Klakier, Bajka i... Dyzio szuka DS, Bajka lepiej :)

No właśnie?

Dziewczyny, jak się czujecie?

Padł mi internet. Ale już odzyskałam.

Bajcia ma dobry humor, może dlatego, że wczoraj została uwolniona od wenflonu.
Moje przeziębienie poszło precz - nie ma to, jak się leczyć samemu. :mrgreen:

Klakierowi bardzo łzawi oko, muszę mu załatwić kropelki.
Dyzio rozrabia, biega i ma nową ksywkę "pershing".

Same dobre wieści

I tak trzymajcie :ok:

Już się miałam odruchowo zapytać w jakim kolorze łezki :roll:

Najważniejsze, że czujecie sie lepiej :ok:

Zdradź domową receptę na przeziębienie.

Łezki Klakiera są w kolorze brunatno-żółtym (herpes + ropa).
Domowa recepta na przeziębienie to antybiotyk wygrzebany w szufladzie. :mrgreen:

Antybiotyk koci czy ludzki?

A jak walczysz z herpesem? Ja mam u dwóch i ciągłe nawroty :evil:

Antybiotyk ludzki.

Z herpesem w zasadzie nie walczę. Dr Garncarz poddał się po 1,5 roku leczenia - wypróbował na Klakierze cały swój arsenał. Jeśli wydzielina z oka robi się bardzo obfita, wpuszczam kropelki. Ropnej wydzieliny nie było od bardzo dawna. Ostatnio wszystkie koty trochę kichały i myślę, że stąd to kiepskie oko (jakaś wirusowa franca).

Maurycemu często łzawi jedno oko.
Jak wydzieliny jest więcej i staje sie brunatna to przemywam mu oko płynem Optex: http://animalia.pl/szukaj.php?search=optex.
I daję mu l-lizynę.

Edit: jesteś pewna, że te łzy to herpes?
Maurycemu prawie zawsze łzawi jedno oko. Czasem bardziej i wtedy stosuję te wymienione wyżej rzeczy.
Ale w sumie nie wiadomo od czego to łzawienie- albo to jakiś niedrożny kanalik łzowy po herpesie albo na tle alergicznym.
Zwłaszcza, że on jest astmatykiem, a astma często jest efektem alergii.
Więc może u Klakiera to ma związek z alergią?

a od czego się robią takie czarnawe śpioszki w oku kocim?

Dr Garncarz stwierdził, że to herpes, jeszcze na długo przed tym, nim zdiagnozowano u Klakiera astmę. Klakier ma właśnie całkowicie niedrożny jeden kanalik. Lizyna nie pomaga. Na codzień przemywam mu to oko przegotowaną wodą, ale może Optex to fajny pomysł :ok:

Czarnawe śpioszki to może być właśnie skutek herpesa- herpes podrażnia śluzówkę, a takie ciemnobrunatne podbarwienie łez to krew.

No fakt, nie ma co się doszukiwać nie wiadomo czego. Gdyby to była alergia to łzawiłyby oba oka, a nie jedno.
U mnie Optex się sprawdza :wink:

świetlik też jest genialny. Właśnie to potwierdzam na Kleksie.

Mam herpesa u dwóch, u jednego leci z obu oczków, u drugiego tylko z jednego. Poza kropelkami bardzo pomaga przemywanie świetlikiem (zaparzam herbatkę).

Klakier, Bajka i... Dyzio szuka DS, Bajka lepiej :)

Kto przegląda forum