Część XI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 22, 2012 12:03 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

teraz tak....ale gdyby male byly zdowe......jak mozna wyslac do weta osobe u ktorej kot odszedl w niedziele na pp?????????????
agula76
 

Post » Pon paź 22, 2012 12:06 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

czy to oznacza, że koty, które zostały wyadoptowane parę dni wcześniej, też mogą zachorować? może trzeba powiadomić te domki...

wanda164

 
Posty: 211
Od: Czw kwi 02, 2009 9:49
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Pon paź 22, 2012 12:07 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

agula76 pisze:teraz tak....ale gdyby male byly zdowe......jak mozna wyslac do weta osobe u ktorej kot odszedl w niedziele na pp?????????????


Agula.. było napisane na forum WCZORAJ, że idzie Marzena. nikogo innego chetnego nie było. nikt nie wnosil sprzeciwu. skoro wiedzialas wczoraj, że pójdzie Marzena, trezba było wtedy protestowac i znalezc osobe, która ja zastąpi. teraz nie ma co podnosci krzyku.

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pon paź 22, 2012 12:10 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Jeśli dobrze zrozumiałam Klarisa jakiś czas przebywała na kociarni, zanim trafiła do Marzeny. Nie wiadomo również skąd ten wirus, tzn. od którego kota.
Teraz jedynym wyjściem jest odizolowanie chorych od zdrowych, natychmiastowe leczenie chorych, wysiudanie zdrowych i perfekcyjne odkażenie całej kociarni. I szlaban na nowe, nieszczepione koty. Przecież te zdrowe, po odkażeniu kociarni wrócą tam z powrotem i tak jak człowiek może przenieść na sobie, tak i one mogą przenieść wirusa. Tak na mój chłopski rozum. W ogóle, choć to chyba nierealne, nowe koty powinny przejść kwarantannę w osobnym pomieszczeniu, dopiero potem można je dawać na kociarnię.
PP to niestety koszmar, szczególnie w większym skupisku zwierząt.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 22, 2012 12:14 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

iwoo1 pisze:Jeśli dobrze zrozumiałam Klarisa jakiś czas przebywała na kociarni, zanim trafiła do Marzeny. Nie wiadomo również skąd ten wirus, tzn. od którego kota.
Teraz jedynym wyjściem jest odizolowanie chorych od zdrowych, natychmiastowe leczenie chorych, wysiudanie zdrowych i perfekcyjne odkażenie całej kociarni. I szlaban na nowe, nieszczepione koty. Przecież te zdrowe, po odkażeniu kociarni wrócą tam z powrotem i tak jak człowiek może przenieść na sobie, tak i one mogą przenieść wirusa. Tak na mój chłopski rozum. W ogóle, choć to chyba nierealne, nowe koty powinny przejść kwarantannę w osobnym pomieszczeniu, dopiero potem można je dawać na kociarnię.
PP to niestety koszmar, szczególnie w większym skupisku zwierząt.


Tak. Klarisa była kilka dni na kociarni.

wszystkie kociaki od dzis beda miec wdrozone leczenie.

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pon paź 22, 2012 12:17 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Jak obecnie stwierdzicie czy kot ma wirusa?
Rozdzielanie i przenoszenie do innych domów kociaków to roznoszenie wirusa.
Obecnie trzeba przeciwdziałać kolejnym zachorowaniom.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 22, 2012 12:20 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

hidi pisze:
agula76 pisze:teraz tak....ale gdyby male byly zdowe......jak mozna wyslac do weta osobe u ktorej kot odszedl w niedziele na pp?????????????


Agula.. było napisane na forum WCZORAJ, że idzie Marzena. nikogo innego chetnego nie było. nikt nie wnosil sprzeciwu. skoro wiedzialas wczoraj, że pójdzie Marzena, trezba było wtedy protestowac i znalezc osobe, która ja zastąpi. teraz nie ma co podnosci krzyku.



sory ale nie znam was wszystkich i nie sadziłam ze to ta marzena:( a po za tym ja i tak nie mam nic do powiedzenia wiec moja gadka idzie w powietrze....i decydenci sa..co wszystko wiedza najlepiej....wiec niech zaczna z glowa decydowac bo chodzi o zycie kotów...a nie wasze racje.....
agula76
 

Post » Pon paź 22, 2012 12:24 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

A może po prostu zapytać weta, jak najlepiej będzie. W końcu oni maja większą wiedzę.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 22, 2012 12:28 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

iwoo1 pisze:A może po prostu zapytać weta, jak najlepiej będzie. W końcu oni maja większą wiedzę.

Niestety jak pokazuje życie większość wetów nie ma bladego pojęcia o leczeniu i przeciwdziałaniu pp :(
Dlatego powstały wątki na forum poparte praktyką, które omawiają co robić. Dlatego warto według nich postępować bo są to sprawdzone metody.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 22, 2012 13:11 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

na chłopski rozum wszystkie koty mogą być chore- oprócz Yoko bo miała badania oraz wszyscy wolontariusze mogą przenosić wirusa więc jedyne co można zrobić to leczyć wszystkie koty w kociarni i nie przenosić żadnego z nich (oprócz Yoko) gdziekolwiek indziej bo może roznosić wirusa
agula i aassiiaa nie siejcie tyle zamętu bo jedyne co można zrobić to leczenie kotów i robienie dyżurów przez osoby które wcześniej już mogły mieć styczność z wirusem (wszystkie osoby które były na kociarni w ciągu ostatnich 2 tygodni) albo znalezienie każdemu z kotów osobny dom bez innych kotów co nie jest realne więc pisanie i sugerowanie że nic nie robimy nie ma sensu, bo nie możemy zrobić NIC oprócz tego co teraz robimy

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Pon paź 22, 2012 13:16 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

anngee czytaj wczorajsze posty bedziesz wiedzaial o co chodzi...dlaczego grzmie
agula76
 

Post » Pon paź 22, 2012 13:29 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

przeczytałam wszystko i to co wczoraj albo dziś do południa się nie liczy, bo Marzena poszła do weta bo nikt inny nie mógł/nie chciało mu się/nie wiedział że trzeba i jak się okazało poszła oprócz z Yoko z chorymi kociakami więc nie zaraziła ich Marzena więc przestańcie bić pianę bo nikt nie jest szczęśliwy z sytuacji jaka jest na kociarni a taki "strofujący" co drugi post w wątku tylko i wyłącznie psuje atmosferę
stało się - nie odstanie więc skupcie się na zbieraniu pieniędzy i wsparciu duchowym a nie pisaniu że ciągle coś ktoś źle robi, bo to niczemu nie służy
ewentualnie jak nadal jest aktualne wynajęcie przez Ciebie pomieszczenia na ostrogórskiej ( z tego co pamiętam) to wynajmij i będziemy tam przerzucać Yoko i koty którym zrobimy test i będzie ujemny to wszystko co możemy zrobić więc róbmy a nie bijmy pianę, bo to żadnemu kotu życia nie uratuje

aange

 
Posty: 643
Od: Czw mar 08, 2012 21:12
Lokalizacja: sosno

Post » Pon paź 22, 2012 14:07 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

aange nie sieje zamętu tylko piszę jak przeciwdziałać pp. Nie napisałam nigdzie, że nic nie robicie.
Nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem: bo jedyne co można zrobić to leczenie kotów.
Można zrobić więcej i o tym piszę.
Przenoszenie do innych pomieszczeń/domów kotów, które miały kontakt z pp to roznoszenie wirusa. Kolejne pomieszczenia/domy w związku z tym powinny mieć kwarantannę.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 22, 2012 14:12 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

.rece mi opadly....po co zbierac pieniadze ?????wlasnie jestem [po nie milej rozmowie z MIKUS- która zapewniła mnie ze kociaki z pp nie przeżyja :cry: zmiencie osobe rządząca....temu mozna bylo zapobiec
agula76
 

Post » Pon paź 22, 2012 14:19 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

aange pisze:przeczytałam wszystko i to co wczoraj albo dziś do południa się nie liczy, bo Marzena poszła do weta bo nikt inny nie mógł/nie chciało mu się/nie wiedział że trzeba i jak się okazało poszła oprócz z Yoko z chorymi kociakami więc nie zaraziła ich Marzena więc przestańcie bić pianę bo nikt nie jest szczęśliwy z sytuacji jaka jest na kociarni a taki "strofujący" co drugi post w wątku tylko i wyłącznie psuje atmosferę
stało się - nie odstanie więc skupcie się na zbieraniu pieniędzy i wsparciu duchowym a nie pisaniu że ciągle coś ktoś źle robi, bo to niczemu nie służy
ewentualnie jak nadal jest aktualne wynajęcie przez Ciebie pomieszczenia na ostrogórskiej ( z tego co pamiętam) to wynajmij i będziemy tam przerzucać Yoko i koty którym zrobimy test i będzie ujemny to wszystko co możemy zrobić więc róbmy a nie bijmy pianę, bo to żadnemu kotu życia nie uratuje

\

ange...nie wynajme bo rzadzi szefowa....a ona sie na to nie zgadza
agula76
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alicat i 709 gości