pinokio_ pisze:O Jezu, umarł???? jak to krwotoku wewnetrznego? od czego? tak nagle???? i skad wiesz, ze to krwotok?
Bozena, pisz jaśniej, co, jesli możesz.
Czy on znowu chorował? przecież zaszczepiony? ja nic nie rozumiem. . . . .
Irenka,wiem,że miał krwotok,bo widziałam.On miał juz lekkie krwawienia dawno temu,kiedy wymotował i stwierdzono niewydolnosć trzustki,zab.wchłaniania.jelita nie pracowały prawidłowo.Lekarze przestrzegali już w marcu,że taki krwotok może nastąpić

,że jest to ostatnia faza choroby...i tak się stało.Nagle,w sobotę był osowiały,zaczał kichac,ale mu smierdziało z pysia,dzisiaj rano bylismy umówieni do weta,wczoraj tez dzwoniłam,że Rumcio nie może przełykać,strasznie mu ze srodka smierdziało już,o 23,30 dostał krwotoku i umarł

Weterynarz nie przyjechał do nas,bo był bardzo daleko,wyjechał na sląsk..na groby bliskich...mielismy sie rano spotkać,ale nei zdazylismy.Wszystkie lecznice sa w niedziele zamkniete...
Bardzo żałuje,że zaszczepiłam go od białaczki po paskowych testach-wtedy byłam pewna,że choroba została wyleczona,ale teraz wiem,że wirus cofnał się do szpiku,stąd testy negatywne...Irenka to dla mnie b.trudne,nie mam siły pisac,myslałam,ze juz wszystko bedzie lepiej,bo przestał chudnac i wizualnie sie poprawił.Nie mam słów..przepraszam
