Wczoraj rano usłyszeliśmy koci płacz dochodzący ze śmietnika, znaleźliśmy w środku dwa, a potem jeszcze dwa wyziębione kociaczki, dwie kotki i dwa kocurki.
Na trzy sztuki udało się rozdysponować we wsi, (mieszkańcy byli oburzeni na postępowanie bydlaka co je wyrzucił

Kotki to dwie szaraski z białym kołnierzykiem i białymi skarpetkami, kocurki: jeden biały z czarnym uszkiem i szarymi plamkami, drugi szaras.
Sprawa bardzo pilna, bo jutro musimy wracać.
Pozdrawiam serdecznie.
Marin Kowalski
Kontakt - 608 330 640 lub do mojej dziewczyny 608 322 640