pewnie ale trzeba jeśc kulturalnie, małymi kęskami, bez pospiechu a czy to się da w takich warunkach????? jak ten czarny warczy i usiłuje jeść ze wszystkich miseczek na raz a jeszcze Duża wypuszcza Filemona, małe tornado -które skacze na porządne koty w trakcie jedzenia i nawet jak fuknę i warknę -to nie rozumie, że nie mam ochoty na zabawę bo JEM
psy chodza na spacery i przynoszą na sobie fascynujące zapachy ja zawsze biegnę, żeby je obwąchać po spacerze pachną wiatrem, wodą, drzewami, myszami - aż w końcu jak sobie spokojnie wącham te psy, to któryś zaczyna się tym denerwować albo myśli, Sweetie, ze to zbawa i zaczyna mnie podduszać no i dostaje łapą po pysku 'i sie obrażą i koniec wąchania
gdzie pójdziesz, jak niedługo snieg spadnie? siedź, gdzie ciepło i jeść dają nie daj się wygonić no, chyba, że ci inny, fajniejszy dom znajdą, gdzie nie będzie tylu gupich zwierzuff
ja lubię towarzystwo nawet Garfa lubię Garf jest obrażalski, wczoraj się pokłócił jak zwykle z Patmolem i przyszedł mnie podduszać ale warknęłam i przestał lubię siedzieć koło Garfa -on jest taki mięciutki a i psy lubię, bo fajnie pachną i można się na nie gapić śmieszne są
wiecie że mnie zamknęli w klatce Filemona a ja tylko weszłam na chwilkę żeby wyjeść te chrupki. co mu zostały na miseczce czy to powód, zeby od razu mnie zamykac?????
wczoraj Duża chodziła za mną i robiła mi zdjęcia i świeciła mi w oczy lampą błyskową ale chyba nie była zadowolona z efektów a ja przecież jestem śliczna a Tymoteusz czepiał się Garfiego wciąż o coś i Garfie chodził taki niezadowolony
a Sweetie pogryzła jakieś farbki do ubrań i Duża powiedziała do niej, że jeszcze przemysli czy jej jednak nie oddać do adopcji i Sweetie sie chyba troszkę wystraszyła ale Duży jej nie odda; chodzą razem na spacery
Duża jest całkiem inteligentna i da się z nią porozumieć wczoraj siedziałam i wpatrywałam się w nią intensywnie jeść mi się chciało, a ona zajmowała się czymś całkiem innym niż nasypywanie nam chrupek i w końcu popatrzyła na mnie wygestykulowałam jej, tak jak to robi Tymoteusz, JESTEM GŁODNA i wiecie? zrozumiała
wczoraj mi znowu Duża robiła zdjecia takie zza zasłonki ale Mała Duża trzymała komputer i trzymała i mówiła, że jej baaardzo potrzebny do lekcji no i nie wiadomo co z tych zdjęć wyszło ja jestem śliczna, no ale Duża nie zawsze umie to uchwycić