Wątek cukrzycowy VII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto paź 30, 2012 11:00 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan, feniks, Patii :-) spokojnie, przymknęłam oko na tą suchą karmę. Przecież mam Was :1luvu: dla mnie najważniejsze było to, że Tiger został gruntownie przebadany i to w komfortowych warunkach, bo po ostatnich doświadczeniach z lekarką to mi ręce opadły....A Panie widać, że kochają zwierzęta i nie idą po najmniejszej linii oporu. Podejrzewam, że i tak będziemy na insulinie, bo po dzisiejszych dotychczasowych badaniach (w trakcie krzywej cukrowej jesteśmy) wyniki nie są za fajne...na czczo 298, po godzinie od jedzonka - 342, a zaraz go badam trzeci raz. Potem migusiem z moczem do zbadania (udało się pobrać) i dalej krzywa. Jutro Kicior ma USG i pewnie będzie decyzja.

dumi

 
Posty: 44
Od: Sob paź 27, 2012 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 30, 2012 13:19 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan pisze:Emanka, zmierzyć za jakiś czas. Ja mam cały czas takie sytuacje i mam dość wstawania w nocy, więc powiem szczerze, że nauczyłam się że tak powyżej już 100 to daję jakąś odrobinkę, bo jak zostawię bez to do rana się nabije, na pewno. Powyżej 100 jest w miarę bezpiecznie, ale nie podawałabym jednak niczego przy 70 czy 80.


tak też zrobiłam, nie podałam wieczornej dawki, a poranny wynik 90.... poczekam do wieczora. Za to po wieczornym badaniu mam prześliczną "dziarę" na dłoni.... Marysia się zdenerwowała. Dobrze, że w kagańcu była i tylko pazura użyła,bo byłoby duuużo gorzej. Niestety ona z tych, którzy się do kłócą i nie chcą przyzwyczaić, powiedziałabym że jest coraz gorzej.... :cry: wścieka się coraz bardziej, ale o michę po męczeniu kota i tak się upomina - jak baba na bazarze się kłóci!
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto paź 30, 2012 17:26 Re: Wątek cukrzycowy VII

emanka pisze:
sheridan pisze:Emanka, zmierzyć za jakiś czas. Ja mam cały czas takie sytuacje i mam dość wstawania w nocy, więc powiem szczerze, że nauczyłam się że tak powyżej już 100 to daję jakąś odrobinkę, bo jak zostawię bez to do rana się nabije, na pewno. Powyżej 100 jest w miarę bezpiecznie, ale nie podawałabym jednak niczego przy 70 czy 80.


tak też zrobiłam, nie podałam wieczornej dawki, a poranny wynik 90.... poczekam do wieczora. Za to po wieczornym badaniu mam prześliczną "dziarę" na dłoni.... Marysia się zdenerwowała. Dobrze, że w kagańcu była i tylko pazura użyła,bo byłoby duuużo gorzej. Niestety ona z tych, którzy się do kłócą i nie chcą przyzwyczaić, powiedziałabym że jest coraz gorzej.... :cry: wścieka się coraz bardziej, ale o michę po męczeniu kota i tak się upomina - jak baba na bazarze się kłóci!


Po prostu Marysia mówi dość i może pomału czas na remisję :)... Trzymam kciuki!

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Wto paź 30, 2012 17:30 Re: Wątek cukrzycowy VII

feniks32 pisze:Wtrącę się, wetki są naprawdę dobre ale tym Royalem mnie rozwaliły, muszę je opieprzyć. :x Naprawdę chodzę do nich z Eśkiem 3 lata i cukrzyca dobrze wyregulowana, sam fakt że gość osiąga wiek już prawie 18 lat. Ale widzę, że bez insuliny to się jednak tutaj nie obejdzie.

Patii dr Monika Dolat jest wychowanką dr Tarabuły, była u niej na stażu a potem długo pracowała. Pamiętam te czasy :D


Teraz ma swój gabinecik :) Właśnie u dr. Diany ją poznałam i teraz jeżdżę do niej bo mam bliżej a poza tym co tu dużo mówić jest genialna :)
Chciałabym być tak badana przez lekarzy, żeby mieli do mnie, nas takie podejście jak ona ma i dr. Diana również... Ale jednak Monika mi kibicuje w pełni z tą metodą i w sumie nas obserwuje, robi badania a my działamy :) Coś pięknego!

Patii

 
Posty: 705
Od: Wto cze 10, 2008 9:05
Lokalizacja: Olkusz

Post » Wto paź 30, 2012 20:59 Re: Wątek cukrzycowy VII

Witam wszystkich :-)

rzućcie proszę fachowym okiem na wyniki moczu Tigera, właśnie
je otrzymałam, ale dla mnie to czarna magia 8O

gęstość względna - 1,052
barwa moczu - żółta,
przejrzystość - dość mętny,
odczyn - kwaśny,
białko - 45,0 mg/dl
glukoza - obecna +++,
ketony - nieobecne (-)
barwniki krwi - nieobecne (-)
barwniki żółciowe - nieobecne (-)
urobilinogen - w normie
osad moczu - mierny, żółty,st.
nabłonki wielokątne - pojedyncze w prep.
nabłonki okrągłe - pojedyncze w prep.
leukocyty - 1-2 wpw.
erytrocyty - 0-1 wpw
opis - świeże
wałeczki drobnoziarniste - kilka w prep.
kryształy - nie znaleziono
flora bakteryjna - mierna

A to wyniki dzisiejszej krzywej cukrowej:
9.00 (na czczo) - 298 mg/dl
10.00 (po godz.od jedzenia) - 342 mg/dl
11.00 - 363 mg/dl
13.00 - 312 mg/dl
15.00 - 342 mg/dl
17.00 - 339 mg/dl
19.00 - 350 mg/dl

z góry wielkie dzięki

dumi

 
Posty: 44
Od: Sob paź 27, 2012 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 30, 2012 21:08 Re: Wątek cukrzycowy VII

Patii pisze:
emanka pisze:
sheridan pisze:Emanka, zmierzyć za jakiś czas. Ja mam cały czas takie sytuacje i mam dość wstawania w nocy, więc powiem szczerze, że nauczyłam się że tak powyżej już 100 to daję jakąś odrobinkę, bo jak zostawię bez to do rana się nabije, na pewno. Powyżej 100 jest w miarę bezpiecznie, ale nie podawałabym jednak niczego przy 70 czy 80.


tak też zrobiłam, nie podałam wieczornej dawki, a poranny wynik 90.... poczekam do wieczora. Za to po wieczornym badaniu mam prześliczną "dziarę" na dłoni.... Marysia się zdenerwowała. Dobrze, że w kagańcu była i tylko pazura użyła,bo byłoby duuużo gorzej. Niestety ona z tych, którzy się do kłócą i nie chcą przyzwyczaić, powiedziałabym że jest coraz gorzej.... :cry: wścieka się coraz bardziej, ale o michę po męczeniu kota i tak się upomina - jak baba na bazarze się kłóci!


Po prostu Marysia mówi dość i może pomału czas na remisję :)... Trzymam kciuki!

Dzięki Pati, mam nadzieje, ze to początki końca :D wieczorny pomiar= 90.... I znowu bez insuliny
Tym razem były tylko krzyki, obyło sie bez ran cietych, zdążyłam uciec z lapami
dzienniczek_Marysi->http://emanka.hpage.com/
Obrazek

emanka

 
Posty: 1098
Od: Śro maja 12, 2004 22:04
Lokalizacja: warszawa jelonki

Post » Wto paź 30, 2012 22:37 Re: Wątek cukrzycowy VII

Dumi wyniki cukru klasyfikują się pod insulinę. Nie ma co czekać. To są wysokie wyniki.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 30, 2012 22:41 Re: Wątek cukrzycowy VII

sheridan, już się z tym pogodziłam, niestety :-( jutro "zażądam" recepty na Lantusa.

a czy ktoś zna się może "na moczu"? :oops:

dumi

 
Posty: 44
Od: Sob paź 27, 2012 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 30, 2012 23:49 Re: Wątek cukrzycowy VII

DUMI !
Bez insuliny nie da się obniżyć cukru. Poproś o Levemir, działa łagodniej niż Lantus. Dawka początkowa nie więcej niż 1U 2xdziennie
gęstość względna - 1,052
niski ciężar - typowy przy częstym siusianiu
przejrzystość - dość mętny,
nieco bakterii w moczu i jest za dużo białka, stąd pewnie mętny mocz
odczyn - kwaśny,
mocz typowy dla diety mięsnej (BARF), lepiej żeby był lekko kwaśny
białko - 45,0 mg/dl
wynik 30 mg jest już ostrzeżenie, że jest coś nie tak. Trzeba poszukać przyczyny
Przydałoby się zrobić badanie krwi - poszerzony (pełny) profil diagnostyczny z elektrolitami.

Na tym kończy się moja wiedza. Na cukrzycy znam się lepiej. Właśnie przerabiam z Carreras jak wyrównać cukier u kota, u którego rozpoczęto insulinoterapię od zbyt dużych dawek insuliny. Ale wydaje mi się że jesteśmy prawie u celu, bo Carraras przy dawce 2,5U zaczął w miarę normalnie reagować na insulinę - vide dzienniczek.

"Kociara"

 
Posty: 936
Od: Pt kwi 13, 2007 9:55
Lokalizacja: Warszawa Mokotów Dolny

Post » Śro paź 31, 2012 0:10 Re: Wątek cukrzycowy VII

Tych erytrocytów to tam nie powinno być, tak mi się wydaje. I trochę białka jest. Ale mnie się wydaje, że stanu zapalnego aż nie ma.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 31, 2012 18:58 Re: Wątek cukrzycowy VII

"Kociara" pisze:gęstość względna - 1,052
niski ciężar - typowy przy częstym siusianiu

8O Kociara, nie wprowadzaj człowieka w błąd! 1,052 to jest bardzo wysoki ciężar! Zakres to 1,025-1,060 wiec gdzie on jest niski?
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro paź 31, 2012 22:21 Re: Wątek cukrzycowy VII

Ewik pisze:
"Kociara" pisze:gęstość względna - 1,052
niski ciężar - typowy przy częstym siusianiu

8O Kociara, nie wprowadzaj człowieka w błąd! 1,052 to jest bardzo wysoki ciężar! Zakres to 1,025-1,060 wiec gdzie on jest niski?

Ewik, jeśli już robisz tak wielkie oczy na interpretację "Kociary" to oczekiwałabym po Twoim wpisie o wiele więcej. Oczekiwałabym mianowicie całej interpretacji wyników moczu i wytłumaczenia, co może być przyczyną wysokiego ciężaru właściwego, biorąc pod uwagę konkretną jednostkę chorobową.

Tak sformułowany przez Ciebie wpis chyba nikomu nie pomoże. Czy umiałabyś i zechciałabyś zinterpretować całe badania moczu kota Dumi pod kątem cukrzycy i nerek?

Ja na razie mam bardzo mało czasu na udzielanie się w tym wątku i byłabym niezmiernie wdzięczna kompetentnej osobie, która by mi pomogła w interpretacji moczu, morfologii i biochemii u kotów cukrzycowych lub cukrzycowo-nerkowych. Ewik, czy mogłabyś mi w tym pomóc?

Pozdrawiam serdecznie
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro paź 31, 2012 23:11 Re: Wątek cukrzycowy VII

ojej ale wprowadziłam zamieszanie :oops:

dzisiaj odbyliśmy USG, praktycznie wszystko jest ok, no oprócz malutkiego kamyczka w cewce - ale to chyba nic strasznego??? interpretacja wyników moczu Tigera, wskazała, że niby przy podwyższonej glukozie wszystko jest ok ( w rozumieniu, że białko i erytrocyty)...ja się na tym nie znam, ale trochu mnie Panie uspokoiły...mam nadzieję, że podzielacie mój lekki entuzjazm :roll:

Mam receptę na Lantusa i obietnicę feniks32 w pomocy...powiem to głośno i wyraźnie: FENIKS32 - KOBIETO JEST WIELKA!!!! :1luvu:
ogólnie, Tinka - brawa za to forum :-) dla mnie to bardzo istotna pomoc, a i zapewne również dla tych, co kochają swoje zwierzaczki, a pogubiły się co i jak, ja ja...

]Tiger od dzisiaj jest na Animondzie i tu info dla wszystkich z Krakowa - trafiłam na sklep, w którym mają specjalne karmy dla cukrzyków, z chorobą nerek etc. - dla "cukiekrowych": Animonda (wszystkie chyba rodzaje), Trovit, Royal etc.ceny bardzo przystępne, a Pan jest w stanie załatwić jedzonko na następny dzień :-) na ul. Lea

Wieczorne badanie gulokemterm Tigera wskazało 245 - a więc spadło :-)

dumi

 
Posty: 44
Od: Sob paź 27, 2012 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 31, 2012 23:16 Re: Wątek cukrzycowy VII

Hej Dumi,

nie zagłębiam się w poprzednie wpisy. Przeczytałam wszystko. Dziewczyny udzieliły Ci mnóstwo cennych rad. Masz glukometr, potrafisz mierzyć poziom glukozy we krwi, a to najważniejszy krok, prowadzący do wyrównania cukrzycy.

Moim zdaniem nie powinnaś rozpocząć insulinoterapii od większej dawki niż 0,1-0,2 na insulinówkach U-100 2 x dziennie. Każda sucha karma u kota cukrzycowego jest absolutnym TABU. No ale o tym w międzyczasie już doskonale wiesz :D

Pozdrawiam ciepło i życzę powodzenia
Tinka
Ostatnio edytowano Śro paź 31, 2012 23:26 przez Tinka07, łącznie edytowano 1 raz
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Śro paź 31, 2012 23:25 Re: Wątek cukrzycowy VII

dziękuję Tinka :D

w piątek więc zakasam rękawy, chowam swój paniczny lęk przed igłami (glukometr się nie liczy :-P) i walczę o swoje Kocie. Dzisiaj na pocieszenie, jako nagrodę za dziurawienie uszków, dostał nową zabawkę - tak dla czystości sumienia Pańci :ryk:

pozdrawiam

dumi

 
Posty: 44
Od: Sob paź 27, 2012 21:15
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Marta994 i 4 gości