Usunięcie kanału słuchowego/ucha środkowego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 16, 2012 19:09 Re: Usunięcie kanału słuchowego/ucha środkowego

To nie jest tak, że szukam bo sama nie wiem jakie wyjście z sytuacji jest lepsze. Chciałabym się zorientować ilu i gdzie jest takich weterynarzy, którzy nie zaszkodziliby mojemu kotu. Bo dostałam już jeden namiar - ale kot zdechł kilka dni po operacji, więc nie o takiego lekarza mi chodzi. Bo Ola w takim stanie jaki jest może żyć nawet i 6 lat tylko wiadomo komfort jej życia nie będzie za idealny. Dlatego na razie chcę się zorientować, gdzie jest taka osoba i jakie ma doświadczenie (z naciskiem na kilka zmiennych: kot starszy, kot z gronkowcem, kot z problemami z przełykaniem - bo to też istotne, żeby kot w trakcie operacji się nie zadusił).
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Wto paź 16, 2012 19:33 Re: Usunięcie kanału słuchowego/ucha środkowego

Ja znam w moim województwie 2, ale może być ich o więcej, ja więcej nie szukałam. Zoperowane koty mają się świetnie. Jeden miał gronkowca złocistego, drugi pałeczkę ropy. Żaden nie miał problemów z węzłem chłonnym, więc nie wiem, jak to by wpłynęlo na decyzję o podjęciu się operacji. Wiek, jak podejrzewam, też nie gra większej roli - on ma znaczenie przy znieczulaniu i skoro Twój wet zgadza się znieczulić do wymrażania polipów to do operacji też by się dało.
Ja myślę że doświadczonych w operowaniu wetów można znaleźć przede wszystkim w środowisku wetów pracujących na wydziałach weterynarii (instytut czy katedra chirurgii małych zwierząt czy jak to sobie nazwali) lub w przyuczelnianych klinikach. Tam zazwyczaj spływają najtrudniejsze przypadki, a weci traktują je jako wyzwania i biorą.
Ci moi naprawdę zdawali się zabiegi traktować jak rutynowe, jeden operował tego samego dnia jeszcze innego kota i on też przeżył.
Ale gwarancji, że operacja kotu nie zaszkodzi to nikt Ci nie da... :( mój daleki (ludzki) kuzyn umarl w trakcie plastyki przegrody nosowej...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto paź 16, 2012 19:40 Re: Usunięcie kanału słuchowego/ucha środkowego

taizu pisze:Ja znam w moim województwie 2, ale może być ich o więcej, ja więcej nie szukałam. Zoperowane koty mają się świetnie. Jeden miał gronkowca złocistego, drugi pałeczkę ropy. Żaden nie miał problemów z węzłem chłonnym, więc nie wiem, jak to by wpłynęlo na decyzję o podjęciu się operacji. Wiek, jak podejrzewam, też nie gra większej roli - on ma znaczenie przy znieczulaniu i skoro Twój wet zgadza się znieczulić do wymrażania polipów to do operacji też by się dało.
Ja myślę że doświadczonych w operowaniu wetów można znaleźć przede wszystkim w środowisku wetów pracujących na wydziałach weterynarii (instytut czy katedra chirurgii małych zwierząt czy jak to sobie nazwali) lub w przyuczelnianych klinikach. Tam zazwyczaj spływają najtrudniejsze przypadki, a weci traktują je jako wyzwania i biorą.
Ci moi naprawdę zdawali się zabiegi traktować jak rutynowe, jeden operował tego samego dnia jeszcze innego kota i on też przeżył.
Ale gwarancji, że operacja kotu nie zaszkodzi to nikt Ci nie da... :( mój daleki (ludzki) kuzyn umarl w trakcie plastyki przegrody nosowej...



niestety wiem to, dlatego podjęcie decyzji jest trudne. Sama mało co nie umarłam w trakcie operacji czym doprowadziłam mojego ojca do spazmów rozpaczy na szpitalnym korytarzu więc niestety jestem tego świadoma. Chciałabym być jakąś wyrocznią i wiedzieć co będzie lepsze. Na pewno komfort życia podniósłby się znacznie po operacji usunięcia kanału ucha środkowego ale pozostają inne kwestie: czy mój kot przeżyje tak długą podróż (dla niego dłużej niż 15 minut to już tragedia), czy polecony wet akurat naprawdę będzie wart polecenia (poprzednią wetkę też mi wszyscy chwalili i efekt mam, w domu), kolejna sprawa to jeszcze nie mam wyników i nie wiem czy w ogóle jakikolwiek zabieg będzie robiony :D także się lekko pospieszyłam ale warto mieć jakiś plan B dlatego wolę poszukać i zorientować się wcześniej.
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek, Silverblue i 92 gości