Kotomania XIV + na DT Pola, Timur , Maciuś w DS :)

Jaka wspaniała wiadomość.
:ok:

Kasieńko-ja na razie po cichutku się cieszę, jeszcze nie została sfinalizowana adopcja, cieszyć się bede głośno, jak Maciuś szczęśliwie dotrze w ramiona Ani i Wojtka

Dzień dobry Kasieńko :1luvu:

Kasieńko Kochana, ależ się cieszę, że Maciusiowi (przepraszam, że przechrzciłam go ostatnio na Timurka :oops:

Może to dlatego, że Maciej to imię mojego byłego męża i następuje u mnie podświadome wyparcie :roll:

) szykuje się wspaniały domek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Oby wszystko się znakomicie powiodło - kciuki zaciskam naprawdę z całych sił :ok:

Kochane!

jerzykowka pisze:Kasieńko Kochana, ależ się cieszę, że Maciusiowi (przepraszam, że przechrzciłam go ostatnio na Timurka Może to dlatego, że Maciej to imię mojego byłego męża i następuje u mnie podświadome wyparcie ) szykuje się wspaniały domek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Oby wszystko się znakomicie powiodło - kciuki zaciskam naprawdę z całych sił

Nic sie nie stało Asiulku-w takiej gromadzie kotów łatwo się pomylić :ryk:

Ja też pokładam ogromna nadzieję w adopcji Maciusia-Ania i Wojtek juz się na Maciejka doczekać nie mogą, ale jeszcze trzeba dograc transport do Warszawy, a jest to zależne od wielu czynników.

kalair pisze:Kochane!

Ale sliczny obrazek Bożenko!

Choć popołudnie, to witam i ja jesiennie z łóżka :lol:

Kasieńko i jak-jest poprawa?

Jakie plany w związku z Maciejkiem-wiesz juz coś?

Kasieńko,

poprawy raczej nie ma, mimo że grzecznie zalegam całe dnie pod kotami :lol:

Lesio na zmianę z innymi układa mi się na piersiach :wink:

Z naszym Przyjacielem-Kierowcą jeszcze się nie widziałam/nie rozmawiałam na temat podróży, ale wierzę, że damy radę coś załatwić. Postaram się dać Ci znać jak najszybciej..

Dzięki Kasieńko kochana!!!

Kasiulku-zanim antybiotyk zadziała, musi jakis czas minąc, pij duzo wody z cytryną, miód by tez się przydał
Ja tak pije jak jestem chora.Ciepła, przegotowana woda, łycha miodu, a po rozpuszczeniu duuuzo soku z cytryny-i to jest jedyny miód, jaki kiedykolwiek spożywam-jeśli potrzebujesz-mogę Ci załatwić porządny miód-od znajomej-naszemu Przyjacielowi Kierowcy też

Tylko daj znać-to w poniedziałek załatwię!!!

To jest bardzo dobry sposób Kasiu.

Wiesz, że Groszek o d Vipka umarł?

Kaprys2004 pisze:Kasieńko,

poprawy raczej nie ma, mimo że grzecznie zalegam całe dnie pod kotami
Lesio na zmianę z innymi układa mi się na piersiach

Z naszym Przyjacielem-Kierowcą jeszcze się nie widziałam/nie rozmawiałam na temat podróży, ale wierzę, że damy radę coś załatwić. Postaram się dać Ci znać jak najszybciej..

Kaprysku.A co Ci? Przeziębiłaś się? Ja też dopiero co wydobrzałam trochę po paskudnym przeziębieniu.Długo się kurowałam...Antybiotykiem też...Obłóż się porządnie kotami....i zdrowiej...