Witam na wątku naszych kochanych kociaków słodziaków Kociakom, to najbardziej brakuje kochajacego domku. A w schronisku na dzień dzisiejszy to to najbardziej potrzebny jest żwirek.
Narazie tylko tyle ile mogę udźwignąć Ale zobaczymy rano co i jak.
Cola i Jack mieszkają 2 klatki dalej u naszych znajomych i mają się świetnie, nawet je już kompciałam , ale kiedy patrzę na całą resztę to mi się serce kraje. A szczególnie te szylkrecie, ja tak kocham takie bidy aż się boję że jak pojadę to z taką wrócę
"Gdyby tak człowieka skrzyżować z kotem, człowiekowi wyszłoby to na dobre, ale kotu by z pewnością zaszkodziło." Mark Twain
Superendi, miło było poznać.Dziękuję w imieniu kociaków za żwirek. Śliczny biały kocurek został dzisiaj adoptowany na krótko przed zamknięciem schroniska.Zeby jeszcze reszcie sie udało. Oględałam stronkę Superendi i poznałam Psotkę.Byłam na wystawie w Cieszynie i ją zapamiętałam. Pozostałe koty też cudowne.
Wszystkie kociaki znalazły swój dom. W sumie wyadoptowaliśmy 15 maleństw.
Nietsety sa i przykre wiadomości, bo dwa z tych kociatek umarły Ale przynajmniej przez parę dni mogły być w ciepłym domku przy kochającym człowieku. Dziękuję wszystkim, którzy nam pomogli