*KSO*Kropeczka[*]Pusia znowu w domu. Czy teraz się uda??*

jagoda48 pisze:Może dla tych ludzi zrobić zrzutkę i kupić jakąś dobrą karmę czy odżywki dla koteczek lub pokryć koszty wizyt u weta tak na początek .

Zrobiłam przelew 200 zł dla Kropeczki.

o rrrrrany!!!!!

To prezent od mojej Kropci, którą w październiku na zawsze opuściła Kasia - przeżyły razem 8 lat.

Tak się składa, że Pusia i Kropeczka tworzą prawie taką samą parę, jaką były moje Kropcia i Kasia: jedna czarno-biała, a druga - "tygrysek".

A ja się Wam przyznam, że im dłużej o tym myślę to wydaje mi się złym pomysłem by Kropka trafiła teraz do domu, w którym jest Pusia. Może być i tak, że dla Kropki byłoby to bardzo ważne ale obawiam się, że dom może tego nie udźwignąć. Po prostu wydaje mi się, że nie każdy jest gotowy na coś takiego. A oni wydają się mi jeszcze mniej gotowi niż inne domy.

Mimo to, prosiłam dziś kierowniczkę by zadzwoniła do tych ludzi, porozmawiała, wytłumaczyła. By opowiedziała o Kropce i o tym, że ponowne bycie z Pusią może Kropci pomóc. Zaoferowałam też wszelką pomoc ze swoją strony. szkoda tylko, że w tej pomocy, mnie nikt nie pomoże...

A ile jeszcze brakuje do zapłacenia za leczenie Kropeczki?

Boo pisze:A ja się Wam przyznam, że im dłużej o tym myślę to wydaje mi się złym pomysłem by Kropka trafiła teraz do domu, w którym jest Pusia. Może być i tak, że dla Kropki byłoby to bardzo ważne ale obawiam się, że dom może tego nie udźwignąć. Po prostu wydaje mi się, że nie każdy jest gotowy na coś takiego. A oni wydają się mi jeszcze mniej gotowi niż inne domy.

Zgadzam się.
Tak też bywa.
Czasem nawet ktoś bardzo chce zająć się dodatkowym zwierzątkiem, ale po prostu nie jest w stanie: brak wiedzy, brak odporności psychicznej, nieradzenie sobie z sytuacjami kryzysowymi.
I może więcej zaszkodzić niż pomóc.

Cokolwiek o stanie Kropki i rachunku będę wiedzieć dziś po południu.

No to sprawa się rypła właśnie na całej linii. Pusia wraca z adopcji. Córka okazała się bardzo silnie uczulona. Idę sobie palnąć w łeb

O rany

.
Patrycja, serdecznie współczuję.

Ojej

To okropne.

Już się wypowiedziałam na wątku seniorów...
Ręce opadają na brak odpowiedzialności ludzi podłych, bez wyobraźni i bez serca. Zabrać ze schroniska starszego kota w traumie i po dwóch dniach oddać, bo... alergia!
Nie można było tego sprawdzić wcześniej? Co tam, to tylko kot...
Szlag mnie zaraz trafi...

[*]

nie mam słów, nie mogę w pracy się rozbeczeć bo wciąż są klienci, nie mogę nic... nie wiem co mam ze sobą zrobić

Kropka nie żyje?

Patrycja, przytulam

.
Wiem, że to marne pocieszenie, ale Kropeczka już nie będzie cierpiała ['].

NIE!!!

KSOKropeczka[]Pusia znowu w domu. Czy teraz się uda??

Kto przegląda forum