Dodałam kolejny wpis, bo pomyslałam sobie, że warto udokumentować jej postępy w oswajaniu. Nie miałam jeszcze tak "trudnego" kota i jest to dla mnie wyzwanie, jak długo potrzeba czasu, żeby kicia pozwalała z pełnym zaufaiem wziąć się na ręce. Dzisiaj o dziwo wzięłam ją z podłogi na ręce, ale tylko dzięki jej nieuwadze, więc się nie liczy

.
Może ten wątek powinien się znaleźć w dziale Koty, a nie Kociarnia, no bo Bułka znalazła dom?