Mirmiłki IV - sushi i Pushido, foty str. 99

[Aniada]

Gazda jest Gazdą, bo tak go Serniczek ochrzcił lat temu kilka, jeszcze na pradawnym etapie "Naszej klasy". No i się utarło. Wszyscy mają TŻ-tów, "małżów" i innych, a ja mam Gazdę.
W górach jako w górach nie mogłabym mieszkać. Wiesz Kotkinsie, co ja myślę o łażeniu pod górę. Już mi w kotlinie pod tym względem niewygodnie. Wszędzie trzeba się wspinać, całe życie człowiek ma pod górę.
Tu, na Śląsku, to mi się podoba. Kilometry można pokonywać na obcasikach, bo teren płaski jak lusterko.

[Zazusia]

Dzisiaj Dzień Nauczyciela więc spełnienia marzeń Aniado

[Aniada]

Dziękować najserdeczniej!

[cytryna]

Biblioteka jest nowa, dopiero kataloguję zbiory, układam, porządkuję.

to musi być fajne zajęcie, zazdroszczę
moje marzenie praca w archiwum państwowym, papier, teczki, układanie ach... cisza, spokój i porządek...

bardzo się cieszę, że ci się dobrze układa, oby nie przestało
i wszystkiego dobrego

[Aniada]

moje marzenie praca w archiwum państwowym, papier, teczki, układanie ach... cisza, spokój i porządek...

Bardzo pozytywne marzenie. Gdy po lekcjach lub między lekcjami wchodzę do biblioteki, to jakbym się w jakimś SPA znalazła. Ciiiiiiisza... Zapach... Relaks... Parzę sobie herbatę i mnie nie ma.
Najfajniej kataloguje się książki w własnego dzieciństwa. Tonę w "Ani z Zielonego Wzgórza", "Emilkach...", baśniach, czasem znajduję książkę, której nie widziałam od ponad 20 lat.

[MB&Ofelia]

Kurka, spóźniłam się, nie jestem pierwsza . Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Nauczyciela! Samych bezproblemowych i bystrych podopiecznych! I duuużej podwyżki!
A mieszkanie adzę szukać już teraz. Sama się prawie dwa lata temu przeprowadzałam, ale mieszkanka szukałam dosyć długo - bo miało być takie jak sobie wymarzyłam. To nie takie proste!

Dostaniemy informację, kiedy olabogować za Bolusiowe odjajczanie?

No i blog please

[Aniada]

Informację o Bolusiowym odjajczaniu i moim zawale z tym związanym otrzymacie na bank. Przeca ktoś będzie musiał ze mną czuwać, nie?? I konsekwentnie mnie "odpanikowywać".
Co do blogu - nie mogę obiecać, że w najbliższym czasie będę pisać. Nie ma kotów, nie ma natchnienia I czasu też nie ma.
W weekendy wolę sobie z Wami na forum posiedzieć i pogadać. Blog ruszy, to oczywiste, ale dopiero wtedy, gdy znów na dłużej pojadę do domu. Święta? Ferie?
Na pewno go nie zamknę. Jednak pisanie ma sens tylko wtedy, gdy kociaste są obok.

[MB&Ofelia]

No dooobra, miłośnicy blogu jakoś wytrzymają jeszcze trochę. Ale trzymam za słowo - weekendy na forum!!!

[KotkaWodna]

Nasza biblioteka nie jest duża, ale ponieważ zbiory pochodzą z darów, mamy więcej literatury dla dorosłych niż dla dzieci. Mam już listę spreparowaną i kolejno zamierzam sobie wypożyczać Wallandera (także najnowsze pozycje), "Klub Dumas", "Kota w stanie czystym" i wiele, wiele innych.
Teraz zabieram się za "Miasto ślepców" i Akunina, którego też mamy sporo na półkach.
Biblioteka jest nowa, dopiero kataloguję zbiory, układam, porządkuję.

Aniadu, a jeśli macie książki z darów, to może chcecie/przyjmujecie nadal? bo właśnie czyszczę półki z książek po Mamie, część zostawiam, część puszczam na allegro, ale trochę mi się ostaje..
to głównie klasyka i beletrystyka - m.in. mam ładne wydanie Pana Tadzia, takie duże, w twardej oprawie, format większy niż A4 - a że Tadzinka nie cierpię jak zarazy, to chętnie oddam
może Wam puścić paczkę, albo zaczekać, aż Adam będzie jechał do Katowic np?

[MB&Ofelia]

Miały być weekendy na miau, a tu Aniady ni słychu ni widu

[rudy kociak]

Aniada pewnie łapie ostatnie ciepłe promyki jesiennego słoneczka,dajmy jej nacieszyć się

[MB&Ofelia]

Nie wiem jak w Katowicach, ale u nas nad morzem słoneczko już zaszło.

[Betaka]

Aniada pewnie łapie ostatnie ciepłe promyki jesiennego słoneczka,dajmy jej nacieszyć się

Słoneczko nie dla Aniady... Aniada pracuje, uczy się, pracuje. Zapomniałabym! W między czasie kilka godzin śpi.

[anka22]

ha,ha ale super że znalazłam ten wątek , a już miałam Anidę na Pw zapytać o losy Bolusia, a tu taka niespodzianka ,nawet nie wiedziałam ,że masz Anidko takie piękne stadko kociaków, same cuda. Widzisz taka byłam przejęta losem Bolusia ,że nie wczytałam się w tym pierwszym wątku o reszcie Twoich milusińskich. Całusy wszystkie łapy dla Bolusia i uściski dla reszty łobuzów.Nawet nie wiesz jak często o nim myślę i wyobrażam sobie jak go wraz z rodzeństwem znaleźliście na tym śmietniku. Boże jak ludzie mogli żyjącym istotom zgotować taki los. Taka dziś jestem źle nastrojona bo miałam bardzo zły sen o kotach i ludzkiej podłości, szczęście że był to tylko sen.

[MB&Ofelia]

Hmmm, wypada przypomnieć Aniadzie o weekendzie. Zgodnie z obietnicą - weekendy na forum!!!