Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 18, 2012 16:23 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Ha! Zdaje mi się, że wczorajszego wieczoru Noise wydalił obcego w wymiocinach w postaci jakby kaszki. :wink:
Zaraz jedziemy na kolejny zastrzyk wapnia. Kociska grzeczne z jednym wyjątkiem. Kaszmir! Kaszmir dokucza wszystkim kotom, a już Episi najbardziej. Nigdy nie był przez nie lubiany i chyba się odgrywa. :wink: Jest nieustępliwy, nachalny chamek! Przykro mi to pisać o moim syneczku, ale taka jest prawda. Jego awanse względem Episi są nie do przyjęcia.
Wczoraj napadł ją w kuwecie! Potwór!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 18, 2012 17:48 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Uff... wróciliśmy. :mrgreen: Ostatni wapń! Hurra!! W ciągu ostatnich 3 tygodni Noise był 12 razy u weta. To nie jest rekord. :wink: Kiedyś tę ilość zaliczył w dwa tygodnie. Teraz mamy 3 tygodnie przerwy! :ok: :mrgreen: Oboje bardzo się cieszymy. :lol:
Koty właśnie pałaszują pierwszą kolację. Noisio od niedzieli dzielnie trwa przy misce z mokrym i wszystko co na niej jest okazuje się pyszne. :D :ok: Chrupy zjada z apetytem tak jak zwykle, tyle że nie swoje. :wink:
Coś mu się w głowie poprzewracało i od kilku nocy sypia ze mną 8O , ku rozpaczy Miodzia, bo Noise zajmuje jego miejsce. Podobno którejś nocy spałam z wszystkimi moimi chłopakami. :lol: Czy on mi w ten sposób chce zrekompensować ten pogryziony palec? :wink: :roll: Jeśli tak, to długo nie dam się przeprosić. :wink: :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 18, 2012 19:52 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

selene00 pisze:Ha! Zdaje mi się, że wczorajszego wieczoru Noise wydalił obcego w wymiocinach w postaci jakby kaszki. :wink:

:strach: No nieźle :wink: . Glista rozpadła się na kawałeczki ;) ,a takiego dobrego żywiciela sobie znalazła ;) .

karola7

 
Posty: 3044
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

Post » Czw paź 18, 2012 20:27 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Wszystkiego bym się spodziewała, ale nie robali u moich kotów. 8O W efekcie zaczynam się zastanawiać nad rzetelnością wcześniejszych badań kału. :roll:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 18, 2012 20:47 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Kaszka to raczej tasiemiec... :( Jestes pewna, że to glisty byly? Tasiemca się zwalcza innym środkiem
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw paź 18, 2012 20:50 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

toxocara to glista, a to jej ślady bytności znaleziono w kupie. Tak samo wyglądała u Astusia jak był mały, tyle że on wydalał ją inną drogą.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 18, 2012 20:54 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Robale... fuj...

U mnie swego czasu hodowcą ich znacznej liczby był Karmel. Laki hodował kokcydia :twisted:
Jedynie dama Miki była wolna od wszelkiego paskudztwa :wink:

Kciuki za zakończenie tego paskudnego "tematu" :ok: :ok: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23793
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 18, 2012 20:58 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

:mrgreen: Wolę temat obleńców niż temat wcześniej podejrzewanych chorób. :D
Druga kolacja wsunięta. :ok:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 19, 2012 11:29 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Dobre wieści :)
Koty zdrowe,jedzą :) robale usunięte :ok: teraz czas na odpoczynek od ostatnich stresów :) :ok:

A Kaszmir zachowuje się tak jak moje łobuzy :? też napadają na Yuki w kuwecie :|
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 19, 2012 15:07 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Noise jak był mały napadał na Silence. Sprawę rozwiązała zakryta kuweta. :wink:
Kaszmir napada w tej zakrytej. :roll: Łobuz! Za to jako jedyny z kotów korzysta z kuwety w przypadku wymiotów. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 19, 2012 16:10 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

No właśnie -zakryta kuweta,może i to jest jakieś rozwiązanie,ale :roll: nie mogę zdecydować się na kupno
żadnej,bo wszystkie wydają mi się za małe :| Oskar załatwia swoje potrzeby stojąc zawsze na brzegu :mrgreen:
on nigdy nie kuca tak jak inni.
I obawiam się że tak jak Kaszmir napada na Silence w zakrytej kuwecie to u mnie byłoby to samo :?
oni potrafią teraz ukryć się,przyczaić i polują na Yuki,gdy ona jest w środku lub wychodzi.

selene00 pisze:Kaszmir .......... Za to jako jedyny z kotów korzysta z kuwety w przypadku wymiotów. :lol:

:) :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 19, 2012 16:35 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

:lol: Jedną z krytych mam wielką!!! Chyba dla maine coona kupiłam. :lol:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 21, 2012 10:30 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

w sumie dobre wieści z robalami w tle :mrgreen: nareszcie Noisio wróci do formy, czego jemu i pozostałym kociastym i dużym życzymy :mrgreen:

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie paź 21, 2012 22:04 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Dzięki Aniu. :1luvu: Chyba nie jest źle. Noisio ładnie je, ma apetyt, ale żeby choć ciut lepiej wyglądał nie zauważyłam jak do tej pory. Mam nadzieję, że to kwestia czasu.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 22, 2012 8:46 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa cz.IV;-)

Będzie Noisik wkrótce wyglądał baaardzo dobrze, na pewno :ok: :ok: :ok: Najważniejsze, że je z apetytem :D
Iwonko Kochana, cieszę się, że macie przerwę w "dowapnianiu" czyli w wyjazdach do weta. Obojgu Wam się to przyda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Przeczytałam też o postawie Kaszmirka wobec życia oraz Episi, jakbym o Bąbelku czytała 8O Jak myśmy mogły tak rozbestwić te nasze ukochania :twisted: :roll: Ech, miłość... :wink:

Buziole szalone i przegorące!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Uprasza się o fotki :oops:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Lifter, nfd i 16 gości

cron