Ja też się bałam reakcji Karmelka i Gucia ,ale jak widać na każdego kota domownicy reagują inaczej
Ale są też problemy ...
Pierwszy to katar
Już po zabraniu kotka z ulicy zauważyłam że trochę kicha. Przy zabiegu dostał antybiotyk. Ale jak podejrzewaliśmy z wetką - po wejściu do cieplarnianych warunków ,choroba może się rozwinąć ...
Wczoraj wieczorem się wystraszyłam bo kichał na czerwono
No to od rana wet , tym razem antybiotyki w tabletkach -bo je wszystko .
Od wczoraj podaję mu dodatkowo Rutinoscorbin .
Drugi problem to sikanie gdzie popadnie
Dziś rano była kałuża koło lodówki
W nocy był sam w kuwecie - zrobił qupkę i jak wychodził z kuwety to nadepnął na jej krawędź . Kuweta z całą zawartością wywaliła się do góry nogami
Oczywiście kot się wystraszył ,wyskoczył z kuwety i lazienki ,Gucio się wystraszył bo go śledził , Karmel się wystraszył ,bo myślał że któremuś dzieje się krzywda
Kino o 3 nad ranem
Jak można było się spodziewać on do tej kuwety już nie wszedł
Woli stanąć na krawędź kuwety niż na ten drewniany żwirek . A to raczej rzadko się udaje
Dziś postanowiłam kupić mu osobną kuwetę i żwirek bez zapachu - podobny do piachu
No i pokazałam ,pomieszałam palcami i wszedł i zrobił co trzeba
Ale nie bardzo się cieszę ,bo nie chcę zapeszyć . Bo kto wie czy jak go przyciśnie w innym miejscu to i tak nie zrobi
Poza tym ma się dobrze - coraz więcej się bawi ,zwiedza mieszkanie i dziś rozkoszował się balkonem

więcej fotek na blogu ...
http://kotyszki.blogspot.com/2012/10/ka ... szcze.html








