Watek dla nerkowcow:-) - robimy stronę dla nerkowców!!!

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob gru 11, 2004 14:50

Nika Łódź pisze:
Mocz:
ciezar: 1010
nablonki: pojedyncze
erytrocyty: 1-2
leukocyty: 2-3
cukier: 500
inne: pojedyncze bakterie


ciezar: 1025
nablonki: pojedyncze
erytrocyty: brak
leukocyty: 0-1
cukier: brak
uribilinogen: wzmozony
barwniki zolciowe: obecne
inne: dosc liczne kolonie grzybiczne


ciezar: 1025
nablonki: pojedyncze
Erytrocyty: brak
Leukocyty: 2-4
skladniki mineralne: liczne krysztaly kw. moczowego
inne: poj. bakterie i kom. drozdzy





Niki-ja mam zaufanie do jednej wetki z vetserwisu i za jej namowa zdecydowalam sie na zrobienie tego posiewu moczu(mam nadziej ze nam sie uda dotrzymac ten pelny pecherz,Antosiowi) a nie jakies tam badanie moczu ktore mowi cos ale na oko sie leczy.

cytuje Ci co mi napisala:

Co warto zrobić jeszcze to posiew z moczu (ale pobranebo sterylnie z pęcherza przez nakłucie) - czasami kot jest długo już na skraju niewydolności nerek i nie ma żadnych objawów. Ale gdy dołącza się byle zakażenie to funkcje nerek pogarszają się.

Bo zobacz, podkreslilam Ci, Twoj Guci cos ma ale dokladnie nie wiadomo co i nie traktuje sie tego odpowiednim antybiotykiem czy lekami. Czyli jak rozumiem to kolko sie kreci-nie leczone odpowiednio kolko :?

Tak jak mi ta wetka mowila w Polsce lek. wet nie robia czesto takiego badania a w U.S.A to kazdy wet tylko tak bada mocz.

I caly 'dowcip' polega tez na tym aby do dobrego lab zawiezc-co robia posiew-i mocz musi byc dostarczony w ciagu godziny.
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob gru 11, 2004 15:03

Nika Łódź pisze:Badania krwi:
UREA: 23
CREA: 1.6
BILIT: 0.1
ALKP: 20


:roll: a co to sa za oznaczenia -nie ma ich na forumowej, swietnej sciagawce 8)
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob gru 11, 2004 15:08

Anka pisze:Dopisuję się z 5-6 miesięczną Szarotką.
Obie nerki wielotorbielowate (plus za mały pęcherz moczowy, poszerzone ujście cewki moczowej, ogólnie poważna wada rozwojowa układu moczowego). Stwierdzone przez USG zrobionym na okoliczność ciągłego posikiwania małej.
Wyniki krwi narazie super. Czyli kicia jest, można powiedzieć, w grupie mocno podwyższonego ryzyka.
Mam też bardzo nerkową sunię, ale to już nie to forum. Napiszę tylko tyle, że przeraziłam się czytając w jednym z postów sugestią weta, że kota należy uśpić gdy zacznie wymiotować :strach:. Muffinka (sunia) wymiotowała krwią, i to mocno. Podjęliśmy jednak walkę o nią. Teraz, po blisko 4 tygodniach, sunia nie wymiotuje wcale, je karmę dla nerkowców i mimo, że chyba średnio jej smakuje, to nie odmawia się od jedzenia, a nawet sama prosi, gdy poczuje głód. Wyniki, w pierwszym badaniu tragiczne, po 5 dniach kroplówek były już znacznie lepsze, po następnym tygodniu, dalsza, chociaż mniej spektakularna poprawa, teraz następne badanie w przyszłym tygodniu.
Też wiem od swojego weta, że z antybiotykami trzeba uważać, jeżeli są konieczne, to można podawać tylko niektóre. Sterydy nie wchodzą w grę.


No to Anka masz dwa problemy :? i trzymasz sie dzielnie. Musisz tu optymizm zasiac :wink:

Mnie choroby moich zwierzat dobijaja-przestaje myslec- i panika- a uraz po Sarze odnosnie mocznika i kreatyniny pozostal i ciagle jest to wszystko zbyt swieze,eh :?
Marzec; Ogólnopolski Miesiąc Sterylizacji Zwierząt,niższe ceny zabiegów

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Sob gru 11, 2004 15:34

zuza pisze:Niko - nerkowym ustabilizowanym kotom naprawde zyje sie calkiem niezle :-) Rozrabiajaca Czarna pozdrawia :D


wklepalam wyniki...... co o nich sadzicie?
Wlasnie sie wgryzlam w linki i jestem zalamana :placz: :strach:
Nie wiedziala, ze ta choroba skraca zycie kota az tak strasznie :placz:
Na stronach daja naszym kotom max 3 lata :placz:
Boze... to az tak zle jest?
Sprawdze, co Gutek dostaje teraz, bo daje mu RC Outdoor, by go troche podpasc. Obawiam sie, ze ta karma mu szkodze :strach: Lece grzebac w ulotkach :?
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2004 16:09

Nika - co do prognoz zycia - mnie tez przerazily na poczatku - ale nie podaja tych prognoz w odniesieniu do wyjsciowego stanu i stopnia uszkodzenia nerek.
Czy chodzi tutaj o koty wyciagniete z ciezkiej mocznicy ? Czy te o przekroczonych wynikach ?
Trzeba by bylo dotrzec do szczegolowych badan.
A sam przypadek Hruptaka swiadczy o tym , ze odpowiedzialna opieka niweluje wplyw statystyki.
I tego ja sie bede tzrymac - i juz 8)
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 11, 2004 16:36

jesli chodzi o to "inne" to zazwyczaj cos sie doplatuje do niewydolnosci. A to zapalenie nerek, a to jakies krysztaly wychodza...... a to bakterie... slabsze nerki, to sie wszystko czepia.
Co do weta, to mu ufam... leczy mi zwierzeta od 3 lat. Nie faszeruje zwierzakow lekami na darmo. Dba bardziej o zwierze niz o opinie wlasciciela, ktory moze marudzic, ze tak dlugo to trwa. Nie ma spektakularnych efektow, ale zwierzaki wychodza od niego zdrowe, a nie wyniszczone tonami lekow.
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2004 16:40

dzieki Kasiu..... bo juz mialam lzy w oczach :cry: Przerazilam sie nie na zarty :cry: Pomyslalam, ze moj wet chcial mi oszczedzic tego i zatail prawde... to moj kolega, wiec mogl tak zrobic znajac mnie...
Niestety obie karmy, ktore daje Gutkowi ODPADAJA :? Kurcze..... musze natychmiast cos wymysle, bo teraz juz spokojnie nie dam mu ani ziarenka :evil:
Mozna karmy niskobialkowe dostac gdzies w necie? Karusek nie ma... RC nie ma takich w ofercie
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2004 16:45

Trovet jest w aniamalii
http://animalia.pl/produkt.php?kat=45&id=503
pogadaj z wetem ze chcesz stosowac karme dla nerkowcow - on sprowadzi
albo w sklepach przy lecznicach karmy nerkowe sa dostepne ( mnie pani najpierw odpytala z wynikow :wink: - i to jej sie chwali )
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 11, 2004 17:10

zobacz tu:
http://www.karmanatelefon.pl/
trovet 10 kg -179....... w animali 3 kg- 85 8O
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 11, 2004 17:12

Z tego, co wiem, to zazwyczaj wszystkie lecznice sprowadzają na zamówienie dla swoich pacjentów karmy weterynaryjne, niezależnie, czy prowadzą osobno sklepik jako taki. Tak mnie się wydaje. Trochę tak jak i leki.
Bądź dobrej myśli. I pamiętaj o jeszcze jednym. Nawet, gdyby to miało być naprawdę tylko 3 lata (a wcale nie musi :)), to dla zwierzęcia, które wogóle żyje o wiele krócej od człowieka, 3 lata to naprawdę długi czas. O wiele dłuższy niż dla nas.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 11, 2004 17:52

Nika Łódź pisze:zobacz tu:
http://www.karmanatelefon.pl/
trovet 10 kg -179....... w animali 3 kg- 85 8O

cena rzeczywiscie dobra
ale najpierw sprobuj czy kot bedzie ja jadl - poszukaj lecznicy ze sklepem - Trovet ma probki - i to takie dosc duze
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 11, 2004 17:56

albo kup troche na wage
moge Ci podeslac, mam jeszcze resztki Troveta nerkowego, Daisy go bardzo chetnie jadla :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob gru 11, 2004 18:14

ARKA pisze:No to Anka masz dwa problemy :? i trzymasz sie dzielnie. Musisz tu optymizm zasiac :wink:

Mnie choroby moich zwierzat dobijaja-przestaje myslec- i panika- a uraz po Sarze odnosnie mocznika i kreatyniny pozostal i ciagle jest to wszystko zbyt swieze,eh :?


Optymizm NAPEWNO jest potrzebny, zarówno nam jak i zwierzaczkom (one go w nas wyczuwają). Ale wcale nie jest o to łatwo. Jak Muffinka zaczęła tak chorować, to też byłam z nerwów chora, dosłownie - bóle głowy, karku, zimno mną trzęsło, beznadziejne. Ale po prostu TRZEBA w takich chwilach zmobilizować się dla dobra zwierzęcia. I okazuje się, że nieraz dzieją się cuda :D.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob gru 11, 2004 22:08

Nika Łódź pisze:Wet nie zaleca diety nerkowej, bo mowi, ze nie ma takiej potrzeby, /..../
USG tez wet nie kaze robic, mimo moich sugestii.. mowi, ze mu to w Gutka przypadku, nic nie wyjasni, ze wystarcza mu badania.

Dlaczego? 8O Uzasadnil to jakos? Ja rozumiem, ze kot moze miec jakies zlozone schorzenia i moze jakas inna dieta jest wskazana, ale ciekawa jestem przyczyny. Nie moge tez pojac, dlaczego wet nie zaleca usg. Co to znaczy, ze wyniki krwi i moczu mu wystarcza? Przeciez powinniscie zrobic usg calej jamy brzusznej sprawdzajac jak wygladaja nerki, pecherz, watroba..


Kaska pisze:Nika - w zadnym smutnym gronie !!!!
To jest grono kotow zdrowych, tylko ze nerkowych.
Nasze koty wymagaja opieki i leczenia - czestszych badan, diety,lekarstw - ale maja byc zdrowe.
I juz !


Otóz to! :ok:

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Nie gru 12, 2004 1:37

Daga pisze: Dlaczego? 8O Uzasadnil to jakos? Ja rozumiem, ze kot moze miec jakies zlozone schorzenia i moze jakas inna dieta jest wskazana, ale ciekawa jestem przyczyny. Nie moge tez pojac, dlaczego wet nie zaleca usg. Co to znaczy, ze wyniki krwi i moczu mu wystarcza? Przeciez powinniscie zrobic usg calej jamy brzusznej sprawdzajac jak wygladaja nerki, pecherz, watroba..


wyjasnilam w innym poscie... zmiana diety na mniej smaczna, spowoduje u Gutka znow marazm pokarmowy. On musi troche nabrac wagi by miec sily do walki z choroba. Juz zaczal sie zaokraglac, wiec moze pomyslimy o diecie weterynaryjnej.
USG u niego nie ma..... musialabym zmieniac weta lub zlecac badanie i wymagac opisu. Moj wet mowi, ze USG jest zbedne, bo Gutek jest na tyle chudy i spokojny, ze nerki on mu przez skore przebadac moze :wink:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 280 gości