Jest bardzo kochana, przytula się, mruczy i pcha na kolana.

Ma urocze czarne plamki, urocze oczka i urocze łapki.


Kotka została uratowana z magazynu, gdzie jej rodzeństwo ginęło pod paletami towaru... kilka bezdomnych kotek uznało magazyn za świetne miejsce do opieki nad maluchami... myliły się... w końcu kogoś ruszyło sumienie, kotki z kociaczkami zostały wyłapane i trafiły pod opiekę fundacji Kotkowo.
Mała Miko bardzo potrzebuje domu... swojego własnego domu i człowieka do kochania.


















Kto pokocha maleństwo?