kotki będą się prały a to Żwirek jest zazdrośnik-imiona wymyślić jakieś trzeba :ok:

Moje już nazwałam.Kotki dostały właśnie trochę mokrej karmy, pałaszowały aż miło :lol:

Czekam na wizytę w kuwetce.Pralka pierze, ale kotkom to nie przeszkadza, bawią się torem z piłką w środku.Afra jest bardziej płochliwa, często siedzi w tekturowym domku, który im zrobiłam, Nikon zwykle na zewnątrz.Są przesłodziutkie :1luvu:

Oczywiście Czaruś z Bohunem warują przy drzwiach łazienki, zaglądają przez kratkę, bardzo chciałaby się zapoznać z maluszkami, ale nie wolno im! Wydaje mi się, że Gucia i Mela w ogóle nie zauważyły ( albo udają) , że coś nowego pojawiło się w domu.

ładna mama i super dzieciaki :ok:

Teraz tylko szybko domki i dużo zdrówka dla szylki :1luvu:

dobrze, że znalazły się dwie osoby chcące pomóc czynem a nie słowem :ok:

RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Mogę tylko podrzucić :!:

Oj, chyba mojej dwójce się "fuksnęło " :lol:

.Pojadą do sheriny :dance:

sherina,

Jakoś muszę postarać się o transport, ale najpierw wizyta u weta.Jeden z kotków zrobił rzadką kupkę do kuwetki.Nie nazwałabym tego biegunką, ale z takimi maluchami trzeba uważać.Nie wydaje mi się jednak, aby były chore.Oczka mają ładne, uszka chyba też, trzeba je odrobaczyć, bo chyba nie były.Ania ma zapytać.
Kotki są bardzo fajne, słodziutkie bardzo, cały czas się bawią.Powiesiłam im zabawki, światło się cały czas świeci, ale jest im tam ciasno.Cóż, jutro wypuszczę do pokoju, zamknę je tam i trochę się z nimi pobawię.Będą też miały światło dzienne.
Mogłabym tymczasować wiele kotów, moje koty są pod tym względem rewelacyjne, nie ma żadnych konfliktów, ale mam FeLV :cry:

Ania z kolei odwrotnie, jej koty nie są takie przyjazne, a ona nie ma jak izolować tymczasów.Mieszkanie jej jest bardzo małe, ma tylko jeden pokój.Ciągle jednak wierzę, że jakoś musi się udać.
Sherina, raz jeszcze wielkie dzięki :1luvu:

O lepszym DT nie mogłabym nawet marzyć :lol:

A to Nikon i Afra, jej trudno zrobić dobre zdjęcie, to zwykle problem z czarnymi i dymniakami.Ale jest śliczna, zapewniam.

Wspaniale wiesci :1luvu:

U mnie gorzej-szylcia chodzi po mieszkaniu,maluszek się bawi,Żwirek atakuje

Wiem dlaczego kotka taka chuda-zostawiała jedzenie dla dzieci-już to zauważyłam.Jest taka śliczna-szkoda że nie mam aparatu.Maluch jeszcze raz zrobił rzadką kupkę-więc vet koniecznie.Na noc będę musiała ich w łazience zamknąć -bo aktualnie jest akcja Żwirek-Kotka

nie myślałam że ma taki charakter

Koty już nie w małej klatce.Nikon, Afra i Miszka w domkach !

Kto przegląda forum