Życzę takim ludziom, aby w kryzysowej sytuacji, w chorobie, nieszczęściu albo na starość, czyli w sytuacji, kiedy są bezbronni i stanowią potencjalny "ciężar" - zawiedli i opuścili ich bliscy - partnerzy, dzieci.
Koty w schroniskach martwią mnie szczególnie - fatalnie znoszą warunki schroniskowe - smutny przykład Bambosza to potwierdza.
Kotuch podbił moje serce! Ja w ogóle lubię grube koty
Będę obserwować wątek i dalsze losy Bambosza. Oby znalazł troskliwy i odpowiedzialny dom. Ogromnie żałuję, że nie mogę mieć drugiego kota...[/quotechyba brak świadomości i odpowiedzialności oraz własny egoizm jest powodem takich postaw








za pięknego Bamboszka, aby ktoś pokochał szybciutko czarnuszka

