saintpaulia pisze:W łeb TŻ-ta i niech się ogarnie. I niech sam wymyśli, jak sprzęt zabezpieczyć, a nie marudzi. Co to za chłop, jak taki niezaradny? Możesz mu mnie przeczytać.

Wiesz kot to moja zachcianka, on nie chcial sie zgodzic wiec teraz wszystko co złe to ja :/ Szantaż działa :/ Obiecałam że upilnuje kota ale sie przeliczyłam i teraz jest problem , a moj TŻ zawsze znajdzie jakiś powód do marudzenia ..a ja sie teraz martwie . Zanim wzielismy kota była rozmowa o tym że trzeba zabespieczyc wszystko itp...minely 2 mies kot pokazuje rogi a moj sie zlosci a ja naprawde nie wiem co zrobic zeby to rozwiazac przeciez nie zwiaze kota zeby nie skakal, a to nie pies zeby go wytresowac, nawet jesli przy nas by przestal to robic.. to jak nikogo nie bedzie w domu to skakac bedzie.Ale cóż sam go nazwał Złosiej ^^
Ale ja bede ostro walczyć o moje futerko:)
btw nie przeczytam mu twojego posta bo sie zezłości i mi dostep na Miau zablokuje w kompie ...w koncu informatyk...jest zdolny do gorszych rzeczy ...