Morf & Kefir + baba co szuka domu. Nelly znaczy się

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie paź 21, 2012 15:44 Re: Kefir + Morfeusz & Miciuś i słaba Balbinka.... vel Kropk

Dag, ja nic nie wiem, ale zapytalam tutaj:

http://forum.gazeta.pl/forum/w,10264,13 ... elnia.html

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pon paź 22, 2012 9:03 Re: Kefir + Morfeusz & Miciuś i zdrowsza Kropka

dziękuję kociamysza!


a to trochę Miciusia, jakby ktoś chciał :-)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon paź 22, 2012 9:06 Re: Kefir + Morfeusz & Miciuś i zdrowsza Kropka

Rany, jak on się zmienił 8O Piękny, dorodny burasek :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon paź 22, 2012 18:26 Re: prosze o pomoc - spółdzielnia / okna str 38

Ale wielki kotttt! :mrgreen:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon paź 22, 2012 20:33 Re: prosze o pomoc - spółdzielnia / okna str 38

Miciuś wymiata :D Ślicznota Kota

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto paź 23, 2012 7:31 Re: prosze o pomoc - spółdzielnia / okna str 38

michalinadzordz pisze:dziewczyny pomocy!!!!!!!!!! PILNE!!!!!!!!!!!

Dostałam wczoraj maila od faceta, który adoptował ode mnie Filemonka, że mam się z nim skontaktować. Wieczorem zadzwoniła jego żona mówiąc, że kot psoci i chcą go oddać. Napisałam maila żeby facet wytłumaczył mi o co chodzi, bo żona nie była w stanie. Oto co mi odpisał:
Nie mam zamiaru już usuwać z mebli rzeczy których jest możliwość stłuczenia i z górnych półek,żona i dziecko nie chcą go oddawać lecz to jest moja decyzja nie odwracalna.
Kot który jest wykastrowany powinien teoretycznie być spokojny i leniwy,błędne myślenie .Zaczął mi już za skórę zachodzić ,uszkodzonymi słuchawkami kablami od ładowarek
łażeniem po meblach stole,nic nie mogę zostawić na wierzchu.Więc żonie dałem ultimatum zwrot według umowy adopcyjnej lub druga wersja natychmiastowe zawiezienie do schroniska.
Mięliśmy kota wcześniej rasy MAINCOM i nie miałem obaw przed zostawieniem go w domu,a tu nie wiem jak wrócę co znowu będzie zniszczone uszkodzone potłuczone pogryzione.

Dla mnie jest to sytuacja męcząca i stresująca,więc termin 2 tygodni w mieszkaniu z niszczycielem nie wchodzi w grę .


Mam 1 pokój, który wynajmuję, a w nim 2 koty w DT, nie mogę wziąć trzeciego. Kot nie może tam zostać ani chwili dłużej. Pomóżcie mi :cry:
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto paź 23, 2012 7:54 Re: prosze o pomoc - spółdzielnia / okna str 38

dagmara-olga pisze:
michalinadzordz pisze:dziewczyny pomocy!!!!!!!!!! PILNE!!!!!!!!!!!

Dostałam wczoraj maila od faceta, który adoptował ode mnie Filemonka, że mam się z nim skontaktować. Wieczorem zadzwoniła jego żona mówiąc, że kot psoci i chcą go oddać. Napisałam maila żeby facet wytłumaczył mi o co chodzi, bo żona nie była w stanie. Oto co mi odpisał:
Nie mam zamiaru już usuwać z mebli rzeczy których jest możliwość stłuczenia i z górnych półek,żona i dziecko nie chcą go oddawać lecz to jest moja decyzja nie odwracalna.
Kot który jest wykastrowany powinien teoretycznie być spokojny i leniwy,błędne myślenie .Zaczął mi już za skórę zachodzić ,uszkodzonymi słuchawkami kablami od ładowarek
łażeniem po meblach stole,nic nie mogę zostawić na wierzchu.Więc żonie dałem ultimatum zwrot według umowy adopcyjnej lub druga wersja natychmiastowe zawiezienie do schroniska.
Mięliśmy kota wcześniej rasy MAINCOM i nie miałem obaw przed zostawieniem go w domu,a tu nie wiem jak wrócę co znowu będzie zniszczone uszkodzone potłuczone pogryzione.

Dla mnie jest to sytuacja męcząca i stresująca,więc termin 2 tygodni w mieszkaniu z niszczycielem nie wchodzi w grę .


Mam 1 pokój, który wynajmuję, a w nim 2 koty w DT, nie mogę wziąć trzeciego. Kot nie może tam zostać ani chwili dłużej. Pomóżcie mi :cry:

Przykra sprawa :( Ja niestety nie pomogę, bo sama mam w tej chwili pod opieką takiego chuligana. Jeszcze nie zaczęłam poszukiwań DS, ale już na zapas obawiam się podobnej sytuacji, bo kociak rozrabia na całego i na dodatek terroryzuje moją rezydentkę :evil: Czasami już nie nadążam ze sprzątaniem, ale kiedy przychodzi się przytulić i strzelić baranka, to cała złość mija :)
Obrazek Obrazek

bakakaj

 
Posty: 835
Od: Pon mar 26, 2012 7:37
Lokalizacja: Parczew

Post » Wto paź 23, 2012 8:21 Re: Pomocy - ludzka znieczulica kot zagrożony - str 39

Biedactwo :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto paź 23, 2012 8:26 Re: Pomocy - ludzka znieczulica kot zagrożony - str 39

Kretyn. Kompletny kretyn. Jakby zapłacił 2tys za kota to pewnie trudniejsza dla niego byłaby decyzja o oddaniu.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35666
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto paź 23, 2012 8:49 Re: Pomocy - ludzka znieczulica kot zagrożony - str 39

parę dni temu miałam taki talefon od kobiety która godzinę czasu mi nawijała o nowym mieszkaniu nowych meblach, panelach i sprzetach i małych dzieciach które ma. No i oczywiście jaki kot wg niej powinien być a jaki nie być. Normalnie prawie ucho mi zwiędło... Podpowiedziałam jej nieśmiało aby rozwazyła opcje pluszkowego kota ze sklepu z zabawkami i ze takiego kota jak ona chce to my nie mamy 8)
Ostatnio edytowano Wto paź 23, 2012 8:51 przez natasza25, łącznie edytowano 1 raz

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 23, 2012 8:51 Re: Pomocy - ludzka znieczulica kot zagrożony - str 39

kto pomoże michalinadzordz...? a raczej KOTU ?

to przecież na pewno normalny, ciekawski kot tylko ludzie oczekują wypchanego / pluszowego stwora.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto paź 23, 2012 8:53 Re: Pomocy - ludzka znieczulica kot zagrożony - str 39

My też mamy nowy dom, ściany i meble zaplute, dębowe schody podrapane, wszystkie dywany w sierści - kochamy naszego psa i tolerujemy takie zniszczenia, bo to tylko pies, który nie wie jak dbać o przedmioty. Zrobimy remont kiedyś jak go braknie, a nie wyrzucimy psa na podwórko bo coś zniszczył...

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Wto paź 23, 2012 8:56 Re: Pomocy - ludzka znieczulica kot zagrożony - str 39

o rany, ale smutna historia :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Wto paź 23, 2012 14:06 Re: Pomocy - ludzka znieczulica kot zagrożony - str 39

smutne, jedynie podniosę
to jest normalne zachowanie kota; kot ze swej natury to drapieżnik a pewne rzeczy są w jego naturze i już, albo dom dostosuje się do kocich wojaży albo po co w ogóle się na niego decydował
co za buc, ratujcie kota bo to on dostanie większej nerwicy od "właściciela", zwierzęta wyczuwają wszystko
=^^= Zapraszam =^^=
♡♡Naturalne SOKI_2021 z malin// bez cukru oraz słodkie i syrop♡
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=156544
<<

milena88

 
Posty: 7941
Od: Pon mar 21, 2011 12:59
Lokalizacja: Bronibór/poczta Iwanowice

Post » Wto paź 23, 2012 14:09 Re: Pomocy - ludzka znieczulica kot zagrożony - str 39

viewtopic.php?f=20&t=147055

kupta kalendarz. Mje tam nie ma, Kefira też nie ,ale KTOŚ znajomy tam jest. No.
Morf
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, nfd i 31 gości