TYSKIE MRUCZKI XI-Borys zostaje w DS :) Gaja po wypadku :(:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 16, 2012 15:07 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

oj Bartus, Bartus... :roll: :mrgreen: brak mi slow, skarbenku na Ciebie :ryk: :ryk: Ty maly, koci terrorysto!!! :ryk:
Rudi... Co z Toba, slicznosci? :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto paź 16, 2012 18:57 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

Rudolf juz nie wymiotuje, ale jest jakiś nie swój jeszcze :(

Węgielek ma już mniej krwi w moczu :) ale nadal nie sika sam i trzeba go wyciskać ...

Borys w nocy znów bardzo płakał , jutro jadę z nim do weta , też mało je :(

Noemi oczko lepiej i chyba antybiotyk już działa :)

Bartuś mały terrorysta zawsze musi postawić na swoim :twisted:

Marcel dziś bardzo mało zjadł :(

A Szłapek cały czas śpi :(

A Mati też dziś sie gorzej czuje :(

Ja tez sie dziś bardzo źle sie czuje :(

A godzinę temu miała tel w sprawie Dropsika i pani chce go już natychmiast , bez podania adresu ani wizyty adopcyjnej , a okien by nie zabezpieczyła bo teraz jej blok ocieplają a to ze w domu nie ma kuwety , żwirku , karmy to nie problem :evil: :roll: Prosiłam aby najpierw zakupiła te rzeczy i że chce ją odwiedzić :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Wto paź 16, 2012 20:51 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

:ryk: :ryk: Niech pani sobie natentychmiast to mózg sprawi :mrgreen:

Za zwierzaki :ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Wto paź 16, 2012 22:13 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

Razem zawsze raźniej :) :ok:
Obrazek
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Wto paź 16, 2012 22:23 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

Nowa_Sztno pisze:Razem zawsze raźniej :) :ok:
Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu: ojej, ale slodki widok, jakie miziaki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto paź 16, 2012 22:24 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

Caragh pisze::ryk: :ryk: Niech pani sobie natentychmiast to mózg sprawi :mrgreen:

:ryk: :ryk: :ryk: ona mozg ma, tylko nie wiem czemu nie potrafi z niego korzystac :mrgreen:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro paź 17, 2012 14:03 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

co za ludzie :roll:

shanti_pryia

 
Posty: 137
Od: Pt cze 29, 2012 20:22

Post » Śro paź 17, 2012 15:00 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

Koszty kastracji Iryska nadal nie pokryte i nie beda pokryte z tego zrodla, z ktorego mialy byc :evil:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro paź 17, 2012 19:45 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

Byłam dziś u weta ( w jedna stronę miałam darmowy transport a powrotem musiałam pożyczyć kase aby wrócić taxi :oops: )

Boryska bardzo boli ta poturbowana łapka i kręgosłup, ropa zakleiła wylot i się zebrała po skórą co jest bardzo bolesne , mam to odmaczać ale on się nie da dotknąć , tak go boli :( :( :( :( dostał dzis kilka zastrzyków w tym przeciw bólowy i przeciw zapalny i do domu tez dostał leki , nadal jest na antybiotyku .

Noemi i Węgielek sa od dziś na Niwalinie , Noemi czuje sie coraz lepiej , chętnie sie bawi ale rehabilitacji to nie lubi ale musi ją mieć, na razie tylko na sucho ale za niedługo wchodzimy z rehabilitacja wodną a Węgielek nadal musi być wyciskany :(

Marcelek i Matyldzia dziś dozo lepiej :)

Szłapek je malutko ale je :)

A Kitek to juz prawie nic nie je :(

A Irysek już w 100% obciąża te chorą łapkę i już czas aby go wypuścić bo jest nadal bardzo dziki , nie nadaje sie do mieszkania w zamknięciu , jeszcze go tylko odrobaczę i musze go wypuścić no i juz nie bedzie sie rozmnażać :)

Dług w lecznicy doszedł znów do 2000 zł , bardzo Was proszę o pomoc w jego spłacie ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro paź 17, 2012 20:13 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

Dziś też rozmawiam z dr Julią i wiem że dzwoniła szefowa fundacji edano i ze nie będzie pokryta kastracja dzikiego kota Iryska choć najpierw miałam zgodę innej osobę z tejże fundacji :roll: , w wrześniu było dane z Urzędu miejskiego 7000 tys ale sie juz nie załapałam i pewnie juz nigdy sie nie załapie na sterylke bo tymi środkami dysponuje edano a nie tak jak w innych miastach , powinno to byc trosze inaczej , powinie być wydawane talowy w U,M, i wtedy wszystkie bezdomne koty by miały równe szanse , ale teraz to tak nie jest . Fakt ja kilka lat temu z kilkoma osobami wydeptałam pierwsze strylki z U.M. i tak sie cieszyłam ze edano je przejęło a teraz to jeszcze słyszę co chwile jak jestem oczerniana w perfidny sposób na prawo i lewo przez szefowa edano i jej popleczników :evil: :evil: :evil:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw paź 18, 2012 7:41 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

Kastracja nie została pokryta nie z naszej złej woli, a dlatego, że faktura nie została zrobiona na czas lub koszt ujęty na czas w fakturze, która była zapłacona z tych środków w tym gabinecie dla zwierząt. UM dało pieniądze na program zastrzegając, że kończy się on na określonym dniu - do 23 września, potem nie można już pokryć kosztów.

Następnym razem proszę to dogadać z szefową Edano, nie z innymi osobami, które nie decydują o pieniądzach.

Ten kocurek był wykastrowany po zakończonym programie, lekarze nie mają z tym nic wspólnego, trzeba było zadzwonić i pytać do kiedy można kastrować. Lekarze nie mają obowiazku wiedzieć kiedy kończy sie program z UM.

Faktura za tą kastrację była wystawiona 26 września.

W zapłaconym rachunku do 23 września były zapłacone dwie sterylizacje innych kotów od Justyny.
Ostatnio edytowano Śro paź 24, 2012 6:28 przez kaja555, łącznie edytowano 4 razy
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw paź 18, 2012 9:55 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

kaja555 pisze:Kastracja nie została pokryta nie z naszej złej woli, a dlatego, że faktura nie została zrobiona na czas lub koszt ujęty na czas w fakturze, która była zapłacona z tych środków w tym gabinecie dla zwierząt. UM dało pieniądze na program zastrzegając, że kończy się on na określonym dniu, potem nie można już pokryć kosztów.

Następnym razem proszę to dogadać z szefową Edano.

Kastracja została wykonana w kilka dni po uzyskaniu zgody w gabinecie przez edano podanym a o żadnych ograniczeniach czasowych tez nie było mowy :roll: a jesli chodzi o faktury to z tego co wiem to lekarz który wykonał zabieg sie rozlicza i rozumie ze oskarżacie o to lekarzy z fauny :roll: , bo edano ani słowem mi nie pisnęło o jakichkolwiek fakturach , wiec to nie jest pewnie powodem odebrania mi możliwości kastracji dzikiego kota :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw paź 18, 2012 18:21 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

kaja555 pisze:Kastracja nie została pokryta nie z naszej złej woli, a dlatego, że faktura nie została zrobiona na czas lub koszt ujęty na czas w fakturze, która była zapłacona z tych środków w tym gabinecie dla zwierząt. UM dało pieniądze na program zastrzegając, że kończy się on na określonym dniu - do 23 września, potem nie można już pokryć kosztów.

Następnym razem proszę to dogadać z szefową Edano, nie z innymi osobami, które nie decydują o pieniądzach.

Ten kocurek był wykastrowany po zakończonym programie, lekarze nie mają z tym nic wspólnego, trzeba było zadzwonić i pytać do kiedy można kastrować. Lekarze nie mają obowiazku wiedzieć kiedy kończy sie program z UM.

W zapłaconym rachunku do 23 września były zapłacone dwie sterylizacje innych kotów od Justyny.


Zaznaczyłam grubym drukiem dopisane już po moim tym wpisie

Kastracja została wykonana w kilka dni po uzyskaniu zgody w gabinecie przez edano podanym a o żadnych ograniczeniach czasowych tez nie było mowy :roll: a jesli chodzi o faktury to z tego co wiem to lekarz który wykonał zabieg sie rozlicza i rozumie ze oskarżacie o to lekarzy z fauny :roll: , bo edano ani słowem mi nie pisnęło o jakichkolwiek fakturach , wiec to nie jest pewnie powodem odebrania mi możliwości kastracji dzikiego kota :roll:

Odniesienie do tego o grubym drukiem .

Tak te dwa koty były kastrowane w 2011roku a nie w 2012 roku , i to nie były moje koty lecz koty bezdomne .
O żadnym programie , ani dacie do kiedy mogę go wykastrować nie zostałam poinformowana i mam wrażenie że tylko koty które są pod opieką edano mogą być sterylizowane . I dziwne jest to ile dni dał U.M. na kastracje / stylizacje bo wynika mi ze dał tylko kilkanaście- kilkadziesiąt dni :roll:
Chyba nie mam innego wyjscia jak sie przejść do Pana Czardybona i sie dowiedzieć na jakich zasadach są sterylki...
A Irysek był kastrowany 19 września ,
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw paź 18, 2012 18:56 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

kaja555 pisze:
W zapłaconym rachunku do 23 września były zapłacone dwie sterylizacje innych kotów od Justyny.

mozesz napisac o ktore koty chodzilo?

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw paź 18, 2012 19:00 Re: TYSKIE MRUCZKI XI - NOEMI, BORYS, WĘGIELEK, PO WYPADKU :

Justa&Zwierzaki pisze:A Irysek był kastrowany 19 września ,

jest wpis u wetow?
wiec jak najbardziej miescil sie w terminie do 23 wrzesnia.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Magda_lena, owieczkus i 422 gości