Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 21, 2012 8:24 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Iwooo.......bardzo mi przykro .......... :cry: :cry: :cry: :cry:

DZIĘKUJEMY ZA POMOC :1luvu:

Niestety malutka nie przeżyła dzisiejszej nocy :|

Klariska [*]
MIKUŚ
 

Post » Nie paź 21, 2012 8:33 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

MIKUŚ pisze:Iwooo.......bardzo mi przykro .......... :cry: :cry: :cry: :cry:

DZIĘKUJEMY ZA POMOC :1luvu:

Niestety malutka nie przeżyła dzisiejszej nocy :|

Klariska [*]


To straszne, a wydawało się że będzie dobrze
Piękna Klarisko [*]

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 21, 2012 9:47 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

mi sie tez tak wydawało:(:(:( ....no ale cóz....dzieki Iwoo...jestes kochana....moze nawe dobrze ze nie przetaczalismy tej krwi od Baronka....bo by bylo gdybanie....sama widzialas wyniki...zero odpornosci.....Klarisa niedawno przeszla ciezko KK...to bylby cud gdyby zwalczyla ta o wiele cieższą chorobe :(
agula76
 

Post » Nie paź 21, 2012 11:35 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

agula76 pisze:mi sie tez tak wydawało:(:(:( ....no ale cóz....dzieki Iwoo...jestes kochana....moze nawe dobrze ze nie przetaczalismy tej krwi od Baronka....bo by bylo gdybanie....sama widzialas wyniki...zero odpornosci.....Klarisa niedawno przeszla ciezko KK...to bylby cud gdyby zwalczyla ta o wiele cieższą chorobe :(


Biedactwo, taka malutka i musiała umrzeć :(

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 21, 2012 12:21 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Miłego dnia :)

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie paź 21, 2012 13:01 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Witaj Lidziu.
Dla mnie smutny, malutka odeszła, jeszcze inne maluchy zagrożone PP.
Mój Miszka, który wczoraj poszedł do adopcji, schował się u ludzi pod wanną i nic nie je i nie pije :(
Chyba tam wieczorem podjadę, jak się nic nie zmieni i spróbuję go jakoś skusić, aby wyszedł i coś zjadł.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 21, 2012 14:15 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

iwoo1 pisze:Witaj Lidziu.
Dla mnie smutny, malutka odeszła, jeszcze inne maluchy zagrożone PP.
Mój Miszka, który wczoraj poszedł do adopcji, schował się u ludzi pod wanną i nic nie je i nie pije :(
Chyba tam wieczorem podjadę, jak się nic nie zmieni i spróbuję go jakoś skusić, aby wyszedł i coś zjadł.

Miszka na pewno się ośmieli w końcu, trzymam kciuki :ok:
A tak na marginesie iwoo, zauważyłam ostatnio na gumtree ogłoszenie Timonka (często latam po stronach z ogłoszeniami i mi się rzucił w oczy). Czegoś nie doczytałam w wątku, wrócił z adopcji? :|
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie paź 21, 2012 14:59 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Kasia89 pisze:
iwoo1 pisze:Witaj Lidziu.
Dla mnie smutny, malutka odeszła, jeszcze inne maluchy zagrożone PP.
Mój Miszka, który wczoraj poszedł do adopcji, schował się u ludzi pod wanną i nic nie je i nie pije :(
Chyba tam wieczorem podjadę, jak się nic nie zmieni i spróbuję go jakoś skusić, aby wyszedł i coś zjadł.

Miszka na pewno się ośmieli w końcu, trzymam kciuki :ok:
A tak na marginesie iwoo, zauważyłam ostatnio na gumtree ogłoszenie Timonka (często latam po stronach z ogłoszeniami i mi się rzucił w oczy). Czegoś nie doczytałam w wątku, wrócił z adopcji? :|


Nie, a skądże, ale nie mam czasu ich usunąć.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 21, 2012 20:20 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Jak Miszka .........

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie paź 21, 2012 22:09 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Byłam dzisiaj w domu Miszki. Sytuacja nieciekawa. Jak to dobrze, że tam pojechałam i zobaczyłam sama. W domu biedniutko, nie kupili nawet kuwety, kot nie ma miski, nie ma drapaka, transporterka. Siedział pod wanną od wczoraj, nic nie jadł, ludzie bezradni. Wyciągnęłam kota, dali mu moje jedzonko na talerzykach, małe dziecko drze się, kot wystraszony. Miałam go zabrać, ale proszono mnie aby go zostawić. Poczekam dzień, dwa i pod pretekstem grzybicy, zabiorę go.
A zapewniali, że mają dla niego wszystko kupione, a tu bida z nędzą. Nie będą mieli kasy, żeby go zaszczepić, ani iść z nim w razie czego do weta. Ja chyba osiwieję.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 21, 2012 22:27 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

o matko :cry: to faktycznie musiała być przykra wizyta dla Ciebie :cry:i stres dla kotka...
kuwetę można zastąpić...kartonem, drapak jest drugorzędny, transporterka też długi czas nie miałam, używałam torby ale.................................................................
swoje jedzonko choć mieli dla niego :?: kot to jednak wydatek, trzeba o tym pomyśleć wcześniej :oops:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie paź 21, 2012 22:54 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

puszatek pisze:o matko :cry: to faktycznie musiała być przykra wizyta dla Ciebie :cry:i stres dla kotka...
kuwetę można zastąpić...kartonem, drapak jest drugorzędny, transporterka też długi czas nie miałam, używałam torby ale.................................................................
swoje jedzonko choć mieli dla niego :?: kot to jednak wydatek, trzeba o tym pomyśleć wcześniej :oops:


Puszatku, nie zasnę spokojnie, dopóki nie zabiorę go stamtąd. Kiedy zapytałam o rzeczy, które twierdzili, że mają dla kota, powiedzieli, że to duże koszty. Po prostu oszukali mnie. Bo kiedy przyszli do mnie po niego, zapewniali, że mają dla niego wszystko kupione, a on nawet miski nie miał, tylko jakieś talerzyki. Ja, dając kota do adopcji, zawsze daję trochę jedzenia, tak na tydzień, aby ludzie widzieli co mają kupić i mieli na to kilka dni czasu. Więc jedzenie na razie miał, tyle, że moje. A co byłoby potem? Skoro nie stać ich na miseczkę za 3 złote, to co dalej? Kot samą miłością też nie może żyć, a gdzie weci,szczepienia, to są koszty.
Po co podali adres mailowy, skoro nie mają komputera, po co mówili, że mają dwa pokoje i kot będzie w ich pokoju miał swój kącik, kiedy tam jest tylko pokój z kuchnią, nawet bez przedpokoju. Nie mówię, że kot musi mieć luksusy, ale minimum jakieś powinno być. A oni nie mają dla niego nic i jeszcze kłamali.
Wydaje mi się, że to raczej ma być rozrywka dla dziecka, zabawka która może źle skończyć.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 21, 2012 23:25 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

też tak pomyślałam...jako o zachciance dla dziecka bo chce kotka.....................
nieodpowiedzialni ludzie, za zabawkę pluszak - kotek musieli by zapłacić :evil:
jedź tam i pod pozorem grzyba u innych kotów odbierz go i koniec
dobrze, że pojechałaś aby sprawdzić co z nim, co on biedny musiał przeżywać pod tą wanną :cry: :cry:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon paź 22, 2012 10:34 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

Kurcze Iwoo1 żeby go gdzieś nie przemycili , żeby tylko był .Ja zawsze mam takie głupie myśli przykro ale taka jestem :(

lidka02

 
Posty: 15916
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Pon paź 22, 2012 10:38 Re: Moje koty - moja miłość, radość, moje troski i kłopoty

:1luvu: miłego dnia Iwoo..biedny kociak...Iwoo...nie wiadomo czy to dziecko mu sie nie daje we znaki:( moja córka ma 6...jak byla mniejsza musialam bardzo pilnowac....:(
agula76
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Silverblue i 69 gości