Pakt Czarownic XXXIII

[kussad]

Mój głos jest. Ale chyba troszku cięzko będzie wyjść na prowadzenie :

Bardzo dziękuję - nie ma mowy o prowadzeniu tylko utrzymaniu 2 miejsca czyli "sreberko"

[psiama]

No masz a ja myslałam, ze to głosowanie NA sreberko.
Skoro drugie miejsce OK, to trzymam

[jozefina1970]

Nie mam aż takiego zapirtaniolu w pracy ale mam totalnego niechcieja

[psiama]

Zapirtaniol bywa równie groźny w skutkach jak niechciej, choc skutki mogą być zgoła inne
Coraz częściej myślę o jodze, mysle tak intensywnie, az się zmęczę
Kop moralny byłby potrzebny ...

Gdzieście sa reszta ???

[jozefina1970]

A mnie się nawet jogi nie chce...

[psiama]

O widzę, silna potrzeba kopa jest.
Może wzajemnie się ?

[Dzyśka]

A ja bez jogi chodzić bym nie mogła


Wstyd się przyznać, ale nie zapłaciłam za wrzesień i za październik też nie dam rady Finansowy dołek mnie złapał

[jozefina1970]

A ja bez jogi chodzić bym nie mogła

Kurde, od jutra zaczynam znowu!

[psiama]

Pamiętacie Pipi, jasdorową zdajdę podwórkową, którą zapraszała do siebie do samochodu karmiąc,miziając i dając namiastkę domu ? jasdor dwoiła sie i troiła szukając jej domu i angazując dla niej pomoc.
Dom sie znalazł, nastał nowy czas, ale zawiódł los ...
Pipi odeszła niespodziewanie, rak mózgu, nie bolało, wykryto w trakcie badania, nie została wybudzona

Jasdor przytulam mocno !

[kotka doroty]

heloł czarownice
byłam dzisiaj u zebologa zabek zdrowy a dokucza ot zagadka dostałam skierowanie na rtg zabka,zdjecie zrobiłam i jutro wyrok

pijemy trzynastka na koncie

to za zdrowie pocztowców

Edit :przepraszam pisze jedna reka bo druga podtrzymuje doopke mialki,ktora sobie spi wtulona w moja szyje

[Petka]

Niech mnie też ktoś kopnie w doopke. Niechciej też we mnie siedzi.

Do tego gardło mnie boli.

[AniHili]

Kopniaki z kalosza wszystkim potrzebującym serwuję

[villemo5]

Pamiętacie Pipi, jasdorową zdajdę podwórkową, którą zapraszała do siebie do samochodu karmiąc,miziając i dając namiastkę domu ? jasdor dwoiła sie i troiła szukając jej domu i angazując dla niej pomoc.
Dom sie znalazł, nastał nowy czas, ale zawiódł los ...
Pipi odeszła niespodziewanie, rak mózgu, nie bolało, wykryto w trakcie badania, nie została wybudzona

Jasdor przytulam mocno !

Jasdorku ja też przytulam...
Pipi(*) bidulinko

[kussad]

Jasdorku Pipi[*]
Kotko jak się czujesz - jaki usłyszałaś wyrok?

[jasdor]

Dzięki dziewczyny. Nie powiem, smutno ale Pipinka ostatnie lata swojego życia miała to szczęście, że była zadbanym CZYIMŚ kotkiem, któremu było dobrze i była kochana. Pod blokiem nie miałaby nigdy na to szansy. Ludzie oddali jej swoje serca i dom . Była szczęśliwa.
Pipinka miała ok. tyle lat, co moja Kośka. Szkoda, że nie było jej dane żyć dłużej
[*] Pipi


Mam dzisiaj taką niemoc, że żądne kopniaki mi nie pomogą.
Jakbym w czaszce miała tylko siano.
Roboty dużo, kotów dużo, a czasu zbyt mało na wszystko....
5 kolejnych maluszków do zaopiekowania, choć nie braciszkowie, to w podobnym wieku.

Aaaa i jeszcze nowina !
Co znalazła moja cór na Placu Wolności ???
Kotkę k***wa, nastepną. Co rok to prorok. I do tego w tym samym miejscu
W tym roku nie mieszkają w akademiku, więc zabrały kociątko ze sobą do domu.
A dom gdzie ? Przy Placu Wolności ! Więc myślę, że na jednym się nie skończy
Kto musi szukać domku ? MATKA.
Zostało dwa tygodnie, potem się rozjeżdżają do domów. Czarno to widzę.
A na dodatek w domu mają też psa, który nie był szczególnie uszczęśliwiony przybyciem OBCEGO.