nie wiem, czy to dobrze czy źle, ale wracamy samochodem... eh
to jak tylko dotrę i ogarnę się w domu to wyślę, pewnie blizej piątku, moze bedzie tego wiecej, bo przeszukam szuflady dodatkowo ;p już ty nas nie obsypuj już tymi myszami

bo to na sprzedaż ma iść, a nie na pożarcie Edkowi :p