Część XI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 24, 2012 19:13 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

MIKUŚ pisze:
Myszka.xww pisze:a szczepicie interwencyjnie koty, które nie mają objawów?
Czy czekacie na zachorowania?


Nie ma potrzeby szczepić kogokolwiek, skoro wszystkie koty są już dawno zaszczepione :wink: Nie mamy w zwyczaju trzymać kotów na kociarni bez szczepienia. A że te 5 KOCIĄT ma PP no to już inna bajka. Są z Nami od 10 dni? Zdążyliśmy je tylko odpchlić i odrobaczyć, bo nawet nie zdążyły przejść kwarantanny.
Moja wina, nie doprecyzowałam. Ja pytałam o te w domach wolontariuszy. Bo przecież wolontariusze mają jakieś koty? A parwo bardzo łatwo sobie przynieść.
I pozostałe, z którymi wolontariusze mogły mieć kontakt.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Śro paź 24, 2012 19:17 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Myszka.xww pisze:
MIKUŚ pisze:
Myszka.xww pisze:a szczepicie interwencyjnie koty, które nie mają objawów?
Czy czekacie na zachorowania?


Nie ma potrzeby szczepić kogokolwiek, skoro wszystkie koty są już dawno zaszczepione :wink: Nie mamy w zwyczaju trzymać kotów na kociarni bez szczepienia. A że te 5 KOCIĄT ma PP no to już inna bajka. Są z Nami od 10 dni? Zdążyliśmy je tylko odpchlić i odrobaczyć, bo nawet nie zdążyły przejść kwarantanny.
Moja wina, nie doprecyzowałam. Ja pytałam o te w domach wolontariuszy. Bo przecież wolontariusze mają jakieś koty? A parwo bardzo łatwo sobie przynieść.
I pozostałe, z którymi wolontariusze mogły mieć kontakt.


u mnie jest Stasiek, trzykrotnie szczepiony, dorosły kocur. Ostatnie szczepienie w styczniu tego roku. konsultowałam z dwoma wetami, nie ma potrzeby doszczepiania.

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro paź 24, 2012 19:26 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Moje szczepione 2 miesięcy temu, więc jest OK. Myślę, że wolontariusze są świadomi :ok:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro paź 24, 2012 19:32 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Myszka.xww pisze:ja pytałam o te w domach wolontariuszy. Bo przecież wolontariusze mają jakieś koty? A parwo bardzo łatwo sobie przynieść.

Co do tej kwestii hmm...nie wiem co mam powiedzieć. Najlepiej było by o to zapytać tymczasujące osoby.
Przy czym zastanawiałabym się osobiście czy nie lepiej przeczekać ten okres i dopiero za chwile je podoszczepiać, ponieważ wydaje mi się, że szczepienie kota drastycznie obniża odporność. Bałabym się, że taki zabieg mógłby zdecydowanie podnieść ryzyko zachorowania na PP.
MIKUŚ
 

Post » Śro paź 24, 2012 19:36 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

hidi pisze:z Trąbką byłam dziś u weta na podaniu leków i cyklo. wetka była w szoku, że kot z pp jest tak różowy, wariująco-mruczący i z leukocytami jak koń :mrgreen:

miała dziś normalną kupke, temp ok, nie ma wymiotów, dużo je :twisted:


Jak Trąbka dużo je to znaczy, że wszystko jest na dobrej drodze :) dzielna Trąbka :)
Obrazek Obrazek

Adrian23

 
Posty: 172
Od: Wto paź 16, 2012 15:34

Post » Śro paź 24, 2012 19:41 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

MIKUŚ pisze:
Myszka.xww pisze:ja pytałam o te w domach wolontariuszy. Bo przecież wolontariusze mają jakieś koty? A parwo bardzo łatwo sobie przynieść.

Co do tej kwestii hmm...nie wiem co mam powiedzieć. Najlepiej było by o to zapytać tymczasujące osoby.

Jako organizacja powinniście dokładnie wiedzieć kto ma jakie koty, aby uniknąć przenoszenia sobie chorób. Wiadomo też wtedy, które dt i ds zawiadomić, że trzeba koty na cito zaszczepić bo jest pp.

O szczepieniu pisałam już wielokrokrotnie, że to moga, a nie szkodzi.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro paź 24, 2012 19:49 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

aassiiaa pisze:
MIKUŚ pisze:
Myszka.xww pisze:ja pytałam o te w domach wolontariuszy. Bo przecież wolontariusze mają jakieś koty? A parwo bardzo łatwo sobie przynieść.

Co do tej kwestii hmm...nie wiem co mam powiedzieć. Najlepiej było by o to zapytać tymczasujące osoby.

Jako organizacja powinniście dokładnie wiedzieć kto ma jakie koty, aby uniknąć przenoszenia sobie chorób. Wiadomo też wtedy, które dt i ds zawiadomić, że trzeba koty na cito zaszczepić bo jest pp.

O szczepieniu pisałam już wielokrokrotnie, że to moga, a nie szkodzi.


jedynymi dt obecnie u nas jet pani Ewa (nie ma kotów własnych), Marzena (nie ma kotów własnych), Karolina (nie chodzi w ogole na kociarnie) i ja.

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro paź 24, 2012 19:52 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

ja mam pytanie jaki kot moze byc dawca? tylko ozdrowieniec? bo nie wiem czy dobrze zrozumialam bo chyba nie wszystkie koty byly chore ktos pisal ze kot muzi byc spokojny czy rudy moze byc dawca :?:

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro paź 24, 2012 19:55 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

herzpl pisze:ja mam pytanie jaki kot moze byc dawca? tylko ozdrowieniec? bo nie wiem czy dobrze zrozumialam bo chyba nie wszystkie koty byly chore ktos pisal ze kot muzi byc spokojny czy rudy moze byc dawca :?:


on był chyba tylko raz szczepiony?

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Śro paź 24, 2012 19:55 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

hidi pisze:
herzpl pisze:ja mam pytanie jaki kot moze byc dawca? tylko ozdrowieniec? bo nie wiem czy dobrze zrozumialam bo chyba nie wszystkie koty byly chore ktos pisal ze kot muzi byc spokojny czy rudy moze byc dawca :?:


on był chyba tylko raz szczepiony?

a on nie ma gronkowca?
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro paź 24, 2012 20:00 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Kasia89 pisze:
hidi pisze:
herzpl pisze:ja mam pytanie jaki kot moze byc dawca? tylko ozdrowieniec? bo nie wiem czy dobrze zrozumialam bo chyba nie wszystkie koty byly chore ktos pisal ze kot muzi byc spokojny czy rudy moze byc dawca :?:


on był chyba tylko raz szczepiony?

a on nie ma gronkowca?

Mówiłaś że on chory i osłabiony, coś mu na łapkach wychodzi. Kot musi być zdrowy.
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro paź 24, 2012 20:01 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

no tak wszystko sie zgadza raz szczepiony i z gronkowcem :oops:
chcialam dobrze a wyszlo jak zawsze :?

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro paź 24, 2012 20:06 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Bona44 pisze:Mar_tika byłam, zostawiłam ale zapomniałam :oops: opisać że dla Ciebie (rzeczy są w czarnym nie opisanym worku na schodach proszę nie wyrzucać) wiadro zapakuj w czarny wór wezmę w sobotę po 18.


Dziękuję Bożenno co trzeba rozpakuję ,co trzeba zapakuję :mrgreen:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro paź 24, 2012 20:06 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

hidi pisze:
aassiiaa pisze:
MIKUŚ pisze:
Myszka.xww pisze:ja pytałam o te w domach wolontariuszy. Bo przecież wolontariusze mają jakieś koty? A parwo bardzo łatwo sobie przynieść.

Co do tej kwestii hmm...nie wiem co mam powiedzieć. Najlepiej było by o to zapytać tymczasujące osoby.

Jako organizacja powinniście dokładnie wiedzieć kto ma jakie koty, aby uniknąć przenoszenia sobie chorób. Wiadomo też wtedy, które dt i ds zawiadomić, że trzeba koty na cito zaszczepić bo jest pp.

O szczepieniu pisałam już wielokrokrotnie, że to moga, a nie szkodzi.


jedynymi dt obecnie u nas jet pani Ewa (nie ma kotów własnych), Marzena (nie ma kotów własnych), Karolina (nie chodzi w ogole na kociarnie) i ja.

Chodzi mi bardzo ogólnie o osoby z Wami współpracujące, pomagające na kociarni itd. Zawsze ich trzeba informować. Szybko dawać znać, aby wiedzieli co robić i gdzie nie chodzić. :D
Nawet jeśli ktoś nie chodzi na kociarnię nie znaczy, że nie jest zagrożony pp. Może spotkać się z kimś kto był na kociarni i tak sobie przenieść pp.

Z osobistych opowieści:
Siedziałam sobie kiedyś przy kawie z Myszka.xww kiedy okazało się, że w jednym dt jest pp. Osoba z tego dt była wcześniej u Myszki czyli ja i ona potencjalnie byłyśmy zagrożone pp. Działanie - szczepimy na cito u nas to co nieszczepione lub tylko raz. Efekt - żaden kot u nas nie zachorował.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro paź 24, 2012 20:13 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

aassiiaa pisze:
hidi pisze:
aassiiaa pisze:
MIKUŚ pisze:
Myszka.xww pisze:ja pytałam o te w domach wolontariuszy. Bo przecież wolontariusze mają jakieś koty? A parwo bardzo łatwo sobie przynieść.

Co do tej kwestii hmm...nie wiem co mam powiedzieć. Najlepiej było by o to zapytać tymczasujące osoby.

Jako organizacja powinniście dokładnie wiedzieć kto ma jakie koty, aby uniknąć przenoszenia sobie chorób. Wiadomo też wtedy, które dt i ds zawiadomić, że trzeba koty na cito zaszczepić bo jest pp.

O szczepieniu pisałam już wielokrokrotnie, że to moga, a nie szkodzi.


jedynymi dt obecnie u nas jet pani Ewa (nie ma kotów własnych), Marzena (nie ma kotów własnych), Karolina (nie chodzi w ogole na kociarnie) i ja.

Chodzi mi bardzo ogólnie o osoby z Wami współpracujące, pomagające na kociarni itd. Zawsze ich trzeba informować. Szybko dawać znać, aby wiedzieli co robić i gdzie nie chodzić. :D
Nawet jeśli ktoś nie chodzi na kociarnię nie znaczy, że nie jest zagrożony pp. Może spotkać się z kimś kto był na kociarni i tak sobie przenieść pp.

Z osobistych opowieści:
Siedziałam sobie kiedyś przy kawie z Myszka.xww kiedy okazało się, że w jednym dt jest pp. Osoba z tego dt była wcześniej u Myszki czyli ja i ona potencjalnie byłyśmy zagrożone pp. Działanie - szczepimy na cito u nas to co nieszczepione lub tylko raz. Efekt - żaden kot u nas nie zachorował.

Ale nie jest powiedziane, że zachorowałby gdybyście nie zaszczepiły. Czy jeśli moje koty nie zachorują (a jestem na 99,999% tego pewna, bo od 1 potencjalnego kontaktu z pp właśnie upływa 2 tygodnie) to wyciągniemy wniosek że szczepić nie trzeba? Chyba nie.
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, ewar, Google [Bot] i 212 gości