Mimi, Albert - W-wa Bielany

Moje dziewczyny na razie dobrze . Tez mam nadzieje , że to stres .

Mimi , Albercik - Proszę się nie wygłupiać i zdrowieć szybciutko ! :1luvu:

Postraszyłam je ciotką barbarados i chyba posłuchały :mrgreen:

Humor jest :ok:

I Mimi na mizianki przyszła co bardzo ucieszyło jej dużą :dance2:

Kuwetkowo jeszcze średnio, ale popracujemy Lakcidem i mam nadzieje że będzie ok.

Kupiłam waleriane... zaciekawienie było ale szały niet. Nie wiem czym oni te zabawki psikają :roll:

Macie jakieś pomysły?

Dobrze że widac poprawe :ok:

No też się cieszę. Sierściuch moje kochane nawet nie zdają sobie sprawy jak się o nie martwię :oops:

Pochwale się jakie cudo (to mniejsze, ale te duże też jest fajne

) moi rodzice wybrali :1luvu:

W poniedziałek przyjeżdża z Łodzi.

strongbaby pisze:Postraszyłam je ciotką barbarados i chyba posłuchały Humor jest I Mimi na mizianki przyszła co bardzo ucieszyło jej dużą Kuwetkowo jeszcze średnio, ale popracujemy Lakcidem i mam nadzieje że będzie ok.

Kupiłam waleriane... zaciekawienie było ale szały niet. Nie wiem czym oni te zabawki psikają Macie jakieś pomysły?

No , wiedziałam ! Coś mi jeszcze zostało ! :mrgreen:

Bo jak ostatnio chciałam przestraszyć półroczne dziecko koleżanki , to tak się biedne śmiało , ąż dostało czkawki :mrgreen:

Cieszą mnie te wiadomości . Oby tak dalej :ok:

strongbaby pisze:No też się cieszę. Sierściuch moje kochane nawet nie zdają sobie sprawy jak się o nie martwię
Pochwale się jakie cudo (to mniejsze, ale te duże też jest fajne ) moi rodzice wybrali

W poniedziałek przyjeżdża z Łodzi.

Jaka śliczna kolorowa mordka :1luvu:

Czesio 6.04.2015 [*]

Rzeczywiście cudoo :1luvu:

kociątko w kolorach jesieni

, Sliczne są oba !

No cudna jest. Boje się ją do domu przywozić bo jeszcze będę chciała żeby została, dlatego jak ją przechwycę jutro z rana to od razu do rodziców zawiozę.
Zresztą u nas choróbska

Byłam dziś z Mimi i Albercikiem u weta przez to sranie. Antybiotyk na 5 dni dostały. A ja mądrze powiedziałam, że sama będę zastrzyki robić :strach:

Odwrotu nie ma ;/ Może TŻ pomoże :oops:

Malutka ruda główka
powoli pakuje plecaczek,
jutro o 5 z minutami :twisted:

wyrusza
będzie nam smutno

A ona za wami, a za Henrykiem to ja się boje pomyśleć nawet :roll:

Mam nadzieję że szybko się zaaklimatyzuje.

...i jak wychodzą Wam t zastrzyki? w kark dajecie czy gdzieś w dupke?

Kubuś też był dziś u weta ,miałam go dziś szczepić..a tu sraka i brak apetytu :cry:

Sraki nie ma ,ale apetytu tez nie ,niby się bawi ,chodzi z kitą do góry ..ech biedne te maluszki :cry:

no i jaka jest diagnoza ? nobo chyba nie jedzenie jeżeli juz ą w osobnych domkach a wtym samym czasie biegunka...bardziej jakis wirusik, nie?

Lila84 pisze:...i jak wychodzą Wam t zastrzyki? w kark dajecie czy gdzieś w dupke?

Jutro Ci napiszę. Dziś pierwszą dawkę podała podczas wizyty, kolejne już ja. Setkę chyba wcześniej walnę żeby ręce mi się nie trzęsły

Dorcia a co Ci wet powiedział? Moja obstawia tak jak Lila, wirus, bo obydwa sierściuchy chore. Albercik nawet nie wytrzymał z kupskiem do powrotu do domu, obsrał się w kontenerku :crying:

a że z Mimi w jednym byli to kąpiel po powrocie zaliczyli. Pachnące i mięciutkie teraz są :ok:

Mimi, Albert - W-wa Bielany

Kto przegląda forum