Kotinowy zwierzyniec 7+2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 18, 2012 15:54 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

:D :pisanie: :D
Co słychać w czwartek w kotinowym domku ?
Dzisiaj ni mniej ni więcej tylko "wzięło mnie i najszło" na zmianę - tak czasem mam i jak już mnie "najdzie", to nie ma pomiłuj, cościk muszę .... chociaż poprzestawiać :mrgreen: Jedną z przyczyn tego mojego "najścia" była nagła (Zuzka mnie do tego zmobilizowała - dzięki :D ) potrzeba znalezienia sobie miejsca do rysowania, malowania i dla tym podobnych artystycznych uniesień :lol: :roll: Zaraz więc po kawie rozpoczęłam przemeblowanie. Kocice oczywiście musiały przy tym być, chociaż normalnie to o tej porze to one jeszcze śpią - odsypiają sniadanie - to taka męcząca czynność .... :mrgreen:

Timorka zaległa na książkach - tylko ona wie dlaczego - może przez osmozę próbowała wchłonąć ich treść :roll: Minę miała - jak zwykle - wkurzoną :twisted: Potem przyleciała popatrzeć Dziunieczka - ta dla odmiany jak zawsze pogodna i radosna :kotek: Za nią jak burza wpadła Tośka, zajrzała tu, zajrzała tam, posprawdzała czy kurze po katach wytarłam i ... poleciała ...bo goniło ją ADHD :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Jak już prawie wszystko stało na swoich nowych miejscach pojawiła się szanowna inspekcja w składzie : Dziunieczka i Tysiaczek :ryk: posiedziały, popatrzyły i ... tak zasnęły. Timorka też zajrzała na chwilę, ale coś była w złym humorze i sobie zaraz poszła :mrgreen: Na koniec Cynamon przyszedł sprawdzić po swojemu - "pańskie oko konia tuczy". Wścibulec jeden :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

Tolcia tez przydreptała, ale zaraz bidulka zasnęła - nie wiem czy zauważyła, że w ogóle coś się w pokoju zmieniło :roll: :wink: Za to pan Cynamon to tak się rozpędził z tym sprawdzaniem, że "zaliczył" szafę w przedpokoju i drapak :mrgreen: A co se będzie żałował ? "Kontrol to kontrol i basta "
ObrazekObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Czw paź 18, 2012 16:26 przez Kotina, łącznie edytowano 1 raz
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2012 15:56 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

się pozachwycam przez chwilę ,cudne.. :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2012 16:03 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

Tinusia juz prawie wyzdrowiała, jeszcze czasami pokichuje, ale to jej wcale nie przeszkadza w zabawie z Azirką :lol: Azira poszła potem zaakceptować swoje nowe miejsce - to w przedpokoju, bo ma oczywiście swój materacyk w pokoju pańcia :twisted:

ObrazekObrazekObrazek

Psiaki czekają na pańcia - będzie spacerek :) A po spacerku trzeba się "walnąć" koło pańcia ... z niewinną minką :evil:
ObrazekObrazekObrazek

Koty "piętrowe" - Tysia na górze, Cymuś na dole, potem - obok, a później znów w środku :ryk: robaki ma czy cóś :wink:
ObrazekObrazekObrazek
Ostatnio edytowano Czw paź 18, 2012 16:29 przez Kotina, łącznie edytowano 3 razy
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2012 16:05 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

dorcia44 pisze:się pozachwycam przez chwilę ,cudne.. :1luvu:



Witaj, Dorciu :D
wszelkie zachwyty - mile widziane :lol: :lol: a Twoim maluchom to moje staruchy i tak nie dorównają :D
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 18, 2012 16:20 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

Oto historyczna scenka :lol: - pierwszy raz Cynamon wkitrał się na kolana, gdy leżała już na nich Dziunieczka. No, patrzcie państwo, jaki to się odważny ten kocur zrobił :lol: A czy to ważne ,że na taki wyczyn potrzebował roku ? :lol: Timorka - jaka ? .... Brawo zgadliście - naburmuszona :mrgreen: - nie dostała surowego mniesa - skandal ! Dziunieczka sprawdziła, jest taka dłuuuuga, a zmieściła się do nowego transporterka :P

ObrazekObrazekObrazek


Gdy się wyspała, poleciała do kuchni - coś ja zaciekawiło na suficie :?: A potem zajęła miejsce Timorki na mikrofali :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Tośka - ostatnio jest to jej ulubiona poza na drapaku, który stoi na balkonie, śpi tam godzinami :o Tolcia gdzie ? Ano - jak zwykle przy kaloryferku - lubi ciepełko :lol:
Na koniec mój kwiatek zrobił mi niespodziewankę - hibiskus zakwitł po raz kolejny. Już myślałam, że w tym roku to koniec jego kwitnienia :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Udało mi się nagrać krótkie filmiki aparatem cyfrowym. Nagrałam Cynamona jak bawi się piórkiem oraz Dziunieczkę bawiącą się z Azirą. Ale okazało się, że nie mam zielonego pojęcia jak to wstawić na forum :oops: Może ktoś wie i mi podpowie, będę wdzięczna :D
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 19, 2012 11:05 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

Dzisiaj nauczyłam sie wstawiać nagrane filmiki. Najpierw zrobiłam to na forum pasterzy - trochę mi Dziewczyny pomogły i udało się. "Zdolna jestem niesłychanie ...." :wink: :ryk:

Oto Azira w zabawie z Dziunieczką, one się często bawią. A zaczyna zabawę prawie zawsze Dziuńka :lol:

http://youtu.be/BnqGwmuYgtI

A tutaj 2 filmiki z Cynamonem bawiącym się piórkiem. To "zjawisko" godne nagrania, bo zaczął się tak naprawdę bawić dopiero po roku pobytu u mnie :D

http://youtu.be/viSozcTj4MQ
http://youtu.be/_rmcW6QDrOU

Na koniec tego filmowego "szaleństwa" Dziunieczka z piórkiem :lol:

http://youtu.be/sPu0odIGE54

:lol: :lol:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 19, 2012 18:16 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

Azira niedługo zacznie się uważać za pełnoprawnego kota... :twisted:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 20, 2012 7:04 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

Megana pisze:Azira niedługo zacznie się uważać za pełnoprawnego kota... :twisted:


:ryk: :ryk:
Oby tylko nie miała rozdwojenia jaźni, jak Fitula, który często zachowuje się jakby nie wiedział czy jest psem czy kotem :ryk: No, ale on od malutkiego wychowywał się z kotem więc ma niby do tego prawo :wink:

Magana, na naszego Fitusia też często wołamy Fistaszek :lol: .... nomen omen :?:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 20, 2012 8:27 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

Witaj Elu :ok:
Megana pisze:Azira niedługo zacznie się uważać za pełnoprawnego kota... :twisted:

byle miaukolić nie zaczęła :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43977
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 20, 2012 11:29 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

dorcia44 pisze:Witaj Elu :ok:
Megana pisze:Azira niedługo zacznie się uważać za pełnoprawnego kota... :twisted:

byle miaukolić nie zaczęła :mrgreen:



:ryk: :ryk:
Narazie tylko "piskoli", gdy Dziunia od niej odchodzi bo ma chwilowo dość zabawy, ale wszystko przed nią :wink:
Dam znać jakby co :roll: :wink:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 20, 2012 15:08 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

cudne Twoje zdjęcia i historyjki z nimi zwiazane ,cudni jak zwykle modele i modelki.Czy te gwiazdy na czterech łapach dają wam spać?

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Sob paź 20, 2012 16:19 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

fumcia pisze:cudne Twoje zdjęcia i historyjki z nimi zwiazane ,cudni jak zwykle modele i modelki.Czy te gwiazdy na czterech łapach dają wam spać?


Fumcia, dzięki :lol:
to miłe gdy ktoś nie tylko ogląda fotki i czyta komentarze oraz ujawnia się, ale i zachęci miłym słowem :lol:

Jesteśmy z mężem "rannymi ptaszkami", a zwierzorki szybko się przyzwyczaiły do naszych zwyczajów :D Wcześnie chodzą spać i raniutko wstają. Bardzo rzadko, naprawdę rzadko coś im "odbije" i zaczynają gonitwy lub "kocie awantury" :twisted: Może dlatego, że nie ma wśród nich maluchów - same dostojne osobniki :wink: i okres dokazywania mają już za sobą. Cenią sobie spokój, stabilność, pełną miseczkę o ustalonej porze i oczywiście .... mizianko - a to już na zawołanie :P
Czasami próbuję się z nimi bawić, ale jeśli już "księżniczki" raczą się ruszyć, to zabawa trwa krótko i szybko oddalają się na "z góry upatrzone pozycje strategiczne" :wink:
Azira - czasami jeszcze przychodzi przed 5-tą rano i popiskuje, ale wystarczy jej powiedzieć by poszła na swoje miejsce, a zaraz idzie i śpi do ... 5:30 - kiedy to wstaje jej pańcio. Potem czeka cierpliwie aż skończy to co musi skończyć :wink: i wychodzą koło 6-ej na 30 minutowy spacerek. Jest cisza i spokój na osiedlu, mało innych psów i sunia może spokojnie pobiegać bez smyczy i poszaleć z Fitusiem. Później już obowiązkowo - smycz, bo zdecydowanie nie lubi "psiego tłoku" :evil:
Najtrudniej było mi spać, gdy nie grzali jeszcze w kaloryferach, bo wtedy to co najmniej 3 albo 4 futerka cisnęły się do mojego wyrka i mruczały pańci do snu :twisted: Gorzej, gdy na pańci szanownym ciałku zaczynały się bić o najlepsze miejscówki :twisted: Ale ja jestem dobra do czasu .... jak mnie "wkurzą", to wrzasnę, "psiknę" i albo robi się cicho albo ... idą sobie gdzie indziej :D Teraz mam spokój, bo zalegają blisko ciepłych kaloryferów :D
One pojawiają się "nie wiadomo skąd" :wink: gdy tylko usłyszą, że szykuje się żarełko albo robi mięso. Wtedy kręci się tych siedem futer + jedno ciało fitusiowe (on ma w nosie dyscyplinę :twisted: ), a Azira siedzi w progu kuchni i .... ślina jej kapie na moje nowe drewniane podłogi :twisted: :twisted: Wtedy rzeczywiście czuję ich ilość namacalnie :D No, ale to chwila - moment i już każda mordka przy swojej miseczce.
Pańcia swoją rolę spełniła :catmilk:
Kocham je straszniacko i pewnie dlatego nie męczy mnie "służba" dla nich :ryk: :ryk:
Alem siem rozpisałam, ło matko, toć to gadulstwo przeogromne :oops: To pewnie dlatego,że mam "ciche dni" ze swoim małżem :smokin: Dziwne, ale zwierzaki nigdy nie są w stanie tak mnie zdenerwować jak własny małż :evil:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 20, 2012 18:14 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

Kotina pisze:
Megana pisze:Azira niedługo zacznie się uważać za pełnoprawnego kota... :twisted:


:ryk: :ryk:
Oby tylko nie miała rozdwojenia jaźni, jak Fitula, który często zachowuje się jakby nie wiedział czy jest psem czy kotem :ryk: No, ale on od malutkiego wychowywał się z kotem więc ma niby do tego prawo :wink:

Magana, na naszego Fitusia też często wołamy Fistaszek :lol: .... nomen omen :?:


Podobnie było z naszą poprzednią Kropką, była wychowywana przez jamnika, miała częsty kontakt z psem mojej Mamy i nasza kocia nie umiała miauczeć :D , ona wydawała z siebie takie pomruki jakby szczek przy zamkniętym pysiu :ryk: :ryk:

A filmiki cudne :1luvu:
Azirka taka duuuuża psia , a taka delikatna wobec Dziuni :love:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Sob paź 20, 2012 19:06 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

Cieszę się, że mam na Ciebie pozytywny wpływ :mrgreen:
Ty się wzięłaś za przemeblowywanie chałupy, a ja za sprzątanie, ale mnie w połowie przeszło...moze też coś przestawię :wink: ponoć najłatwiej przestawiać po kątach małża....no dobra, dobra... mam takie marzenie :wink: :mrgreen:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie paź 21, 2012 10:42 Re: Kotinowy zwierzyniec 7+1+1

:) Tak, tak wiem, miałam dzisiaj rysować, malować ...... niestety do tego trzeba weny :( a jej "niet" :cry:

Może więc coś napiszę.
Jak tak obejrzałam moje foto-relacje z Kotinowa to, faktycznie, można odnieść wrażenie, że moje koty są idealne ... Otóż wcale tak nie jest. Każdy z koteczków ma jakieś - bardziej lub mniej uciążliwe - wady czy nawyki.

Tinka
Obrazek

Jeszcze gdy była z nami Santunia [*], włączała "miauczenie" na cały regulator, gdy tylko sunia wychodziła z pańciem na spacer. Najbardziej wkurzające te "serenady" były skoro świt, bo mój małż "tak się przyzwyczaił" i basta. Chciałby człek pospać, a ta drze japę jakby jej za to płacili ... Wzięliśmy jej do towarzystwa drugą kotkę, myśląc - będzie miała koleżankę to się zamknie. Nic bardziej błędnego - teraz to wiem. Ponadto od jakiegoś czasu zaczęła brać do mordki myszki-zabawki i .... drze japę chodząc z nimi po chacie .... Wieczorem zaczęłam więc chować wszystkie kocie zabawki, co by pokusy nie było. Nie pomogło. Tinka bierze do pyszczka np. pana kapeć, moje klapki lub.... pana adidasy (toć to ciężki but ! ) i drze japę :evil: Ktoś słusznie zauważy, chować buty do szafki. Racja - proste i pewnie skuteczne. Jest tylko mały szkopuł. Jak nauczyć małża chowania butów do szafki. "Przecież zaraz je będę zakładał". Prędzej wytresuję Tinkę, aby ich nie brała :lol: Faceci - szczególnie w wieku emerytalnym - są po prostu niereformowalni totalnie :( Finał jest taki, że Tinka drze japę jak tylko najdzie ją na dźwiganie, a pan - no cóż - pan jest wkurzony, bo musi szukać butów i ... też się drze.
S i e l a n ka 8)

Tysia
Obrazek

To miziasta przeogromnie kotka, ale do tego okropna gaduła. Wystarczy na nią spojrzeć, a już miauczy jakby chciała opowiedzieć całą historię swojego życia. Ponadto, gdy tylko nie śpi, to "poluje" na plecy ludzia. Uwielbia położyć się na nich i przytulic, a mruczy wtedy jak ... zepsuty traktor :) Rano w kuchni (koty są już wtedy po swoim śniadaniu) cały czas miauczy i patrzy w oczy. Ale na nią jest metoda. Odkąd bierze leki nie lubi brania na ręce. Jak mam więc dość jej "gadania", to biorę na ręce ..... to przeważnie wystarczy i Tysia "daje nogę". Ale jest to jedyna kotka, której się zdarza nasikać na posłanie psa :evil: A to już jest kłopotliwe. Na szczęście ostatnio już to jej się nie zdarza. Zdecydowałam o wyrzuceniu dwóch używanych posłań. Jest szansa, że tych nowych nie zaznaczy, bo chyba udało się ją wyleczyć :) Tysiaczkowi zdarza się sporadycznie poszaleć - uwielbia zabawę z dywanikiem. To kota lecząca - kładzie się tam gdzie człeka coś boli.

Tośka
Obrazek

Ta ma jedną wadę - ma ADHD. Ale właściwie ona ma napady ADHD. Jak ją "najdzie" to szaleje jak goopia, wścieka się na drapakach, wślizguje się pod obrus na stole lub pod kapę na sofie, zdarza się, że odbija sie od ściany i leci dalej. Potrafi łazić po ścianie, na której jest naklejony korek (w niektórych miejscach już tego nie wytrzymał :evil: ). Za to nie mam żadnego owada w domu, bo Tośka wszystko upoluje i .. zje, nawet kosztem kwiatków i innych przedmiotów, które przy okazji spadają na ziemię. Też się nadziera, ale gdy jest głodna, bo jak wszystkie jedzą, to ona złapie parę kęsów i już gdzieś leci, a potem gdy wraca - w misce nic nie ma, więc się drze. Dostaje (kotecek nie ma nadwagi) i sytuacja się powtarza ... i tak dopóki mnie nie wkurzy :twisted:

Tolka
Obrazek
To typowa panenka - "ty mnie nie rusz". Uwielbia mojego małża. Wystarczy, że usłyszy jego głos, a już leci i domaga się wzięcia na ręce. Ale - żeby nie było za słodko - to nie zawsze, gdy chce ją wziąć na ręce, ona akurat też jeszcze tego chce :lol: Kurczaki, nigdy tego nie wiadomo. "Chciałabym, a boje się" i tak na okrągło. Podobnie reaguje, gdy jakiś zwierzęcy towarzysz spojrzy na nią, gdy ona sobie tego nie życzy - piskoli, miaukoli, jakby nie wiem jaka krzywda jej się działa. Początkowo to rzucałam wszystko i leciałam, rany !- biją, zjadają mojego kotecka :o teraz już wiem, że ona tak po prostu czasami lubi "polamentować". Artystka z niej pierwsza klasa :mrgreen: "Lubi" też "nawpierniczać" się jak goopia i potem.... "puścić pawia" większego niż ona sama :ryk:

Timorka
Obrazek
Wiadomo - charakter persowaty. Ona jest po prostu inna. Ma też napady "głupawki". Wtedy gania jak oszalała po chacie, rzuca się na drapaki i z głupią miną wskakuje na najwyższe miejsca. Na koniec chowa się w kącie - tzn. staje w kąciku mordką skierowana do ściany i zastyga w bezruchu. Jest przekonana, że nikt jej wtedy nie widzi - jak dziecko, które sądzi że się schowało, bo zamknęło oczy :wink: Gdy podchodzi się do niej - nagle się zrywa i ucieka. Odnoszę wrażenie, że doskonale się wtedy bawi. Ale to nie koniec timorkowych "wad". Od jakiegoś czasu zamieniła kuwetę na ... wannę. W ogóle to bywa bezczelna. Stoi przed uchylonymi drzwiami do łazienki i drze japę. "Służba" podchodzi i szerzej otwiera drzwi księżniczce, ta łaskawie wchodzi i .... wali koopsko do wanny, a siku prosto w otwór odpływowy (trafia @ idealnie). Potem następuje ucieczka z "miejsca zbrodni". Czasami biorę @ na ręce i zanoszę do kuwety - no problem - siczki lub coopa jest w kuwecie. Nigdy jedno i drugie ( :?: ) Coś - kurcze - przecież @ musi zostawić w wannie. Nie za bardzo się buntuję, bo naprawdę mnie wkurzała, gdy zaczęła sikać na balkonie do moich kochanych kwiatków :evil: - one tego nie przeżywały, a ona miała to w swoim płaskim nosku. Ponadto nadal próbuje stosować "psychiczne wymuszanie" w celu otrzymania mięsa. Polega to na tym, że gdy odpoczywam sobie w fotelu przy robótce lub nad książką, ta małpa siada na ławie obok i patrzy się, "pacze sie, pacze, pacze na ciebie, daj wreszcie to mniejso". Przy braku reakcji z mojej strony, powoli przysuwa się coraz bliżej, nawet stawia łapy na oparciu fotela, ale na kolana nie wejdzie, o nie. Ona tylko gapi się na mnie i mnie rozprasza.Timorka to nie jest kotek nakolankowy, nie lubi noszenia na rekach, a mizianie to tylko drapanie pod bródką, gdy na to oczywiście łaskawie pozwoli. W przeciwnym wypadku, przywali uzbrojona łapą lub nawet ugryzie. Kochany rudy puszysty kotecek. Chodzimy więc do fryzjera - kociego fachowca i tam babka świetnie sobie daje z nią radę. Oczywiście drze japę, jakby ją obdzierali ze skóry, ale już jakby coraz mniej.

Dziunieczka
Obrazek
Ta słodka MCO to właściwie kot - ideał. Można ją nosić na rekach, pakuje się na miziańsko na kolana, na których często śpi. Lubi szczotkowanie, nawet pozwoliła sobie trochę podgolić maszynką portki, gdy była taka potrzeba :D Miaukoli cichutko i nie za często. Bywa zawsze w pobliżu człowieka, lubi patrzeć co robię i być blisko :P Czasami szaleje, ślizgając się po podłogach, zachęcając "emerytki" do zabawy. Gdy coś niechcący zwali, ucieka w kąt wystraszona. Ślicznie sama bawi się piórkiem oraz innymi kocimi zabawkami, które reszta towarzystwa "olewa" (a pańcia wydała kasę) :mrgreen:

Cynamon
Obrazek
Jedyny kocur w tym towarzystwie i .... pierdoła do kwadratu. Właściwie to kot, który nie sprawia problemów. Jest bezkonfliktowy, unika wszelkich sporów, oddalając się na "z góry upatrzone bezpieczne pozycje".
Ale ma wady,no cóż, musi coś mieć. Gdy sika do kuwety, to skubaniec, obraca się w koło i obszczywa boki ze wszystkich stron. Zauważyłam, że ostatnio zrobił tam w dwóch kuwetach. Kurczaki, co za upierdliwiec, nie może tylko jedną sobie obryzgać. Kiedyś myłam kuwety tak gruntownie najwyżej raz na miesiąc, teraz przez Cymusia muszę to robić koniecznie co tydzień !! :evil: Małpiszon jeden, nie mógł sobie wybrać innej formy dominacji nad babińcem :ryk: Ponadto, gdy Cynamon przychodzi miziać się na moje kolana, to ociera się o moje ręce bardzo śliniąc się przy tym. No cóż i tak już wolę to jego "mokre lizanko" niż "szczanko". :D

Fitula
Obrazek
Wady - nie daje sobie obcinać pazurów - żywcem nas nie wezmą.Nawet wet ma problemy, bo próbuje gryźć :mrgreen: Aż trudno uwierzyć ile w takim małym ciałku jest siły, gdy się uparciuch zaprze. Nie znosi obcinania sierści - fryzjerki toleruje, bo musi 8) . Łaskawie pozwala się kąpać, ale suszarka to "wróg publiczny nr jeden" :twisted: W domu generalnie "robi" za głuchego. Na jego szczęście zaczął się słuchać na dworzu. Fituś to typowy pies zaczepno-obronny. On zaczepia, a potem trzeba jego bronić. Odkąd jest z nami Azira, pozwala sobie - skubaniec - na więcej. No, w końcu, goopi to on na pewno nie jest. Cwaniura jedna :lol:


Azira
Obrazek
To ON -ka. Duża sunia. Mamy ją prawie 5 miesięcy. Ciągle jeszcze trzeba nad nią pracować. Uważamy, ze tak duży pies musi być zdyscyplinowany. Trochę jej ciągle daleko do dobrze ułożonego psa. Idąc na smyczy rzuca się na inne psy. To chyba największa jej wada. Pracujemy nad nią i powoli, powolutku widać już postępy. Poza tym, to sunia ideał
:1luvu:

Uff, alem siem rozpisałam :oops:

Kurcze, właśnie kotecek - Timorecek przeleciał mi nad klawiaturą i usiadła obok. Czyżby przyszła wymuszać. O nie, nic z tego. Kończę i idę sobie .... farbować włosy. Będę pikna .... albo i nie :wink: :roll:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, Silverblue i 53 gości