Część XI Kocia Przystań Sosnowiec.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 22, 2012 8:09 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

zaznaczam i trzymam kciuki za Kociaste :ok: :ok: :ok: :ok:
Marta będę 24 po 19 :roll:

Bona44

 
Posty: 753
Od: Nie lut 07, 2010 14:45
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon paź 22, 2012 8:48 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Bona44 pisze:zaznaczam i trzymam kciuki za Kociaste :ok: :ok: :ok: :ok:
Marta będę 24 po 19 :roll:


Czekamy jak na zbawienie :)
MIKUŚ
 

Post » Pon paź 22, 2012 8:52 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Bona44 pisze:zaznaczam i trzymam kciuki za Kociaste :ok: :ok: :ok: :ok:
Marta będę 24 po 19 :roll:


Dziękuję Bożenno,masz jeszcze odemnie pw

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon paź 22, 2012 9:16 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Cześć :)
Byłam z Dagą tydzień temu w Waszej kociarni, kociaki są cuudne i to co robicie jest wspaniałe, chętnie do Was dołączę, bo wiem że każda nawet najmniejsza pomoc jest ważna
mam rękawiczki jednorazowe, takie zielone, chirurgiczne, szkło w takich obrabiają więc mocne są, jak będzie trzeba kumpel mi więcej załatwi :)
powyciągałam też z szaf koce stare i nie używane, chętnie przywiozę :)
mogę podjechać dziś wieczorkiem, albo z Dagą jutro bo widzę że dyżur będzie miała :)

Brunhilda

 
Posty: 227
Od: Pon paź 08, 2012 7:34

Post » Pon paź 22, 2012 9:33 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Axa76 pisze:
aassiiaa pisze:
Axa76 pisze:A do szczepienia nie minął Wam nawet rok, spokojnie.

Ja tam spokojna przy pp bym nie była. No, ale pewnie mamy inne doświadczenia z ta chorobą.
Jak kot był tylko raz szczepiony i ludź miał kontakt z pp trzeba go interwencyjnie zaszczepić lub podać surowicę. Oczywiście po rozmowie z wetem, który nie lekceważy pp i umie ją leczyć.


Wiesz co, nikt ci nie da gwarancji, że u kota z obniżoną odpornością szczepionka nie wyrządzi w tej chwili większych szkód. Ja akurat nie jestem zwolenniczką nieprzemyślanych medycznych interwencji za wszelką cenę.

Mnóstwo schronisk i organizacji stosuje zasadę: szczepienie na wejście. Jednak pp ma większy odsetek śmiertelności niż powikłania po szczepionce. Napisałam o szczepionce lub surowicy po uzgodnieniu z wetem.
Jednak wolę stosować sprawdzone metody przez forumowych wyjadaczy niż czekać na rozwój wydarzeń bo wtedy może być za późno.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 22, 2012 9:57 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Brunhilda pisze:Cześć :)
Byłam z Dagą tydzień temu w Waszej kociarni, kociaki są cuudne i to co robicie jest wspaniałe, chętnie do Was dołączę, bo wiem że każda nawet najmniejsza pomoc jest ważna
mam rękawiczki jednorazowe, takie zielone, chirurgiczne, szkło w takich obrabiają więc mocne są, jak będzie trzeba kumpel mi więcej załatwi :)
powyciągałam też z szaf koce stare i nie używane, chętnie przywiozę :)
mogę podjechać dziś wieczorkiem, albo z Dagą jutro bo widzę że dyżur będzie miała :)

Dziś wieczorkiem nie wiadomo kto będzie na dyżurku, tak trochę "dochodzący" będzie dyżur. Ale jutro jak najbardziej zapraszam znów, będę około 16:30 na kociarni, pisałam sms :mrgreen:

PS. Niech każdy dyżur looka też na kotkę od Victora. Ona syka, ale nie groźna buraska :kotek:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 22, 2012 10:07 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Z niecierpliwością czekam na powrót maluchów od weta i na wieści. Oby były dobre :ok:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 22, 2012 11:06 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

LadyStardust pisze:
Brunhilda pisze:Cześć :)
Byłam z Dagą tydzień temu w Waszej kociarni, kociaki są cuudne i to co robicie jest wspaniałe, chętnie do Was dołączę, bo wiem że każda nawet najmniejsza pomoc jest ważna
mam rękawiczki jednorazowe, takie zielone, chirurgiczne, szkło w takich obrabiają więc mocne są, jak będzie trzeba kumpel mi więcej załatwi :)
powyciągałam też z szaf koce stare i nie używane, chętnie przywiozę :)
mogę podjechać dziś wieczorkiem, albo z Dagą jutro bo widzę że dyżur będzie miała :)

Dziś wieczorkiem nie wiadomo kto będzie na dyżurku, tak trochę "dochodzący" będzie dyżur. Ale jutro jak najbardziej zapraszam znów, będę około 16:30 na kociarni, pisałam sms :mrgreen:

PS. Niech każdy dyżur looka też na kotkę od Victora. Ona syka, ale nie groźna buraska :kotek:


Właśnie przeczytałam smska:)
Jestem w pracy i mały młyn mam
Jak chcesz, to we wtorek mogę podjechać po Ciebie i razem pojedziemy :)

Brunhilda

 
Posty: 227
Od: Pon paź 08, 2012 7:34

Post » Pon paź 22, 2012 11:23 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

iwoo1 pisze:Z niecierpliwością czekam na powrót maluchów od weta i na wieści. Oby były dobre :ok:


Niestety nie są dobre :( Wszystkie maluchy mają pp...

Yoko negatywna.

Dziś po pracy idę zrobić test Trąbce (Miki)

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pon paź 22, 2012 11:29 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

hidi pisze:
iwoo1 pisze:Z niecierpliwością czekam na powrót maluchów od weta i na wieści. Oby były dobre :ok:


Niestety nie są dobre :( Wszystkie maluchy mają pp...

Yoko negatywna.

Dziś po pracy idę zrobić test Trąbce (Miki)



czyli wykonanie testów mialo sens....bo teraz wiadomo ze trzeba je leczyc..szybko leczyc ...tak jak w przypadku Klarisy kazda godzina jest ważna...i nie mozna uogólniac ...bo kazdy kot m ainna odpornosc.....i sama higiena nie wystarcza..:(
agula76
 

Post » Pon paź 22, 2012 11:36 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Jeszcze raz powtórzę szkoda czasu na testy. Wszystkie kociaki powinny dostać surowicę na cito. Resztę, która miała pośredni kontakt interwencyjnie zaszczepić.
Najważniejsze to kwarantanna i nie roznoszenie wirusa. DT gdzie jest pp nie może przyjąć żadnego kota nieszczepionego co najmniej pół roku. Inaczej skazuje go na chorobę i śmierć. Zakaz spotkań towarzyskich i innych osób, które miały kontakt z pp z osobami, które mają kociaki. Nie wyrzucać na śmietnik żadnych rzeczy, które miały kontakt z kociakami chorymi.
Dziewczyny naprawdę to są podstawowe czynności przy tym syfie.
Ilość zachorowań i zgonów u Was wzrasta to znaczy, że źle temu przeciwdziałacie. Trzeba zapobiegać kolejnym zachorowaniom, a nie czekać, aż choroba się ujawni wtedy może być za późno.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 22, 2012 11:43 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

mam rozumiec ze Marzena byla dzis z kociakami u weta??? chodzi na kociarnie ..u niej była Klarisa...a gdyby kociaki były zdrowe....narazacie w ten sposob je na pp.....bo miala kontakt z pp bezposrednio...i go roznosi:(
przy mnie Pani wet odradziła jej kontakt ze zwierzakami...
agula76
 

Post » Pon paź 22, 2012 11:52 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

Tego się obawiałam :( Jakie leczenie zostało podjęte?

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 22, 2012 11:56 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

agula76 pisze:mam rozumiec ze Marzena byla dzis z kociakami u weta??? chodzi na kociarnie ..u niej była Klarisa...a gdyby kociaki były zdrowe....narazacie w ten sposob je na pp.....bo miala kontakt z pp bezposrednio...i go roznosi:(

Czy to jest prawda? Osoba, która miała bezpośredni kontakt z pp przychodzi na kociarnie i jeździ z kociakami zdrowymi do weta?
Bezgraniczna nieodpowiedzialność i kompletna nieznajomość tej choroby. Miałam nadzieję, że po tylu latach działalności jednak zostały wypracowane jakieś standardy działania przy pp. Czarny scenariusz sprzed 4 lat się powtarza tylko kociaków szkoda.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon paź 22, 2012 11:59 Re: Część IX Kocia Przystań Sosnowiec.

aassiiaa pisze:
agula76 pisze:mam rozumiec ze Marzena byla dzis z kociakami u weta??? chodzi na kociarnie ..u niej była Klarisa...a gdyby kociaki były zdrowe....narazacie w ten sposob je na pp.....bo miala kontakt z pp bezposrednio...i go roznosi:(

Czy to jest prawda? Osoba, która miała bezpośredni kontakt z pp przychodzi na kociarnie i jeździ z kociakami zdrowymi do weta?
Bezgraniczna nieodpowiedzialność i kompletna nieznajomość tej choroby. Miałam nadzieję, że po tylu latach działalności jednak zostały wypracowane jakieś standardy działania przy pp. Czarny scenariusz sprzed 4 lat się powtarza tylko kociaków szkoda.


prawda jest taka, że w tym momencie WSZYSCY dyżurujący na kociarni mielismy bezpośredni kontakt z wirusem, więc musielibyśmy przestać w ogóle chodzić na dyżury, bo na kociarni są też kociaki zdrowe.

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bestol, kasiek1510, puszatek i 1522 gości