Wszystkie koty jamnika Melona II - fotki na pożegnanie:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 14, 2012 15:34 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Brawo dla dzielnych pomocników! Zwłaszcza dla Leosia. Ma kotek artystyczną duszę.
A może by tak ścianę w stempelki? Gustownie by wyglądała...

Wracając do edukacji... Skończyłam bardzo nieżyciowy kierunek humanistyczny - archeologię. Koleżanka skończyła polibudę, nie powtórzę dokadnie co ale coś z kanalizą. Ja po kilku miesiącach miałam już stałą pracę, ona przez kilka lat tułała się po różnych stażach, w końcu znalazła jakąś robotę zupełnie nie w swojej branży. Wniosek - humanistyka nie taka zła, trzeba mieć tylko szczęście.

Mam małą prośbę. Potrzymajcie troszkę kciuki za kociaka koleżanki. Przygarnięty ze schroniska i choruje. Mam wrażenie, że wet leczy go "na czuja", martwię się o tego malucha choć to nie mój kotek. I oby to jednak nie była panleukopenia... (wet ponoć twierdzi, że nie, ale nie mam pojęcia na jakiej podstawie, chyba dlatego że tak mu pasuje).
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35010
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie paź 14, 2012 15:38 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

I jeszcze o Amelce, wiem,że ma grono fanów:)
Jakoś dziwnym trafem Fio nie ma,ani Leoś ...co mnie jednak baaardzo dziwi, bo Leoś -jak sam powiedział- ma bogate wnemtrze, mimo monotonnej diety alergika. :mrgreen:

Zatem...Ameczka postanowiła się edukować.Jak wiecie Melon uczęszcza z MK na angielski- kiedy pani do nas przychodzi psinka biegnie do pokoju MK, uwala się pod nogi pani Anity , zasypia i puszcza atomowe bąki przy co trudniejszych idiomach.
Ameleczka też uczęściła na angielski.
Konkretnie wsunęla się do pokoju MK i postanowiła nie rozmieniać się na drobne- od razu wlazła do wielkiej torby z podręcznikami,z którą pani zawsze nas odwiedza.
Chyba nadmiar wiedzy zadziałał nasennie, bo koteczka natychmiast zapadła w sen, w walizie i w ten oto sposób edukowała się lingwistycznie.

I spała tak sobie bardzo grzecznie do zakończenia zajęć, kiedy to pani wrzuciła na wierzch torby jakis skrypt, zaś torbę zatrzasnęła na zameczek.
I żegnana przez MK, mnie oraz Mela -poszła do swojego autka.Wraz z torbą i Amelką w środku.

Dalsza opwieść jest jej autorstwa, bo Amka chyba się wstydziła i NIC nam nie opowiedziała.

W samochodzie pani odstawiła torbę na tylne siedzenie i usłyszała "MIAUUU!!!" z tyłu samochodu.Przyszło jej do głowy,że kiedy startowała spod domu, to wkładała coś do bagażnika, samochód chwilę stał w otwartym garażu ,z otwartym bagażnikiem...może jakis kot wszedł i jeździ z nią ??
Sprawdziła.
Bagażnik okazał się pusty.
Wsiadła i znowu "MIAUUUU!!!"
Zajrzała pod siedzenie.Otworzyła tylne drzwi.
Nic.
Wreszcie skojarzyła- otworzła torbę i natychmiast miała w objeciach ogromnie przestraszoną Amkę.
Maleńka była poprostu przerażona, wtuliła się pani w szyję i wbiła komplet pazurków w kurtkę...wiem, bo musiałam po chwili wyczepiać tę wczepkę czterokończynową, kiedy pani nam nasz mały skarb zwróciła ze śmiechem.
I pojechała.

Oddana Amelka natychmiast zasnęła (ze stresu!).
Pewnie jej zapędy językowe nieco przygasną po takim doświadczeniu...


"Nje bendem siem uczała angjelskiejgo bo to jezd njebezpjeczne dla kotuff perskich. Co dobre dla jamnikuff to nje dla mnje.Ja mam sfojom myszem i siem jej bendem tszymać!
Nje bendem rydzykowała!!!
"

Czy KTOŚ wie dlaczego TAKIE rzeczy zadarzają sie wyłącznie Amelci??
Tak się od wczoraj zastanawiam i nie wiem...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 14, 2012 15:55 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

:ryk:
ja właśnie zostałam fanką Leosia 8)
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie paź 14, 2012 16:12 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

koteczekanusi pisze:Bez fot nie wierzymy!

Mogę pokazać jedynie gotową scianę:)
Podlogi umyłam zaraz octem,a stópki MK czyścił im wieczorem.
NIGDY nie pomaluję w tym domu,z tym zwierzyńcem niczego farba olejną...wyobraźcie sobie te stempelki z olejnicy w całym domu...

O dziwo Amelka nie byla zainteresowana malowaniem.A ma z tyłu niezły pędzel!
Fio nie zauwazyła ,że było jakieś malowanie.Przespała...

Przypomniała mi się historia przemablowania u Anidy, kiedy to Joż wyszedł po przemeblowaniu i nie poznał mieszkania.Wielce przestraszony był... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 14, 2012 16:29 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Haha! Przypomniała mi się moja przeprowadzka sprzed prawie 2 lat. Większa część przeprowadzki odbyła się przy mojej nieobecności (albowiem się broniłam - na drugim kierunku, hist. sztuki) i przy nieobecności kota (urlopowała się u koleżanki z pracy). Już po przeniesieniu wszystkiego pojechałam po kotę. Wracam z transporterem, mieszkanie w stanie typowym tuż-po-przeprowadzkowym, czyli wszystko stoi i leży w bardzo przypadkowych miejscach, jedynie łóżko jest w stanie do użytku. Wdrapałam się na 4 piętro (bez windy), w przedpokoju postawiłam transporter i wypuściłam Ofelczastą. Kota, pewna że jest wreszcie w domu, wyszła, przeciągnęła się, potruchtała do pokoju..... i zamarła w progu. Przez kilka minut stała bez ruchu, pacząc intensywnie i wibrysując. Wtem zrobiła w tył zwrot i potruchtała. O, drugi pokój!!! Skąd się wziął?! Znów kilka minut paczenia i wibrysowania, później w tył zwrot i z powrotem do pierwszego pokoju. I.t.d. przez jakiś kwadrans. Po pierwszym szoku nastąpiło ostrożne zwiedzanie i wąchanie. Taaa... rzeczy pachną jak zwykle, ale dom nie ten... Kiego licha?
Ostatecznie po kilku dniach Ofelia czuła się już jak u siebie i świetnie się bawiła w tym całym bałaganie, a ja przez najbliższe kilka tygodni z trudem znajdowałam cokolwiek wśród toreb, paczek i pudeł.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35010
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie paź 14, 2012 16:49 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Borze szumiący, padłam!! :ryk: :ryk:

Podkreślam jednak, że choć historie Amelci są przeurocze ja jestem fanką Fio jako swej synowej oraz Leosia, bo to perski chłopczyk. Do plaskatych chłopczyków mam niesamowitą słabość.

Co do Joża i przemeblowania - święta prawda. Zasnął był w kanapie i nie zauważył, żeśmy rzeczoną kanapę przestawili. Zgłupiał dokumentnie gdy nagle wylazł w zupełnie innym punkcie mieszkania niż pierwej wlazł. Remonty przy persiastych to jest survival.
Miś, gdy usuwałam z podłóg fugi, był uprzejmy ułożyć się akurat na samym szczycie kopca z fugowego pyłu. Rozkoszne ślady stópek miałam WSZĘDZIE.
Aniada
 

Post » Nie paź 14, 2012 16:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Pamiętam, że moja licealna koleżanka, która miała 3 koty i psa, z dumą pokazywała kocie ślady wytłoczone na blacie stolu - biała farba olejna. :mrgreen:
Kolor ścian pokaż.

Co do Amelci - bardzo rozsądne podejście, wszak każdy uczeń i student wie, że aby wiedza weszła do głowy, należy podręcznik włożyć pod poduszkę. Może Amelka powinna o tym poinformować MK - będzie miał lepsze wyniki w szkole.

Mój kot nie jest tak subtelny - włazi na stół, łazi po papierach i podstawia kadłubek, ogon i dupkę do głaskania (pod nos of course) i w ogóle domaga się pełnej uwagi, a nie jakiegoś bezsensownego siedzenia. Tzn. mały kot, bo Kawusia się nie spoufala i ostatnią lekcję angielskiego przespała pod narzutą w sypialni - bez podręcznika pod poduszką, niestety.

Co do kopca z pyłu - moje koty, gdy zdarza mi się zamiatać, zawsze jakoś albo wlezą, albo wręcz ulokują się na kupce zamiecionego kurzu i paprochów, albo chociaż ich droga przejścia musi biec akurat w tym miejscu.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie paź 14, 2012 17:04 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys


Amelciu, bo angielskiego się uczymy o tak:
Obrazek

Się uczyłem, jak byłem malutki.
Twój Cześ.
Aniada
 

Post » Nie paź 14, 2012 17:11 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Fio jest Bardzo Niedobrym Kotkiem , który nie przepuści ŻADNEJ okazji coby nawalić komuś łapą.Nie przyjaźni się z nikim poza mną. :mrgreen:
Nie lubi Małża.MK toleruje.Moja mama napawa ją wstrętem, na widok dziadka zamyka oczy.
Felka nie leje ,ale na niego buczy, co temu starchulcowi wystarczy- robi się płaski i wieje co sił w łapach.
Na Amkę się regularnie zasadza w ciemnych kątkach z wyciągnietą puchtką (ale uzbrojoną!), na szczęscie Mała jest od niej z dziesięć razy szybsza.
Mela nie bija, w sumie ma z nim najlepsze stosunki.Ale żeby spać z nim jak pozostałe koty- never!
Nie lubi Leosia, jest o niego zazdrosna.Znaczy :może i by lubiła GDYBY nie była zazdrosna.
Według Finki cały świat może trafić tzw "szlag jasnisty" ,a zostać ma ona, ja ,miseczki , kuweta i różowa podusia.Fioniny niezbędnik.

Leoś to osiołek.
Ufny, ciapowaty kotek o wielkich stópkach.
Chętny do pomocy, zawsze przy człowieku (chyba ,że człowiek otworzy okno a Leukot ma jeszcze króciótkie futerko więc marznie-wtedy ucieka)
Leoś jest boski, poprostu ideał koci.
Z załzawionymi oczami i czasem oklejonym noskiem.
Dużo mu brakuje do urody dziewczyn ,ale wszyscy w domu kochaja Leona!Moja mama mówi o nim"świetny kotek", tato przychodzi z nim pgadać (kiedys opiszę taki dialog...monolog??)
Najchętniej na kolanach, na człowieku, blisko.
Kocha jedzonko.
Wstyd mówić,ale to zlodziej i oszust jedzonkowy.Jestem pewna ,że dla wyżerki dokonałby kazdej zbrodni.

(Ach, ten mały Cześ jest nieco większy od dorosłej Amelci! :mrgreen: )

(A Amka poluje na miotłę.
Z dobrymi wynikami- zawsze mi rozrzuci śmieci...)


Z morderstwem włącznie- gdyby tylko wiedział jak.
Z Amelką się bawi, z Melam wącha(ale łapka jeszcze w pogotowiu!).Felixa zaczepia.
Jest najbardziej plaskatym z moich persów, ma zmarszczkę powyżej noska.

Zakochanie się w Leosiu jest kwestią jednej chwili:)
Ostatnio edytowano Nie paź 14, 2012 17:37 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 14, 2012 17:17 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Kurde, Kotkins... Aż mi się ślozy w oczach zakręciły. Już kocham tego Twego Leosia, bo coś mi mówi, że on do mojego Misiadełka jest bardzo podobny.
Boziuniu, jak ja tęsknię. Nienawidzę weekendów, kocham poniedziałki, bo w szalonym pędzie nie mam czasu czytać, jak szczęśliwie ludziom biegnie życie z ich persiastymi. ;)
Aniada
 

Post » Nie paź 14, 2012 17:53 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Rozstania są po to,żeby móc wrócić Aniado:)

Leoś jest cuuuudny, taki prezent od losu.Powinnam być -i jestem- wdzięczna Kasi z Kociego Świata.Żałuję,że nie wzięłam go wcześniej, ale widać TAK to mialo być.
Leukociński to najbardziej beztroski kot świata, motylek jak Miś.
Mimo,że nie jest zdrowy cieszy się życiem.

Gdyby nie Boluś to bym Cię dogoniła z ilością kotów Aniado :mrgreen:
Chyba to naśladownictwo: jeden duży brytyjski (?) neurotyk , trzy persy...
Ja Bolusia nie przewiduję,ale Ty też nie przewidywałaś, prawda??
No i ja mam Melka-Karmelka.Stary oszust dziś wystawiał mnie do wiatru podczas wieszania prania- udawaliśmy,że na jabłonce siedzi Bardzo Groźny Kot (zapewne tygrys) i Mel bohaterskim oszczekaniem tego wirtualnego potwora wystraszył aż mu w pięty (potworowi a nie Melonowi!) poszło.
Zagrzewałam jamnka do boju słynnym i popularnym wśrod psiarzy zawolaniem "KOTA! KOTA!" bo te co poza domem to KOTY i trzeba je przeganiać z kotkinsowej (MELOŃSKIJ!) posesji,zaś w domu są koty, które się kocha i spi z nimi...Na usprawiedliwienie jamnicze powiem,że KOTY wyglądają całkiem inaczej, niż koty...może Felek trochę KOTA przypomina,ale też nie do końca.
Po udanej akcji anty-potworowej poszliśmy zjeść maloński obiad w poczuciu doskonale spełnionej psiej powinności.
Z piłką w zebach,a co!


(luuudzieee..wariat polecial w kapsule w kosmos i chce wyskoczyć ze spadochronem!!! I po kiego!? Ludzie to naprawdę źle w głowie mają...to chyba z braku innych problemow??!! :mrgreen: )

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 14, 2012 17:55 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

Aniada pisze:Kurde, Kotkins... Aż mi się ślozy w oczach zakręciły. Już kocham tego Twego Leosia, bo coś mi mówi, że on do mojego Misiadełka jest bardzo podobny.
Boziuniu, jak ja tęsknię. Nienawidzę weekendów, kocham poniedziałki, bo w szalonym pędzie nie mam czasu czytać, jak szczęśliwie ludziom biegnie życie z ich persiastymi. ;)

...a ja w poniedziałek od 9 do 19...nie nacieszę się kotkami,nie...
Nie cierpię poniedziałków, wtorków...życie zaczyna się w środę, mam wtedy tylko jeden gabinet, jestem w domu o 16!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 14, 2012 18:27 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II - sztuki piękne ogonowe

Ja sobie pomyślałam - nie mają już na co kasy wydawać...
(O skoczku piszę, nie kotkinsach).

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Nie paź 14, 2012 18:28 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -perskie życie towarzys

kotkins pisze:Rozstania są po to,żeby móc wrócić Aniado:)


I to jest niewątpliwie głęboka oraz krzepiąca myśl.

kotkins pisze:Leukociński to najbardziej beztroski kot świata, motylek jak Miś.


Wiedziałam, wiedziałam, wiedziałam!!! Byliby przyjacielami. Czuję to! :mrgreen:
Wszak Miś jest przyjaciołem każdego stworzonka.


kotkins pisze:Gdyby nie Boluś to bym Cię dogoniła z ilością kotów Aniado :mrgreen:
Chyba to naśladownictwo: jeden duży brytyjski (?) neurotyk , trzy persy...
Ja Bolusia nie przewiduję,ale Ty też nie przewidywałaś, prawda??


Jako żywo - nie przewidywałam :!: Bolusie są nieodgadnione i pojawiają się, gdy człowiek jest najmniej na to przygotowany.
Aniada
 

Post » Nie paź 14, 2012 19:14 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II - sztuki piękne ogonowe

O proszę - Kawusia ogląda skoczka.
Obrazek
TŻ zchwycony, że nikt mu nie wlazł na sam środek ekranu.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 25 gości