OLSZTYN! POMÓŻ SZUKAĆ WENUS! ZA ZNALEZIENIE NAGRODA 250 zł !

[dana.b]

Niczego nie musimy Ci wybaczać. Robisz i tak więcej, niż Ci, którzy powinni.

[joanna3113]

Maciuś kochany, nie byl kastrowany. napisałabym niestety ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy ze będzie przez bezmyślność człowieka musiał radzić sobie na wolności.
przepraszam ale muszę głupi ludzie, polecam koczowanie pod gołym niebem, bo gdzie biedaczek, który boi się ludzi ma sie schować, gdzie ma zdobyć jedzenie jak przez rok dawano mu je w schronisku.

[alab108]

I co teraz?? Czy to możliwe. To jest możliwe, o rany

[joanna3113]

AnnyLee bardzo Ci dziekuję
Bardzo cie proszę sprawdź ze zdjęciem czy to Maciuś.

[dana.b]

Moje emocje sięgają zenitu .

[AnnyLee]

Jadę tam jutro w prywatnej sprawie to zajdę i zapytam, wezmę szelki i karmę. Mam prośbę, czy mógłby ktoś wysłać mi zdjęcie Maciusia na komórkę? Podam nr na pw.

Edit: Niestety nie mam tego zdjęcia, które pokazywał Pan. Na tym zdjęciu kot był w pozycji przycupniętej, czyli wszystkie nóżki ugięte ale nie leżał, taka pozycja do jedzenia i nie było widać główki ale rozkład plam na grzbiecie był bardzo podobny.

[dana.b]

Hej dziewczyny- przenieśmy się do wątku Maciusia.
Tam też wiele osób zagląda z nadzieją na nowe informacje.

[marysienka]

Cisza tutaj i cisza u Maciusia

[alab108]

No właśnie, a tak zimno. Proszę odszukajcie je

[dana.b]

Wenus


Maciuś

[dana.b]

I cóż z tego F.J Klimek

Kotu, który się zgubił

Pokręciły ci się te drogi,
gdy cię zmylił jakiś zapach, jakiś ślad –
i cóż z tego,
że masz bardzo szybkie nogi,
gdy dla kota zbyt duży jest świat.

I te drogi już nie twoje własne,
domy obce, a bramy zamknięte,
dźwięki dziwne, nieznane i straszne,
a w piwnicach zły pomruk: – z a j ę t e!

Może jakoś dożyjesz jesieni,
może ktoś ci z litości coś rzuci,
ale jeśli się los nie odmieni,
to do domu już nigdy nie wrócisz.

Jeszcze zimą – skostniały, skulony,
zamarzniętą posilisz się grudką,
poczym – uśniesz. Do końca zdziwiony,
że to życie twe trwało tak krótko...

[joanna3113]

I cóż z tego F.J Klimek

Kotu, który się zgubił

Pokręciły ci się te drogi,
gdy cię zmylił jakiś zapach, jakiś ślad –
i cóż z tego,
że masz bardzo szybkie nogi,
gdy dla kota zbyt duży jest świat.

I te drogi już nie twoje własne,
domy obce, a bramy zamknięte,
dźwięki dziwne, nieznane i straszne,
a w piwnicach zły pomruk: – z a j ę t e!

Może jakoś dożyjesz jesieni,
może ktoś ci z litości coś rzuci,
ale jeśli się los nie odmieni,
to do domu już nigdy nie wrócisz.

Jeszcze zimą – skostniały, skulony,
zamarzniętą posilisz się grudką,
poczym – uśniesz. Do końca zdziwiony,
że to życie twe trwało tak krótko...

Śliczny wiersz, ale myślę ze osoby odpowiedzialne za Wenus i Maciusia nawet go nie przeczytają.

[Alisax]

Nie było żadnych telefonów w sprawie Wenus?

[dana.b]

To chyba tylko Daria wie, ale jak widać tu nie bywa

[dzikak]

Cały czas przypominam się znajomej firmie z ul. Kopernika, do której wysłałam zdjęcia Wenus. Niestety nie widzieli jej