Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Witamy się mocno :1luvu:

bozena640 pisze:Bry dzionek

Fajnie macie kartony, styropian nasza Duża nam nic takiego nie chce dać
Gromadka

Gromadko my tak mamy wyjątkowo, duża dziś mi powiedziała, że jeszcze parę dni i zabawa się skończy. Jednak mnie to nie smuci, bo w końcu będę mógł wysiadywać w kuchni czekając na papu :mrgreen:

Kubuś

Lilka Mrau pisze:

AnnAArczyK pisze:Witamy się mocno

Witam kochane :1luvu:

Przez ten remontowy rozgardiasz człowiek nawet nie ma kiedy spokojnie siąść przy kompie :roll:

Jeszcze parę dni i będzie wielkie sprzątanie :mrgreen:

Chłopcy mają ogromną frajdę z kartonami, wszystkie już z "czytane", poszarpane :ryk:

...a niech spróbuje pod łapki Kubusia dostać się jakaś zawieruszona śrubka to koniec... szaleństwo gotowe. Bardzo cieszy, że taki żywotny mój Kubisław :wink:

Poprosimy o fotki :oops:

mogą być po "wielkim sprzątaniu"

bozena640 pisze:
Poprosimy o fotki mogą być po "wielkim sprzątaniu"

Witam

Fotki będą po wielkim sprzątaniu, teraz za duży rozgardiasz :ryk:

Z okazji dnia kundelka Dzulka dostała cały wór smakołyków :mrgreen:

niech jej wyjdzie za zdrowie :1luvu:

Chłopaki rano broili, teraz śpią bo obżarstwie :ryk:

Jak ja nie lubię takiej ponurej pogody :evil:

O , trochę mnie nie było :roll:

ale już jestem :mrgreen:

Dobry Wieczór
Obrazek

Bardzo dobry wieczór :1luvu:

Witamy

Miłego Dnia

Witajcie wszystkie Ciocie :1luvu:

Postanowiłam dziś do was napisać :mrgreen:

Duża od rana martwiłam się, bo wczoraj nie sikałem... kiedy mnie się nie chciało :ryk:

Cały ranek łaziła za mną i co chwilę patrzyła do kuwety, dziwna

O 10 zdenerwowała mnie tym ciągłym chodzeniem do łazienki i pokazałem jej jak ładnie sikam :mrgreen:

Była prze szczęśliwa. Mnie nic nie dolega, tylko sikać mnie się nie chciało, to takie dziwne...

Wczoraj podsłuchałem rozmowę dużej z moją babcią, że znowu chcą mnie zawieźć do tych dużych w fartuchach na pobranie krwi. Co jakiś czas mnie tam wywożą, nie lubię tam jeździć... jedna duża mówi, że muszę profilaktycznie :roll:

Mój brat Tofi cały ranek wyleguje się na fotelu i wystawia brzuch do głaskania, jak on przymila się do naszej dużej :roll:

nie to co ja. mnie można tylko od czasu do czasu miziać po moim kształtnym brzuszku... jak na to pozwolę

Ciocie, ciocie próbowałam złapać sikorki, jednak szyba uniemożliwia mi ich złapanie, ehhhh upolowałbym ptaszka :roll:

To tyle wieści z frontu

Kubuś

Ja się nieraz sama z siebie śmieje jak można się cieszyć z tego że kot sika albo robi ładną kupe :ryk:

.Jak nie raz u mnie któryś się załatwia a córa jest obok krzyczę zobacz czy robi ładną kupę a córa do mnie mamo przestań :mrgreen:

lidka02 pisze:Ja się nieraz sama z siebie śmieje jak można się cieszyć z tego że kot sika albo robi ładną kupe .Jak nie raz u mnie któryś się załatwia a córa jest obok krzyczę zobacz czy robi ładną kupę a córa do mnie mamo przestań

Kiedyś śmiałabym się z siebie i nawet na myśli by mi nie przyszło żeby sprawdzać wnikliwie czy była kuweta czy jeszcze nie...
Jednak teraz to norma, i każde siku i kupka cieszą :mrgreen:

My często z mamą tak do siebie krzyczymy "zobacz jaka kupka", "duże siku" itd. Ojciec się z nas śmieje :ryk:

Wolę być przewrażliwiona niż przeoczyć niepokojące objawy :wink:

Pewnie większość właścicieli białaczkowców tak ma, cieszy myśl że nie jestem sama w tym szaleństwie :mrgreen:

Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Kto przegląda forum