~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił ;o)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 24, 2012 1:10 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Żal Kornelka, cóż biedak winien, że koledzy z cmentarza zdążyli się załapać na wolne miejsca, a on nie?
Pecha ma kocina.
Ja siódmego już nie mogę wziąć, bo podział mieszkania na 5+1 blokuje mi możliwości izolacji i oswajania. Przy tym mam kotkę z guzem, której chciałabym oszczędzać kolejnych stresów.

Zrobiłam Kornelkowi plakat reklamowy, do którego Pafnuc mnie natchnął. Może się przyda do wydarzenia na fb, bo na baner za duży :(

Obrazek
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15239
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon paź 01, 2012 22:28 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Daaawno nas nie było, więc w ramach rekompensaty - filmik :)

http://youtu.be/6q_Mw3-gq2M

Pafnuś nie jest na nim specjalnym dżentelmenem, ale jeśli chodzi o żarcie, nie ma zmiłuj ;)

Poza tym odstawiamy (mam nadzieję, że skutecznie) steryd i jak dobrze pójdzie za 2-3 tygodnie Pafnuś będzie bezlekowy :) Mam nadzieję, że nic więcej się do nas nie przyplącze (chociaż nie bardzo podoba mi się jego futerko - jest jakby tłustawe.. poobserwuję jeszcze chwilę i najwyżej zrobimy badania, choć chciałabym mu oszczędzić stresu, szczególnie, że ostatnio wyluzował..). Pani doktor potwierdziła z kimś zaufanym, że z Pafnusiową głową wszystko w porządku, a dla jeszcze większej pewności przekazała nasze zdjęcia komuś, kto jedzie na szkolenie do kliniki w UK do ostatecznej konsultacji (tam mają w tym zakresie duże doświadczenie) - czekamy na info w tej sprawie..

Między kotami dzieje się całkiem nieźle ;) Trochę się gonią, trochę się przytulają i buziakują, śpią niedaleko siebie, ale czasem się tłuką.. Nie nadążam za nimi, ale straaasznie te łobuzy uwielbiam :)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 02, 2012 14:29 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Widać, że Pafnuc nie lubi być na celowniku kamery. Ale rybkę wchłania jak odkurzacz :mrgreen:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15239
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto paź 02, 2012 17:05 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

:mrgreen: On po prostu tak bardzo lubi, jak Janek jest blisko ;) Na mnie syczy trochę mniej ;) Ale je przy nas ładnie i ze 2 razy otarł mi się o nogi przy szykowaniu mu jedzenia :) Poza tym szaleje jak mały kociak za piłeczkami, biega po drapaku i żre.. On wszystko wchłania jak odkurzacz, nie można przy nim spokojnie zjeść niczego, bo siada obok i błagalnym wzrokiem prosi o to co akurat mamy na talerzu..

Poza tym jest desperatem, kiedyś znaleźliśmy rozszarpaną i w połowie zjedzoną przez Pafnusia bułkę kajzerkę.. Śmietnikowy kot :D

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 23, 2012 17:02 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Pafnuś jest od trochę ponad tygodnia bez sterydu.. I z każdym dniem ma większy kaszel :( Kontaktowaliśmy sie już z dr Niziołkiem - mamy zrobic badania krwi z ręcznym rozmazem i zobaczymy co wyjdzie, ale jego zdaniem to potwierdza teroię z astmą :( Napisałam też do dr Czubek co o tym myśli i czy zaleca zbadanie jakichś innych parametrów przy okazji kłucia biedaka - czekam na odpowiedź..

Ehh, nie może być dobrze.. W każdym razie na pewno sprawdzimy też profil nerkowy, bo coś mi się to futro Pafnusia nie podoba nadal.. Mimo witaminek od cioci Moniki ;)

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 23, 2012 17:30 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Innych wieści się spodziewałam :( ...
Pafnutku, zdrowiej, kochany, ciocia kciuki potrzyma! :ok: :ok: :ok:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto paź 23, 2012 19:48 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Dzięki Małgoś! Myślałam dzisiaj o Tobie.. Co tam u Was?

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 23, 2012 19:50 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

patkazal pisze:Dzięki Małgoś! Myślałam dzisiaj o Tobie.. Co tam u Was?

Myślałam, że już dobrze z Pafnusiem :( ...a takie optymistyczne wpisy ostatnio były!
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Wto paź 23, 2012 20:01 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

No nie może być za dobrze :?

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 23, 2012 20:56 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

A czy Panfuś był badany pod kątem pasożytów w płucach?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15239
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto paź 23, 2012 21:03 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Był odrobaczny, prześwietlany i miał USG - pasożyty niestwierdzone.. No i dziwny ten zbieg okoliczności - odstawiamy steryd i natychmiast wraca kaszel.. On przez 4 miesiące nie kaszlał ani raz..

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto paź 30, 2012 22:40 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Obrazek
Obrazek

Zrobiliśmy Pafnusiowi badania zgodnie z poleceniem naszych wetów i niestety zachwycające to one nie są :? Ponieważ glukoza wyszła przekroczona 5 razy, za poradą dziewczyn z wątku kotów cukrzycowych w piątek wybierzemy się na konsultacje do dra Smolaka z Multiwetu, który podobno zna się na rzeczy.. Oczywiście wyniki wysłaliśmy też dr Niziołkowi i dr czubek - mam nadzieję, że jutro dadzą znać co o nich myślą..

Kurczę, baliśmy się, że tak się skończy podawanie sterydu (choć niby nie takie długie) i mam teraz oczywiście wyrzuty sumienia, że może można było jeszcze jakoś kombinować i naciskać na wetów, ale w obliczu objawów neurologicznych, które się pojawiły u Pafnusia niespecjalnie raczej był wybór :( Mam nadzieję, że jeśli to faktycznie cukrzyca to jako polekową uda się ją cofnąć.. Nie mam tylko pojęcia co będzie, jeśli wyniki morfologii będą wskazywały zdaniem Niziołka na astmę :( Póki co (odpukać) napady kaszlu znowu troszkę przystopowały i pojawiają się raz dziennie. Jak nie urok, to przemarsz wojsk.. :(

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt lis 02, 2012 17:57 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Obrazek

Mamy wyniki fruktozaminy.. Niestety, potwierdzają cukrzycę. Byliśmy dzisiaj na konsultacji u dra Smolaka, dostaliśmy receptę na insulinę i na paski do badania moczu. Zamówiłam już żwirek, żeby móc pobierać bezstresowo ten mocz, powinien przyjść w tym tygodniu..

Mam też zagwozdkę - dawka początkowa insuliny została ustalona na 1 jedn. 2 razy na dzień.. Ale na wątku cukrzycowym zaleca się dawkę 0,75 jedn. 2 razy dziennie.. I nie wiem teraz jaką podać :( No i czytałam też o tym, że najlepsze rezultaty osiąga się przy codziennym mierzeniu cukru, co z Pafnusiem może być trudne :( Chyba odezwę się na wątku cukrzycowym i zapytam o radę..

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt lis 02, 2012 23:42 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Najlepiej z Tinką się skonsultuj. Do dra Smolaka nie mam zbyt dużo zaufania. Co prawda moje doświadczenia są sprzed paru lat i nie dotyczą kotów cukrzycowych.
U Pafnusia najwyraźniej jest cukrzyca polekowa i w związku z tym powinna ustąpić po odpowiedniej kuracji.
Poczytaj też wątek Jany, jak uczyła się obsługi cukrzycowego kota:
viewtopic.php?f=1&t=122208&start=1215
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15239
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 03, 2012 0:11 Re: ~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Jednak cho

Dzięki Miziel, na pewno przeczytam. Póki co, zgłosiłam się już na wątku cukrzycowym i dziewczyny się odezwały. Zalecają 4-krotnie mniejszą dawkę niż ta wskazana przez weta.. Zacznę od mniejszej :ok: Zamówiłam glukometr i mikrostrzykawki plus żwirek do badania moczu - wszystko powinno dotrzeć najpóźniej we wtorek, więc wtedy zaczniemy działać porządnie. Póki co, odstawiamy suche żarcie..

Pafnuś nas chyba znienawidzi.. :?

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 230 gości