Kolejny zwariowany wieczór ale na szczęście zakończony sukcesem.
w boksie 2 jest rodzeństwo ok. 2-miesięczne- czarny i czarnobiały.

w boksie 3 jest Tarzanek- ok. 6 tygodni maleństwo, cały czas broi, nie może być z tamtymi maluchami bo je wszystko co widzi i tamte małe by nie miały mokrego

Na razie jest sam (po konsultacji z martiką). Co do mleka to nie wiem czy jest potrzebne. Powiedzcie mi jakie mam suche mu kupić?

W klatce jest rudzielec ok. 3-4 miesięczny (?)- bardzo wystraszony, robi sajgon w klatce, ale zjadł.

Wszyscy odpchleni. Kartotekę założę na dyżurze bo teraz czasu nie miałam za bardzo.
Łapanie trwało chyba 1,5 godziny...
Były problemy ze złapaniem tego czarno-białego brata i gdyby nie kochana Pani Urszula z Dąbrowy, która od wielu lat sama działa i sterylizuje koty, to nic by się nie udało.
I oczywiście Pani Jola (koleżanka mojej mamy), która cierpliwie czekała i potem nas zawiozła
