» Czw paź 18, 2012 17:59
Re: Brytek Snikers już w DS
To już tydzień odkąd podaję kotom krople.
Pierwszy i zauważalny sygnał działania był już po pierwszym podaniu kropelek, ale tylko u Silverka.
Silverek poszedł na swój ukochany drapak i nie dał się z niego zgonić. To Snikers, który usiłował go przegonić, tłukąc upazurzoną łapką w koszyk umocowany na szczycie drapaka (wyżej nie sięgnął), w końcu uciekł trochę zdziwiony, że Silver nie ucieka.
Ponoć tak się zdarza, że ta pierwsza dawka ma taki natychmiastowy, lecz krótkotrwały skutek.
Następnego dnia było już tak samo jak przed podaniem kropli i trwało do wczoraj.
Właśnie wczoraj nastąpił przełom w zachowaniu Silverka. Obszedł bez strachu całe mieszkanie łącznie z miejscami, do których dawno nie zaglądał. Kładł się tam gdzie miał ochotę i nie zrywał się na każdy szelest. Kiedy obok przechodził Snikers, tylko bacznie go obserwował. Dzisiaj jest tak samo, choć nadal unika bliższego spotkania ze Snikersem.
Na powrót miział się i chodził za mną wszędzie gdzie ja szłam, co przez długi czas było nie do pomyślenia.
Snikers chyba jest oporniejszy na działanie kropelek. Było kilka dni, w których to on bał się wszystkiego i kulił się na każdy dźwięk, ale mu przeszło.
Kiedy ma okazję atakuje, ale Silver już nie ucieka tylko ostrzegawczo syczy i warczy. Snikers wygląda tak, jakby był tym co najmniej zdziwiony.
Nie rozumiem jednego z jego zachowań. Mianowicie, kiedy Silver siedzi w swoim ulubionym koszyczku- transporterze, Snikers podchodzi i wącha go z każdej strony, ale nie atakuje Silverka tylko wali łapkami w koszyk. Potem siada na nim i ... właśnie co?
Czeka aż Silverek zechce wyjść, żeby spuścić mu lanie?
Zostały jeszcze 2 tygodnie terapii. Może jednak coś się zmieni, no co bardzo liczę.