Tymczasy ;) - maluchy zgarnięte z zarośli... Neko&Shiro :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sie 16, 2012 12:05 Re: OGONKOWY DOM WARIATÓW, osesek, potrzebne mleko i chustec

Trzymaj się, Kochana. Sama niedawno wykarmiłam 2 maluchy- nie jest to łatwe i czasem po prostu się nie udaje. Może maluszek był chory na coś?
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Czw sie 16, 2012 12:08 Re: OGONKOWY DOM WARIATÓW, osesek, potrzebne mleko i chustec

Znajduś umarł i jest mi cholernie przykro, bo był cudny....
Może i powinien zostać uśpiony, ale ja nie mam serca uśpić ślepego miotu. Aborcyjne tak, ale jeśli już się narodzi... On nie cierpiał, ja tak myślę, ale nie wiem...
Chyba umarł we śnie...

O 3.30 maluch zrobił pobudkę. Pomiaukiwał. Więc poszłam do kuchni, zrobiłam jedzonko. Maluch leżał dalej od termofora i kiedy go podniosłam zauważyłam że ma zimne łapki. Wymieniłam wodę w termoforze i był gorący.
Maluch nie chciał jeść, tak jak i wieczorem. Wcisnęłam mu trochę na siłę.... Potem go wypróżniłam, poszła kupka.
Do 5.00 maluch był niespokojny. Przeniosłam go w końcu z jego łóżeczkiem do swojego łóżka. Wypróżniłam od 4.00 chyba jeszcze z trzy razy.
Widać było, że coś jest nie tak. Maluch nie wykazywał takiej aktywności ruchowej jak jeszcze za dnia. Miauczenie było cichutkie.
Powiedziałam mu, żeby wytrzymał jeszcze tylko 3 godziny, do 8 rano, bo wtedy można zacząć działać bardziej...
Otuliłam, położyłam na termoforze i zasnął. Na zawsze...
Gdyby odchodził w cierpieniu myślę, że piszczałby, a była cisza, kompletna... Jeszcze w półśnie słyszałam jak oddycha...

Szkoda mi maluszka i kiedy o 7 rano wstałam i zauważyłam nieruchome, jeszcze ciepłe ciałko...
Był za malutki i za słaby. Gdyby przeżył jeszcze z 2 noce to mielibyśmy potem już jako tako z górki.
Mam nadzieję, że jest szczęśliwy tam, gdzie obecnie przebywa...
Znajdusiu ['] ....

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Czw sie 16, 2012 12:14 Re: Kama w DS, Znajduś odszedł 16.08 :( [']....

Trudno utrzymać takie maleństwo przy życiu...
Cholernie mi przykro, trzymaj się jakoś ;(

Znajdusiu [*]

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 16, 2012 13:32 Re: Kama w DS, Znajduś odszedł 16.08 :( [']....

OKI pisze:Trudno utrzymać takie maleństwo przy życiu...
Cholernie mi przykro, trzymaj się jakoś ;(

Znajdusiu [*]

Niestety....
Mam nadzieję, że jest mu dobrze tam gdzie jest...

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Czw sie 16, 2012 13:56 Re: Kama w DS, Znajduś odszedł 16.08 :( [']....

Zrobiłaś, co mogłaś. Czasem niestety już tak jest.

MaPi

 
Posty: 5101
Od: Pon maja 21, 2012 13:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 16, 2012 13:59 Re: Kama w DS, Znajduś odszedł 16.08 :( [']....

Dałaś z siebie wszystcko i czas i serce.


Przykro mi..trzymaj się Ogonku...

Wyga

 
Posty: 1451
Od: Sob lip 28, 2012 11:41
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw sie 16, 2012 14:35 Re: Kama w DS, Znajduś odszedł 16.08 :( [']....

[*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sie 16, 2012 14:54 Re: Kama w DS, Znajduś odszedł 16.08 :( [']....

Fajnie że był. Mam nadzieję, że nie cierpiał, ale moim zdaniem odszedł we śnie.

Wg niektórych to dobrze że odszedł, bo "łapki miał dziwne" :roll: ...

Jeśli jednak kiedykolwiek w moje ręce trafi butelkowiec to i tak nigdy go nie uśpię, chyba że miałby cierpieć naprawdę.

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Czw sie 16, 2012 15:10 Re: Kama w DS, Znajduś odszedł 16.08 :( [']....

Masz rację. Zawsze warto próbować ocalić życie, no ale niezbadane są wyroki czasami...
Niemniej jednak chciałaś i zrobiłaś wszystko, co mogłaś- maluszek na pewno jest Ci wdzięczny za TM.
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Czw paź 25, 2012 19:46 Re: Mam kota - Guciek ciepłe kluchy poleca się do wzięcia :D

Kopiuję z pierwszego postu:

Obecnie mam u siebie jedno cudo o takie:

GUCIO

Kotek jest mały, ma z 3 - 4 miesiące. Imię nadane od jego ślamazarności :lol:
Bardzo proludzki. Łasi się do każdego, mruczy, chętnie nadstawia się to głaskania -pieszczoch rasowy :) Plus jest też ten, że to delikatny kotek :1luvu:
Poza tym jest niesamowicie leniwy... Całe dnie śpi, a jak nie śpi to je lub łazikuje. Bawi się po godzince dziennie, ale to i tak jest za dużo dla niego :mrgreen: Woli spać.
Łapie już o co chodzi z kuwetą, choć trzeba go jeszcze pilnować.
Pcha się do talerzy każdemu, notorycznie próbuje złapać jogurt, szyneczkę albo pasztet :roll: Przecież wszystko lepsze niż sucha karma...

Przyszedł pod schronisko, dziewczyna która wyprowadza psy podrzuciła okolicznym dzikusom jedzenie. A to małe przyszło i siedziało dwa dni... Na psy tylko syczał, nie uciekał. No to cóż, na kolana i do mamy :) No i jest.

Byłam z nim w poniedziałek u weta (jest u mnie od sobotniego wieczora 21.10), wyczyścił mu uszy (niezłą tam syflandię miał) i zaaplikował maść. Może ma świerzba? Mamy jutro jeszcze iść.
Muszę młodemu jeszcze wyczyścić nosa, bo gdzieś udziamdziolił i oczka ma zaropiałe lekko. Ale ogólnie jest zdrowy. Nie kicha, nie prycha.

Odrobaczony i odpchlony. Pasażerów na gapę nie stwierdzono.

Zdjęcia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pt paź 26, 2012 13:39 Re: Mam kota - Guciek ciepłe kluchy poleca się do wzięcia :D

:kotek:

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Sob paź 27, 2012 19:47 Re: Mam kota - Guciek ciepłe kluchy poleca się do wzięcia :D

Gucio ma dom ;)
Pojechał dzisiaj do Nowej Rudy - do dziewczyny, która adoptowała rok temu z naszego schroniska psiaka.

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Pon paź 29, 2012 18:57 Re: Mam kota - Guciek ciepłe kluchy poleca się do wzięcia :D

Ty to jesteś szybsza niż ustawa przewiduje. Jeszcze nie zdążyłam pozachwycać się tymczasem, a jego już nie ma :twisted:
To tylko kciuki na nową drogę życia :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 28, 2012 18:14 Re: Mam koty - maluchy zgarnięte z zarośli... Bure i buro-bi

Zgarnęłam dzisiaj dwa kociaki!
Jeszcze imion nie mają, jutro odwiedzimy weterynarza, więc i płeć poznamy, bo ja noga jestem.
Koty koczowały w zaroślach przy garażach nieopodal mojej szkoły. Nie miały dachu nad głową. Spały w trawskach i pod drzewami, nieważne czy deszcz czy nie :cry: . Pojawiły się tam kilka dni temu. Dowiedziałam się o nich dziś rano.
Urobiłam mamuśkę no i są u mnie.

Przerażone to to, ale nie syczy, nie fuka, daje się podnosić. Są mega głodne. Po przeprowadzeniu do klatki rzuciły się na pasztecik, który im zapodałam.
Nie są w tragicznym stanie, oczka przyzwoicie, uszy również, sierść też, ale nie zagłębiałam się, dałam jeść, pić i spokój :)

Jutro napiszę więcej no i trzeba będzie pomyśleć nad imionami.

kilka fotek:


tak mieszkały:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


a to już u mnie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Śro lis 28, 2012 21:09 Re: Mam koty - maluchy zgarnięte z zarośli... Bure i buro-bi

Koteczki śliczne, ale warunki miały okropne. :roll:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 277 gości