Maluchy mają na oko jakieś 7-8 tygodni. Są malusie, ale już jedzą same - złapały się do klateczki.
Najpierw wyszły wszystkie, wyskoczyły zza krzaczka i zaczęły biegać wokół klateczki, potem: jeden wszedł,drugi wyszedł, wszystkie wyszły, dwa weszły, jeden został, pozostałe siedziały obok i tak w kółko

W końcu złapaliśmy dwa i zastawiliśmy klateczkę ponownie
Złapał się kolejny
Takie toto małe, że bez rękawiczek, w samochodzie sama przeniosłam za fraki z jednego transportera do drugiego... no kruszynki. Dobrze, że się złapały

Maluchy są czarno-białe i czarne zbiałą bródką
ALE!!!
Jak łapaliśmy pozostałe, to przyszła pani strażniczka, że my tu sobie łapiemy, a kocica z dwoma kociakami poszła sobie na teren Polfy
A to oznacza, że jest jeszcze jedna kocica z dwoma maluchami

czyli do odłapania zostało znów 4 kociaki
Mamusia maleństw pod koniec łapanki ułożyła się do karmienia. Karmiła dwie kruszynki i dwa podrostki, które już wykastrowałam i wypuściłam

A to znaczy, że cała rodzinka nadal trzyma sie razem
Wstawiliśmy budkę pod choineczkę, więc jeżeli się przyzwyczają, to mają kolejne miejsce do grzania doopek.
Kto chce kociaka?
