Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 21, 2012 10:42 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Przeczytałam już wszystko. Idąc tym tropem należałoby tez spalić łóżko, meble, fotele...wszystko z czym miał kontakt kot w mieszkaniu. Co jest oczywiście totalną bzdurą i nikt tego nie robi, a jak życie pokazuje wcale to nie jest konieczne.
- nie będziemy spalać kocy,
- nie będziemy wyrzucać wszystkich misek,
- nie będziemy wyrzucać wszystkich kuwet,
- nie będziemy wstrzymywać adopcji,
- nie będziemy palić mebli, kociarni, boksów

NATOMIAST BĘDZIEMY DEZYNFEKOWAĆ KOCIARNIĘ ZA POMOCĄ LAMP UV ORAZ VIRKONU (jeżeli tylko Iwoo może Nam pożyczyć lampę to super)
PRZYPOMNĘ TYLKO ŻE MAMY OCZYWIŚCIE TAKI SPRZĘT NA KOCIARNI. Jednak co 2 lampy to nie jedna ;)


PONAWIAM PYTANIE (zarazem mój apel)


KTO MA POMYSŁ NA PRZETRZYMANIE KOTÓW I GDZIE?


Ostatnio robiła to Marzena ale tym razem będzie to trudne, bo po ostatnim przetrzymaniu Rexa oraz "Państwa Filików" chyba się nie zdecyduje na drugi raz :mrgreen: Chyba że zdecyduje się na kolejny dzień kocich atrakcji :mrgreen:
MIKUŚ
 

Post » Nie paź 21, 2012 10:45 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

MIKUS - co z kotem który jest na kociarni i najprawdopodobniej ma PP???
agula76
 

Post » Nie paź 21, 2012 10:47 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

misek, kuwet ....wyrzucac nie trzeba bo na nie dziala srodek dezynfekujący .....na koce nie.....meble tez mozna zdezynfekowac....tymbardziej ze.....Klarisa mogla lezec w kilku miejscach....ten koc moze trafic na zwierze nieszczepione
agula76
 

Post » Nie paź 21, 2012 10:49 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

agula76 pisze:MIKUS - co z kotem który jest na kociarni i najprawdopodobniej ma PP???

Jest to najprawdopodobniej Yoko i dostaje już leki. Jeżeli kot jest zaszczepiony, jak 90% naszych kotów, to objawem są tylko uporczywe biegunki .
Wszystko jest pod kontrolą.
MIKUŚ
 

Post » Nie paź 21, 2012 10:50 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kasia89 pisze:
MIKUŚ pisze:Pisała Baśka oczywiście. :oops:

Basiu nie wiem czy zauważyłaś że Adrian się zapisał na jutro rano. jakoś dziwnie jego posty się pojawiają z opóźnieniem.

Co myślisz o czyszczeniu uszów maluchom? Czytałaś co napisałam wcześniej?


Umknęło mi to faktycznie, już uzupełniam. Masz na myśli otifree?
MIKUŚ
 

Post » Nie paź 21, 2012 10:52 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

22.10 /pon/ Adrian ......
23.10 /wt/ ...... LADYSTARDUST
24.10 /śr/ ADRIAN SYLWIA
25. 10 /czw/ ........ HIDI
26.10 /pt/ Vaylei Kasia89
27.10 /sb/ D E Z Y N F E K C J A
28.10 /ndz/ ....... PULPETIA

Kto może?
MIKUŚ
 

Post » Nie paź 21, 2012 10:54 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

MIKUŚ pisze:
Kasia89 pisze:
MIKUŚ pisze:Pisała Baśka oczywiście. :oops:

Basiu nie wiem czy zauważyłaś że Adrian się zapisał na jutro rano. jakoś dziwnie jego posty się pojawiają z opóźnieniem.

Co myślisz o czyszczeniu uszów maluchom? Czytałaś co napisałam wcześniej?


Umknęło mi to faktycznie, już uzupełniam. Masz na myśli otifree?

Tzn my im czyścimy tym OVER ZOO płynem a potem oridermyl. Ale mi się ich uszy wydają czyste dlatego pytam czy jest sens. Może na parę dni przerwiemy i zobaczymy czy im się coś nie zbierze.
Jako że Safira miała trochę krwi można napisać: Safira- czyszczenie uszu rano, +oridermyl
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie paź 21, 2012 10:58 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

MIKUŚ pisze:
agula76 pisze:MIKUS - co z kotem który jest na kociarni i najprawdopodobniej ma PP???

Jest to najprawdopodobniej Yoko i dostaje już leki. Jeżeli kot jest zaszczepiony, jak 90% naszych kotów, to objawem są tylko uporczywe biegunki .
Wszystko jest pod kontrolą.



ja cały czas pisze o 10 % kotów niezaszczepionych...dopoki beda mialy stycznosc z Yoko ....( jezeli to ona) bo to jest gdybanie.....sa narazaone ...mega narazone ....i to ze jest leczona....nie chroni ich:(
agula76
 

Post » Nie paź 21, 2012 11:10 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Właśnie otworzyłam zakładkę Tęczowy Most na picasie- kto wrzucił tam Polę?????????
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie paź 21, 2012 11:11 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

NA DEZYNFEKCJI STAWIAJĄ SIĘ:

- MIKUŚ
- HIDI
- PULPETIA

Jednak Marzena jest niezawodna - wszystko ustalone. proponuje o godz. 8-9 rano w sobotę dziewczyny rozpocząć AKCJĘ.
Koty zostaną ewakuowane późnym wieczorem w piątek. Całą noc będzie naświetlana kociarnia 2 lampami.
MIKUŚ
 

Post » Nie paź 21, 2012 11:12 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kasia89 pisze:Właśnie otworzyłam zakładkę Tęczowy Most na picasie- kto wrzucił tam Polę?????????


JA :oops: :oops: :oops:
już poprawiam, wiedziałam że o czymś zapomniałam :P
MIKUŚ
 

Post » Nie paź 21, 2012 11:16 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

MIKUŚ pisze:NA DEZYNFEKCJI STAWIAJĄ SIĘ:

- MIKUŚ
- HIDI
- PULPETIA

Jednak Marzena jest niezawodna - wszystko ustalone. proponuje o godz. 8-9 rano w sobotę dziewczyny rozpocząć AKCJĘ.
Koty zostaną ewakuowane późnym wieczorem w piątek. Całą noc będzie naświetlana kociarnia 2 lampami.

A będziecie wcześniej naświetlać mieszkanie Marzeny? Bo u niej można powiedzieć jest drugie epicentrum. To jak wrzucanie kotów z deszczu pod rynne..
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie paź 21, 2012 11:22 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Kasia89 pisze:
MIKUŚ pisze:NA DEZYNFEKCJI STAWIAJĄ SIĘ:

- MIKUŚ
- HIDI
- PULPETIA

Jednak Marzena jest niezawodna - wszystko ustalone. proponuje o godz. 8-9 rano w sobotę dziewczyny rozpocząć AKCJĘ.
Koty zostaną ewakuowane późnym wieczorem w piątek. Całą noc będzie naświetlana kociarnia 2 lampami.

A będziecie wcześniej naświetlać mieszkanie Marzeny? Bo u niej można powiedzieć jest drugie epicentrum. To jak wrzucanie kotów z deszczu pod rynne..



8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
agula76
 

Post » Nie paź 21, 2012 11:29 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

Przepraszam, że wtrącę moje trzy grosze, ale przeszłam przez to w moim mieszkaniu, miałam 5 kotków z PP i 10 dorosłych szczepionych.
Pierwsze, co zrobiłabym w takiej sytuacji, to wykonałabym testy maluchom, i podjęła odpowiednie leczenie pod kątem PP, jeżeli zostanie stwierdzona.
Z pewnością zebrałabym je wszystkie razem ,do jednego DT, gdzie miałyby zapewnioną ciągłą opiekę. Czasami decydują godziny, które mogą umknąć, jeśli kotki pozostaną na kociarni.
Wszystkie możliwe do prania rzeczy wyprałabym w bardzo gorącej wodzie z dodatkiem proszku i środka dezynfekującego. Miski można wymyć i postawić pod lampę aby też je naświetlić. To samo zrobić z kocami i posłankami, tzn. wyprać i naświetlać. Wiem ile to kosztuje pracy, ale ja mam 3 pokoje, kuchnię łazienkę, i wszystko jakoś ogarnęłam. I również naświetliłabym mieszkanie, gdzie była Klariska, nigdy nie wiadomo, czy nie będzie potrzebny "czysty dom" tzn. wolny od wirusa, który tam przecież jest wszechobecny.
Lampę chętnie pożyczę, jeśli tylko będziecie potrzebować. Mogę również pokryć koszty testów dla maluchów.
Jeśli chcecie, jestem na to gotowa.
Zrobicie, jak uważacie, to moje sugestie i propozycja choć takiej pomocy finansowej.

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie paź 21, 2012 11:31 Re: Część VIII z życia Kociej Przystani :)

iwoo1 pisze:Przepraszam, że wtrącę moje trzy grosze, ale przeszłam przez to w moim mieszkaniu, miałam 5 kotków z PP i 10 dorosłych szczepionych.
Pierwsze, co zrobiłabym w takiej sytuacji, to wykonałabym testy maluchom, i podjęła odpowiednie leczenie pod kątem PP, jeżeli zostanie stwierdzona.
Z pewnością zebrałabym je wszystkie razem ,do jednego DT, gdzie miałyby zapewnioną ciągłą opiekę. Czasami decydują godziny, które mogą umknąć, jeśli kotki pozostaną na kociarni.
Wszystkie możliwe do prania rzeczy wyprałabym w bardzo gorącej wodzie z dodatkiem proszku i środka dezynfekującego. Miski można wymyć i postawić pod lampę aby też je naświetlić. To samo zrobić z kocami i posłankami, tzn. wyprać i naświetlać. Wiem ile to kosztuje pracy, ale ja mam 3 pokoje, kuchnię łazienkę, i wszystko jakoś ogarnęłam. I również naświetliłabym mieszkanie, gdzie była Klariska, nigdy nie wiadomo, czy nie będzie potrzebny "czysty dom" tzn. wolny od wirusa, który tam przecież jest wszechobecny.
Lampę chętnie pożyczę, jeśli tylko będziecie potrzebować. Mogę również pokryć koszty testów dla maluchów.
Jeśli chcecie, jestem na to gotowa.
Zrobicie, jak uważacie, to moje sugestie i propozycja choć takiej pomocy finansowej.



konkretne podejscie do tematu.................Iwoo
agula76
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 744 gości