Młoda kotka,w planach sterylka, przydażyła się ciążą. Miot do uśpienia... zepsuty samochód, wieś na końcu świata -wet. nie do jedzie. Jeden telefon, drugi... 4 maluchy znalazły dom. 4 nie... żal

wyproszone 3 dni na znalezienie domków albo eutanazja. Maluszki nie mogą zostać, nie mogą żyć jeśli nie mają domu. Lepiej zgładdzić je teraz niż prowokować teoretyczny smutny los porzuconego,cierpiącego kota.3dni mineły... 1 maluch padł. Decyzja o wyjeździe do weta. Łzy. Kartonik, portfel... tylko kotków nie ma... Kotka zabrała maleństwa. Ona też prosi o czas i szansę dla kruszynek. Niebawem otworzą oczka... czy otworzą?
Kochani, wiem że jest tyle zwierząt, tyle kotów szukających domów. Błagam o deklaracje na dom stały! Proszę w imieniu małych kluseczek i ich mamusi. Kanapowa koteczka uciekła by ratować własne dzieci. Pomóżmy jej.
Ostatnio edytowano Pt paź 19, 2012 5:19 przez
alix76, łącznie edytowano 1 raz
Powód: poprawiłam tytuł