Z Jasiem było wczoraj gorzej, p. Ewa prosi o trzymanie kciuków i dziękuje bardzo za suchą karmę - doszła wczoraj, tym razem zamówiona została dzięki Lutrze i Dniu Współpracy Międzygatunkowej: http://www.facebook.com/pages/Dzie%C5%8 ... 9828498538
a ja w koncu zawiozłam drapak, tylko kurcze wydaje mi sie ,ze brakuje jednej część on jest porozkręcany TŻ pani Ewy sprawdzi w wekend
nawet nie wyobrażacie sobie jak koty teraz dobrze wygądają zrobiłam tak Ewa ciągle dziekuje Wam z całego serca za pomoc Szkoda ,że adopcje stoją w miejscu ale na prawde telefonów zero, a ogłoszeń miały bardzo duzo
Staruszek chyba odejdzie mimo walki, bardzo kiepsko wygladał obym się myliła
Też mówiłam p. Ewie, żeby się nie męczył, jeżeli leczenie nie daje efektów a leczony jest na najwyższym poziomie i to p. Ewa cały czas podkreśla że dzięki Wam
Fajnie że drapak jest Koty pewnie nie do poznania po tak długiej pomocy żywieniowej. Zimą trzeba by znowu poodświeżać ogłoszenia bo wtedy szanse mają dorosłe koty, teraz był bardzo kiepski okres adopcyjny
Chciałam tylko napisać, że takie drapaki jakie kupiła Kinga są super.Mam taki w domu, już nawet jest podniszczony, bo koty bardzo chętnie z niego korzystają.Taki sam był w lecznicy i również koty ostrzyły o niego pazurki.Polecam wszystkim.
Widziałam raz Jasia, bardzo był już wtedy chory:(( Wielka szkoda, ze nie udało mu sie pomóc. Umarł tak jak nasz Bondzio:(( Chyba pół dnia później:(
Wracając do żywych. W piątek będzie dostawa mięsa w nasze okolice. Pani Ewa przypominała się. Znajdą się darczyńcy? To, że pomoc sponsorów działa cuda widziała Mała. Warto pomagać:))
Kinga Warmijska pisze:Nie potrafię się oprzeć tym ślicznym kocim mordkom trzy paczki mięska, niech im na zdrowie będzie, Lidko - wysłałam przelew.
Cudnie:)) P. Maciej jak do mnie dzwoni to już niemal pewny jest, że znajdą sie dobre duszyczki. A jeśli Mała jeszcze potwierdza wielkie zmiany to tylko sie cieszyć:))