Alyaa pisze:Najchętniej wyprowadziałbym się do jakiegoś ciepłego, słonecznego klimatu!
ale upał też nie dla mnie. Więc jak już będę bogatym człowiekiem - witaj, Nowa Zelandio! tam też pewnie jakieś kotki do ratowania się znajdą

Ewentualnie Ekwador - plaża i słoneczko - bardzo proszę. Trochę ochłody? auto, dwie godziny i na nartach można jeździć, jak ktoś umie

A mój TŻ miał dziś od rana przygotowania do zimy zacząć, m.in. drewno do palenia szykować. Ale jak popatrzyłam za okno, na te zawieje i zamiecie, to zakazałam - dopiero co przestał smarkać.
Za to mamy... bałwanka

co prawda nieco obsceniczny jest bo z nosem i siusiakiem, ale w końcu to pierwszy bałwanek w tym sezonie.
