dzień minął szybko,wpierw podyplomówka- jestem mile zaskoczona,wykładowcy konkretni,grupa sensowna i oby tak zostało,
Udalo mi sie szybko wrocic,bo sa 3 osoby z Zabrza-w tym dwie z autkami-dzieki srednicówce-jazda ,ktora mi w pierwsza strone zajela poltorej h autkiem zostala pokonana w 20 min

Zdazylam pognac na dzialke,poobcinac niskie galazki jabłonce jesiennej i ustalic karczowanie jutrzejsze tylu dzialki z bratem i sasiadem


Rano jade na zajęcia-wszystko na nie juz mam gotowe,bo jakos tak wyszlo na to ,ze zostalam pracownikiem technicznym

Koty grzeczne,a ja zaraz klade sie spac,by jutro byc przytomna na zajeciach.
