WRO KOCIE PODZIEMIE cz IV.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 23, 2012 7:17 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

dziewczyny pomocy!!!!!!!!!! PILNE!!!!!!!!!!!

Dostałam wczoraj maila od faceta, który adoptował ode mnie Filemonka, że mam się z nim skontaktować. Wieczorem zadzwoniła jego żona mówiąc, że kot psoci i chcą go oddać. Napisałam maila żeby facet wytłumaczył mi o co chodzi, bo żona nie była w stanie. Oto co mi odpisał:
Nie mam zamiaru już usuwać z mebli rzeczy których jest możliwość stłuczenia i z górnych półek,żona i dziecko nie chcą go oddawać lecz to jest moja decyzja nie odwracalna.
Kot który jest wykastrowany powinien teoretycznie być spokojny i leniwy,błędne myślenie .Zaczął mi już za skórę zachodzić ,uszkodzonymi słuchawkami kablami od ładowarek
łażeniem po meblach stole,nic nie mogę zostawić na wierzchu.Więc żonie dałem ultimatum zwrot według umowy adopcyjnej lub druga wersja natychmiastowe zawiezienie do schroniska.
Mięliśmy kota wcześniej rasy MAINCOM i nie miałem obaw przed zostawieniem go w domu,a tu nie wiem jak wrócę co znowu będzie zniszczone uszkodzone potłuczone pogryzione.

Dla mnie jest to sytuacja męcząca i stresująca,więc termin 2 tygodni w mieszkaniu z niszczycielem nie wchodzi w grę .


Mam 1 pokój, który wynajmuję, a w nim 2 koty w DT, nie mogę wziąć trzeciego. Kot nie może tam zostać ani chwili dłużej. Pomóżcie mi :cry:

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Wto paź 23, 2012 7:28 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

ludzki debilizm mnie poraża. KTO POMOŻE !!!!!!!
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto paź 23, 2012 7:31 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

najlepsze, że od adopcji minął ROK, a miesiąc temu pisałam do faceta co u kotka, odpisał, że wszystko ok i że mogę go odwiedzić

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Wto paź 23, 2012 7:34 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

znudzili się. Po prostu. To źli nieodpowiedzialni ludzie i pan macho , którego decyzje są nieodwołalne. Wzór dla dziecka.
Wpisałam w moich watkach.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto paź 23, 2012 7:41 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

JA:
To jest niepoważny e-mail. Adopcja Państwa też do czegoś zobowiązuje. Nie jestem w stanie zabrać kota natychmiast. Musi mi Pan dać czas chociaż do piątku. Niech się Pan nie martwi, nieodwracalnie zabiorę kota.


ON:
Ja się nie martwię o kota,ma się dobrze, tylko o sprzęty kable i szkło w domu bo już sporo straciłem .

Zostawiam zapas czasu do piątku,moja cierpliwość osiąga maksymalny pułap.Nie będę za każdym razem chował komputera i co 3 dni wymieniał kable od internetu i ładowarki do telefonu.

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Wto paź 23, 2012 7:46 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

pisz pw do dziewczyn, może ktoś szybciej zajrzy. Mam nadzieję, że owoc lędźwi tego pana niczego w domu nie zniszczy, bo jakby co... gdzie dzieciątko wyrzuci? No wiem, kot to kot a dziecko to tzw CZŁOWIEK.
Trzeba się zabezpieczyć, by dobry pan zatroskany o komputer nie wziął od Was już kota.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Wto paź 23, 2012 7:48 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

do kogo mogłam to już napisałam... zobaczymy co będzie :( dzisiaj przyjeżdżają Państwo oglądać Niutka, może on się wyadoptuje i będę mieć wolne miejsce... tak to jest jak się ma kota - jedynaka, który nie ma się z kim bawić i jak wyszaleć, nie każdy kot może być sam

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Wto paź 23, 2012 8:22 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

turkawka pisze:A tutaj nowe nabytki:
- Eli:
seniorka Lusia
Obrazek

Kola - około 5 miesięczna (najbardziej wystraszona z trójki maluchów, ale nie gryzie czy drapie)
Obrazek

Malina - około 3 miesięczna, piękna srebrzysta, wystraszona, ale na rekach siedzi w miarę
Obrazek

Saszka - około 4 miesięczna, płakała jak pozostałych maluchów nie było obok, też na rękach siedzi
Obrazek

Imiona trzech ostatnich wymyślone na poczekaniu przeze mnie ;)



http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z424860099
http://alegratka.pl/ogloszenie/malina-k ... 34875.html
http://www.cafeanimal.pl/index.php/oglo ... claw,75260
http://www.morusek.pl/ogloszenie/131222 ... ja-domkow/

natasza25

 
Posty: 1783
Od: Czw maja 28, 2009 11:35
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 23, 2012 9:19 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

michalinadzordz pisze:dziewczyny pomocy!!!!!!!!!! PILNE!!!!!!!!!!!

Dostałam wczoraj maila od faceta, który adoptował ode mnie Filemonka, że mam się z nim skontaktować. Wieczorem zadzwoniła jego żona mówiąc, że kot psoci i chcą go oddać. Napisałam maila żeby facet wytłumaczył mi o co chodzi, bo żona nie była w stanie. Oto co mi odpisał:
Nie mam zamiaru już usuwać z mebli rzeczy których jest możliwość stłuczenia i z górnych półek,żona i dziecko nie chcą go oddawać lecz to jest moja decyzja nie odwracalna.
Kot który jest wykastrowany powinien teoretycznie być spokojny i leniwy,błędne myślenie .Zaczął mi już za skórę zachodzić ,uszkodzonymi słuchawkami kablami od ładowarek
łażeniem po meblach stole,nic nie mogę zostawić na wierzchu.Więc żonie dałem ultimatum zwrot według umowy adopcyjnej lub druga wersja natychmiastowe zawiezienie do schroniska.
Mięliśmy kota wcześniej rasy MAINCOM i nie miałem obaw przed zostawieniem go w domu,a tu nie wiem jak wrócę co znowu będzie zniszczone uszkodzone potłuczone pogryzione.

Dla mnie jest to sytuacja męcząca i stresująca,więc termin 2 tygodni w mieszkaniu z niszczycielem nie wchodzi w grę .


Mam 1 pokój, który wynajmuję, a w nim 2 koty w DT, nie mogę wziąć trzeciego. Kot nie może tam zostać ani chwili dłużej. Pomóżcie mi :cry:

:!: :!: :!:

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Wto paź 23, 2012 9:46 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

dagmara-olga pisze:ludzki debilizm mnie poraża. KTO POMOŻE !!!!!!!

potrzebny pilnie DT

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto paź 23, 2012 10:03 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

Lusia ma w czwartek wizytę przedadopcyjną, trzymajcie kciuki :ok:
natasza25 pisze:
turkawka pisze:A tutaj nowe nabytki:
- Eli:
seniorka Lusia
Obrazek

Kola - około 5 miesięczna (najbardziej wystraszona z trójki maluchów, ale nie gryzie czy drapie)
Obrazek

Malina - około 3 miesięczna, piękna srebrzysta, wystraszona, ale na rekach siedzi w miarę
Obrazek

Saszka - około 4 miesięczna, płakała jak pozostałych maluchów nie było obok, też na rękach siedzi
Obrazek

Imiona trzech ostatnich wymyślone na poczekaniu przeze mnie ;)



http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z424860099
http://alegratka.pl/ogloszenie/malina-k ... 34875.html
http://www.cafeanimal.pl/index.php/oglo ... claw,75260
http://www.morusek.pl/ogloszenie/131222 ... ja-domkow/

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Wto paź 23, 2012 20:30 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

michalinadzordz pisze:
michalinadzordz pisze:dziewczyny pomocy!!!!!!!!!! PILNE!!!!!!!!!!!

Dostałam wczoraj maila od faceta, który adoptował ode mnie Filemonka, że mam się z nim skontaktować. Wieczorem zadzwoniła jego żona mówiąc, że kot psoci i chcą go oddać. Napisałam maila żeby facet wytłumaczył mi o co chodzi, bo żona nie była w stanie. Oto co mi odpisał:
Nie mam zamiaru już usuwać z mebli rzeczy których jest możliwość stłuczenia i z górnych półek,żona i dziecko nie chcą go oddawać lecz to jest moja decyzja nie odwracalna.
Kot który jest wykastrowany powinien teoretycznie być spokojny i leniwy,błędne myślenie .Zaczął mi już za skórę zachodzić ,uszkodzonymi słuchawkami kablami od ładowarek
łażeniem po meblach stole,nic nie mogę zostawić na wierzchu.Więc żonie dałem ultimatum zwrot według umowy adopcyjnej lub druga wersja natychmiastowe zawiezienie do schroniska.
Mięliśmy kota wcześniej rasy MAINCOM i nie miałem obaw przed zostawieniem go w domu,a tu nie wiem jak wrócę co znowu będzie zniszczone uszkodzone potłuczone pogryzione.

Dla mnie jest to sytuacja męcząca i stresująca,więc termin 2 tygodni w mieszkaniu z niszczycielem nie wchodzi w grę .


Mam 1 pokój, który wynajmuję, a w nim 2 koty w DT, nie mogę wziąć trzeciego. Kot nie może tam zostać ani chwili dłużej. Pomóżcie mi :cry:

:!: :!: :!:

Dziewczyny sytuacja nie jest już tak bardzo paląca. Dziś byli u mnie państwo oglądać Niutka i są zdecydowani na adopcję. Ja też jestem zdecydowana co do nich, bo dla kota wychodzącego idealne warunki - domek na uboczu, tylko 5 sąsiadów, nie ma żadnej drogi w okolicy, Państwo wiedzą na co się piszą, wiedzą, że kot jest trudny, ale wybrali właśnie jego, bo chcą go oswoić. Całą zimę spędzi w domu, a na wiosnę zaczną go wypuszczać. Mają już 2 koty - 1 siedzi na dworze bo lubi, a do domu przychodzi jeść i spać, a drugi większość czasu siedzi w domu, ale wychodzi załatwiać się i spacerować po dworze. Koty mają 2 i 3 latka. Mam nadzieję, że Niutek wpisze się w tą kocio ludzką rodzinkę :) Tym sposobem od piątku będę mieć wolne miejsce u siebie i wezmę po prostu do siebie Filemonka :)

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Śro paź 24, 2012 5:06 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

jessi74 pisze:Lusia ma w czwartek wizytę przedadopcyjną, trzymajcie kciuki :ok:
natasza25 pisze:
turkawka pisze:A tutaj nowe nabytki:
- Eli:
seniorka Lusia
Obrazek

Kola - około 5 miesięczna (najbardziej wystraszona z trójki maluchów, ale nie gryzie czy drapie)
Obrazek

Malina - około 3 miesięczna, piękna srebrzysta, wystraszona, ale na rekach siedzi w miarę
Obrazek

Saszka - około 4 miesięczna, płakała jak pozostałych maluchów nie było obok, też na rękach siedzi
Obrazek

Imiona trzech ostatnich wymyślone na poczekaniu przeze mnie ;)



http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-k ... Z424860099
http://alegratka.pl/ogloszenie/malina-k ... 34875.html
http://www.cafeanimal.pl/index.php/oglo ... claw,75260
http://www.morusek.pl/ogloszenie/131222 ... ja-domkow/

Mocno trzymamy :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Każdy kotek zostawia odcisk
swojej łapki w twoim sercu[

Figaro52

 
Posty: 1892
Od: Śro lip 22, 2009 5:09
Lokalizacja: WROCŁAW

Post » Śro paź 24, 2012 11:57 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

michalinadzordz pisze:
michalinadzordz pisze:
michalinadzordz pisze:dziewczyny pomocy!!!!!!!!!! PILNE!!!!!!!!!!!

Dostałam wczoraj maila od faceta, który adoptował ode mnie Filemonka, że mam się z nim skontaktować. Wieczorem zadzwoniła jego żona mówiąc, że kot psoci i chcą go oddać. Napisałam maila żeby facet wytłumaczył mi o co chodzi, bo żona nie była w stanie. Oto co mi odpisał:
Nie mam zamiaru już usuwać z mebli rzeczy których jest możliwość stłuczenia i z górnych półek,żona i dziecko nie chcą go oddawać lecz to jest moja decyzja nie odwracalna.
Kot który jest wykastrowany powinien teoretycznie być spokojny i leniwy,błędne myślenie .Zaczął mi już za skórę zachodzić ,uszkodzonymi słuchawkami kablami od ładowarek
łażeniem po meblach stole,nic nie mogę zostawić na wierzchu.Więc żonie dałem ultimatum zwrot według umowy adopcyjnej lub druga wersja natychmiastowe zawiezienie do schroniska.
Mięliśmy kota wcześniej rasy MAINCOM i nie miałem obaw przed zostawieniem go w domu,a tu nie wiem jak wrócę co znowu będzie zniszczone uszkodzone potłuczone pogryzione.

Dla mnie jest to sytuacja męcząca i stresująca,więc termin 2 tygodni w mieszkaniu z niszczycielem nie wchodzi w grę .


Mam 1 pokój, który wynajmuję, a w nim 2 koty w DT, nie mogę wziąć trzeciego. Kot nie może tam zostać ani chwili dłużej. Pomóżcie mi :cry:

:!: :!: :!:

Dziewczyny sytuacja nie jest już tak bardzo paląca. Dziś byli u mnie państwo oglądać Niutka i są zdecydowani na adopcję. Ja też jestem zdecydowana co do nich, bo dla kota wychodzącego idealne warunki - domek na uboczu, tylko 5 sąsiadów, nie ma żadnej drogi w okolicy, Państwo wiedzą na co się piszą, wiedzą, że kot jest trudny, ale wybrali właśnie jego, bo chcą go oswoić. Całą zimę spędzi w domu, a na wiosnę zaczną go wypuszczać. Mają już 2 koty - 1 siedzi na dworze bo lubi, a do domu przychodzi jeść i spać, a drugi większość czasu siedzi w domu, ale wychodzi załatwiać się i spacerować po dworze. Koty mają 2 i 3 latka. Mam nadzieję, że Niutek wpisze się w tą kocio ludzką rodzinkę :) Tym sposobem od piątku będę mieć wolne miejsce u siebie i wezmę po prostu do siebie Filemonka :)
:ok:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Śro paź 24, 2012 13:34 Re: WRO KOCIE PODZIEMIE cz. III

jessi74 pisze:
michalinadzordz pisze:
michalinadzordz pisze:
michalinadzordz pisze:dziewczyny pomocy!!!!!!!!!! PILNE!!!!!!!!!!!

Dostałam wczoraj maila od faceta, który adoptował ode mnie Filemonka, że mam się z nim skontaktować. Wieczorem zadzwoniła jego żona mówiąc, że kot psoci i chcą go oddać. Napisałam maila żeby facet wytłumaczył mi o co chodzi, bo żona nie była w stanie. Oto co mi odpisał:
Nie mam zamiaru już usuwać z mebli rzeczy których jest możliwość stłuczenia i z górnych półek,żona i dziecko nie chcą go oddawać lecz to jest moja decyzja nie odwracalna.
Kot który jest wykastrowany powinien teoretycznie być spokojny i leniwy,błędne myślenie .Zaczął mi już za skórę zachodzić ,uszkodzonymi słuchawkami kablami od ładowarek
łażeniem po meblach stole,nic nie mogę zostawić na wierzchu.Więc żonie dałem ultimatum zwrot według umowy adopcyjnej lub druga wersja natychmiastowe zawiezienie do schroniska.
Mięliśmy kota wcześniej rasy MAINCOM i nie miałem obaw przed zostawieniem go w domu,a tu nie wiem jak wrócę co znowu będzie zniszczone uszkodzone potłuczone pogryzione.

Dla mnie jest to sytuacja męcząca i stresująca,więc termin 2 tygodni w mieszkaniu z niszczycielem nie wchodzi w grę .


Mam 1 pokój, który wynajmuję, a w nim 2 koty w DT, nie mogę wziąć trzeciego. Kot nie może tam zostać ani chwili dłużej. Pomóżcie mi :cry:

:!: :!: :!:

Dziewczyny sytuacja nie jest już tak bardzo paląca. Dziś byli u mnie państwo oglądać Niutka i są zdecydowani na adopcję. Ja też jestem zdecydowana co do nich, bo dla kota wychodzącego idealne warunki - domek na uboczu, tylko 5 sąsiadów, nie ma żadnej drogi w okolicy, Państwo wiedzą na co się piszą, wiedzą, że kot jest trudny, ale wybrali właśnie jego, bo chcą go oswoić. Całą zimę spędzi w domu, a na wiosnę zaczną go wypuszczać. Mają już 2 koty - 1 siedzi na dworze bo lubi, a do domu przychodzi jeść i spać, a drugi większość czasu siedzi w domu, ale wychodzi załatwiać się i spacerować po dworze. Koty mają 2 i 3 latka. Mam nadzieję, że Niutek wpisze się w tą kocio ludzką rodzinkę :) Tym sposobem od piątku będę mieć wolne miejsce u siebie i wezmę po prostu do siebie Filemonka :)
:ok:


Umówiłam się na piątek na odbiór kota, tylko mam jeszcze podać godziną, a co facat mi odpisał?

Ok , będę czekał na informację.


Nie jest on zły tylko to że kable i szkło idzie w koszta.


:evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 82 gości