mam syf, kiłę i malarię w domu bo skuwana jest cała kuchnia, i cała łazienka. to dopiero początek a już jest masakra

dostałam od koleżanki propozycję żeby przenieść się do niej na czas remontu, razem z kotami ale mowa była cały czas o 2ch sztukach bo koleżanka również jest zakocona, na piątego się nie zgadza. jeśli ktoś dałby radę go zabrać do siebie byłabym niezmiernie wdzięczna.
mały jest bury, szczepiony, odrobaczony, zdrowy!! biega bawi się szaleje, ma ok 4 może 5 miesięcy.