
Końca remontu nie widać, co chwileczkę coś nowego dochodzi. Ostatnio kaloryfer przeciekał bo pękła rurka, pół mieszkania pływało. Planowany koniec remontu to grudzień 2012



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
cytryna pisze:myślę, że nie zaszkodzi, skojarzy sobie podchodzenie do drzwi z czymś nieprzyjemnym i może przestanie
edytka312 pisze:Witam![]()
Jedno z naszych kociastych, a mianowicie Sofi nabawiła się alergii. No, może alergia to zbyt duże słowo, ale lepiej brzmi niż uczulenie na kurz. Ma strupki na całym ciele, i w miejscu gdzie najwięcej się liże,dwa łyse placki.Nasz wet zalecił nam ''oddanie kota'' na czas ukończenia remontu i ''odkurzenia'' mieszkania, oraz solidną kąpiel.Mogłabym ją wywieźć do mamy, ale chyba to nie jest dobry pomysł. Wydaje mi się, że taka chwilowa przeprowadzka może zniszczyć to co do tej pory osiągnęliśmy.
MaryLux pisze:edytka312 pisze:Witam![]()
Jedno z naszych kociastych, a mianowicie Sofi nabawiła się alergii. No, może alergia to zbyt duże słowo, ale lepiej brzmi niż uczulenie na kurz. Ma strupki na całym ciele, i w miejscu gdzie najwięcej się liże,dwa łyse placki.Nasz wet zalecił nam ''oddanie kota'' na czas ukończenia remontu i ''odkurzenia'' mieszkania, oraz solidną kąpiel.Mogłabym ją wywieźć do mamy, ale chyba to nie jest dobry pomysł. Wydaje mi się, że taka chwilowa przeprowadzka może zniszczyć to co do tej pory osiągnęliśmy.
Widząc tytuł wątku pomyślałam o czymś innym...
To lizanie może być spowodowane stresem, moja Inka tak miała
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 78 gości