Czesiaczkowy team I - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 20, 2012 13:50 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

doma1036 pisze:a gdzie sterylizujecie? u nas jest dzika kotka,ma 2-3 razy małe koty w roku, raz juz sasiedzi utopili jej koty bo mieli dosc ;(

A skąd jesteś?
Mi udało się wywalczyć w Urzędzie Gminy pewną kwotę na sterylizację kotów wolnożyjących i psów bezpańskich. Pieniążki powoli się kurczą, ale jeszcze trochę mogę zrobić tej jesieni. Później znów wybiorę się do gminy, żeby uwzględnili moje działania na przyszły rok, bo jest co robić.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Sob paź 20, 2012 18:38 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Ewa, są wyniki Marusi. Kreatynina podwyższona, mocznik na granicy. A więc problem z nerkami. Skonsultuję to we wtorek w Warszawie.


AST (GOT) 23,5 U/L <55
ALT (GPT) 15,3 U/L <90
AP 11,1 U/L <120
Glukoza 96,4 mg/dl 56-124
Kreatynina 2,1 mg/dl < 1,8
Mocznik 68,1 mg/dl 30,2-68,1 (górna granica)
Białko całkowite 7,2 g/dl 5,7-9,4
Albuminy 23,7 g/l 26-56
Fruktozamina 166,7 umol/l <340

morfologia z rozmazem (do profilu)

L. Erytrocytów 7,98 mln/mm3 5,0-10,0
Hemoglobina 11,6 g/dl 9,0-15,0
Hematokryt 40,7 % 28-45
MCV 51,0 fl 40-55
MCH 14,5 pg 13-17
MCHC 28,5 g/dl 30-36
Płytki krwi 349 tys/mm3 180-550
L. Leukocytów 12,46 tys/mm3 6,0-11,0
Limfocyty 25 % 20-50
Monocyty 5 % 0-4
Kwasochłonne 4 % 0-6
Pałeczki 0 % 0-4
Segmenty 66 % 50-75
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon paź 22, 2012 12:32 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Dziś rano wysterylizowałam dwa koty wolnożyjące, ale stołujące się u ludzi na podwórku.

Obrazek kocurek i jego mina po zabiegu

Obrazek dziewczynka, już gdy zastrzyk wybudzający zaczął działać.

Za pół godziny sterylizujemy suczkę, zgarniętą kilka dni temu z pod sklepu. Musieliśmy kilka dni z nią odczekać, gdyż była wycieńczona odganianiem się od okolicznych amantów. Dobrze, że ją też będzie tymczasować moja znajoma, bo u mnie wakatów brak.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon paź 22, 2012 12:46 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Piękne kociny, dobrze, że udało się im pomóc.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon paź 22, 2012 15:40 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Marta, dzięki za info o Marusi.Tak mi przykro :cry: Mam jednak nadzieję, że to da się opanować.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56176
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 22, 2012 16:21 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Za sterylki :ok: super.

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Czw paź 25, 2012 19:22 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Marto, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracy sterylkowej :1luvu:
Za to, co robisz dla zwierzaków, żywcem wezmą Cię do nieba :ok:
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Pt paź 26, 2012 20:19 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Iwlajn pisze:Marto, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracy sterylkowej :1luvu:
Za to, co robisz dla zwierzaków, żywcem wezmą Cię do nieba :ok:

Zgadzam się jesteś niezwykła . :1luvu:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Sob paź 27, 2012 6:38 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Iwlajn pisze:Marto, jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracy sterylkowej :1luvu:
Za to, co robisz dla zwierzaków, żywcem wezmą Cię do nieba :ok:

Marta odwala robotę za urzędników,bo to jest ich ustawowy obowiązek.Oni tylko dają trochę pieniędzy, tak najłatwiej.Mam nadzieję, że doceniają działalność Marty.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56176
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 27, 2012 10:38 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Ewa, Basiu, robię dokładnie to samo co Wy

Dwie ostatnie dziewczynki wywiozłam na zdjęcie szwów, a później na podwórko do ludzi, którzy się nimi zajmują. Wdzięczność ogromna, bo koty mnożyły się u nich na potęgę, a nie było ich stać na zabiegi. Jeszcze biega tam kilka tegorocznych, z lata, jeszcze za małych na sterylki, ale na wiosnę, jeśli znów zdobędę fundusze to i ich ciachnę.
Jedna z kotek przerażliwie przez te dziesięć dni u nas przytyła. Ale w końcu dostała coś dobrego i jadła jak prosiaczek. Weci ze ździwienia wyjść nie mogli, że kilka dni a prawie, że podwojenie wagi.

Muszę przyznać, że dobrze układa mi się współpraca z tymi wetami od sterylek. Mam określoną kwotę na ten rok, która powoli się kończy. Mniej więcej co miesiąc za zrobione zabiegi weci wystawiają fakturę, którą zawożę do Urzędu Gminy. Bardzo obniżają koszty. I tak teraz faktura wyniosła około 1340 zł, a zostało zrobionych 11 zwierząt. 4 suki, 3 kotki, 3 kocury i 1 pies. Na suki wychodzi więcej leków, były duże, pies również. Dlatego jestem zadowolona. Chociaż oni też mają wygodnie, bo odpadają im później zastrzyki, wszystko robię sama

A poniżej najnowsza kotka, wysterylizowana przedwczoraj. Centkowana buraska została złapana pod szkolą, konkretnie od zaplecza, przy drzwiach kuchni. Pomieszkuje sobie w okolicy, bo i z kuchni coś rzucą lub ze szkolnej slużbówki. Jednak z nią jest problem: jest bardzo miziasta. I co, puścić ją pod szkołą? Tymczasować? Mogłabym, ale ciągle noszę się z zamiarem zabrania dwóch maluchów z terenu mojej pracy. Maja około 4-5 miesięcy, ale są drobniutkie i wyglądają na mniej. Z piątki już tylko dwa zostały. Łaciatek i burasek. Karmię ich i tam, dziś za murkiem zrobiłam im na szybko prowizoryczną stołówkę z kartonu, bo na weekend musiałam nasypać więcej karmy, a przy takiej pogodzie zaraz zrobiłaby się breja. Mam wątpliwości czy te maluchy przetrwają zimę, jeśli tam zostaną.

Obrazek buraska
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie paź 28, 2012 6:31 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Nie, Marta, nie robię ani w części tego, co Ty, chociaż chciałabym.Ty jesteś już instytucją, skala działań jest ogromna i ogromny szacunek za to.W moim mieście w UM są bardzo fajni ludzie ( nie prezydent!) i taką osobę ozłociliby.Bardzo się cieszą, kiedy im donoszę, że jakiś kot znalazł dom, że został uratowany.Czytają też wątki na miau.Na moją prośbę kupili trochę karmy dla karmicieli( i to niezłej ) i pan kierownik osobiście rozwoził ją swoim samochodem, bo karmicielki to zwykle starsze, schorowane osoby.Pieniędzy jest jednak mało, nie ma gdzie przetrzymywać zwierząt, a miasto duże, zwierząt w potrzebie mnóstwo.Samych działek jest kilka tysięcy, a tam mnożą się koty, tam wyrzucane są psy.To nie do ogarnięcia :cry: Ludzie podkarmiają zwierzęta, ale już sterylizacja ich nie interesuje, chociaż przez wiele lat były talony na darmowe sterylki, teraz też można to załatwić, ale kotkę trzeba złapać, zanieść do weta, a to już wysiłek, prawda? :evil:
Bardzo się cieszę, że tak dobrze Ci idzie, mocno trzymam kciuki, abyś wreszcie mogła odpocząć :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56176
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 02, 2012 19:44 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Ewa, ja mogę sporo zrobić, bo wywalczyłam dofinansowanie i mam aktualnie na to trochę czasu. Jednak w takich sytuacjach jak dziś czuję się chwilowo bezradna i sfrustrowana. Pojechałam na działki. W miarę tam już poogarniane oprócz jednego najliczniejszego stada kotów, które bytują na terenie małego przedsiębiorstwa. Karmicielka - księgowa z tego zakładu chyba już nie wróci do pracy - choroba. Pojechałam nakarmić te koty i właściciel powiedział, że nie życzy sobie, żeby te koty karmić. Powiedział, że to nie kociarnia i koty mają się rozejść. Doraźnie można ukradkiem przerzucać jedzenie po zmroku, ale jak długo? Wiosną miałam te koty sterylizować, ale on nie wpuści na teren, a ja nie będę się z tym burakiem awanturowała.
Porobiłam dziś kilka zdjęć tym kotom:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W dodatku Efisia od kilku dni smutna i wymiotuje, wróciłam właśnie od weta. Zapalenie żołądka stwierdził. Marusia wciąż biegunki - dzwoniłam na Bemowo - dr Kowalczyk przez telefon podał mi nazwę leku jaki mam jej teraz na to podawać. Jasio też ma nieładne kupale. Chyba jemu podam to samo, bo objawy podobne. Tak się czasem zbiegnie kilka problemów na raz.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lis 02, 2012 19:53 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Na poprawę złego nastroju, zobaczcie jaką wiejską psinkę wysterylizowałam. Jest już nawet po zdjęciu szwów.

Obrazek
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pt lis 02, 2012 22:27 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Śliczna psinka.
Sytuacja kotów nieciekawa. Akurat sterylizacja to powinna być burakowi na rękę, bo populację mu ograniczyc Rozejść się, może im rozkaz wyda? :(
Kciuki za zdrowie domowych pociech. Niech już wreszcie będzie dobrze.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Sob lis 03, 2012 6:41 Re: Czesiaczkowy team - sterylizujemy wiejskie koty

Marta, wiem, co czujesz :cry: Ten "przedsiębiorca" nie wie, że w takim miejscu koty będą zawsze, ale jeśli im się nie pomoże, będą się rozmnażały, będą chore ..itd, ale stado będzie się odradzać.
A sunia przesympatyczna :1luvu:
Kciuki za zdrówko FeLV-ków :ok: :ok: :ok: , mam nadzieję, że uda się pokonać to paskudztwo.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56176
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości