Teoria mówi, że u kociaków umiejętność lizania pojawia się po 4 tygodniu życia.
Teoria teorią a praktyka jak zwykle sobie

.
Praktyka jednak wskazuje bowiem, że ludzko-kocie mamy są w przestawianiu na miseczkę mleczka bardzo kiepskie

Nasze butelkowane maluszki im dalej tym głośniej i łapczywiej domagały się butli, wcinając już kawałki mięska i chrupki i jednocześnie zupełnie ignorując miseczkę z mleczkiem

Co więcej, na jej widok czmychały czym prędzej do nas na kolana z wrzaskiem, że chcą butlę
Dając się więc im terroryzować butlę odstawiałyśmy po prostu w momencie adopcji.
Ale na pocieszenie napiszę, że nawyki są bardzo silne, bo jakieś dwa tygodnie temu wylądowałam w środku nocy u niedawno wyadoptowanej, butelkowanej koteczki. Kocia miała nagłe załamanie zdrowotne (stała się apatyczna, nie chciała jeść i wpadła w hipotermię, więc pognałam ją grzać). Wrzucając do torby w pośpiechu poduszkę elektryczną, wpakowałam też pro forma butelkę i mleczko Convalescent. Po niewielkim dogrzaniu stwierdziłam, że warto małą wzmocnić i jak tylko poczuła butlę wtuliła się jak zwykle i trąbiła, aż jej się uszy trzęsły (nadmienię tylko, że miała już wówczas ponad 9 tygodni

). Załamanie okazało się tylko przeziębieniem, a mała była pełna szczęśliwości, że może sobie pociamkać

.