Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Moni, Weronika, dziękuję :1luvu:

.
Ja już sama nie wiem...myślę i myślę odkąd wróciłam.
I nic mi do głowy nie przychodzi.
Może ja się źle nimi opiekuję?

vip pisze:Pani doktor mówi, że robale potrafią się uodpornić na jeden środek, i można im po pewnym czasie nagwizdać

A poza tym nie ma środka, który działa na wszystkie robale... dlatego często lepiej jest zrobić badanie kału, zamiast niepotrzebnie podawać zwierzakowi truciznę... Wiem, wymądrzam się, a sama do tych mądrości się nie stosuję :roll:

i za każdym razem jak odrobaczam "hurtowo" całe towarzystwo to zastanawiam się czy bardziej im tym nie zaszkodzę :oops:

Ogromne

za Antosia.
Dzisiaj odszedł jeden z moich Maluszków... Aniołek [*] miał dokładnie 14 dni :cry:

vip pisze:Może ja się źle nimi opiekuję?

nie mów tak, jesteś najlepszą opiekunką jaką mogą mieć, kochasz całą ekipę, dbasz o nich :1luvu:

a młody może odkurzył coś czego nie powinien :roll:

Z uodparnianiem się robali na odrobaczacze to prawda, u mnie tak było. A teraz obrzydliwe - robale nie tylko zamieszkują uklad pokarmowy. Mieszkają też w płucach i żeby się rozmnożyć przy kaszlu wędrują z dróg oddechowych do przełyku.
Tak więc zarobaczenie to poważna sprawa, zwłaszcza u malucha.
Jak kot sostał odrobaczacz, to koniecznie pilnuj żeby się wypróżnił - trucizny z rozkładających się w jelitach robali mogą zatruć kota, nawet na śmierć. Jak przez dobę nie wykupka się, trzeba podać coś na popęd

Vipku, a może to nie tłuste jedzenie, tylko robale podrażniły trzustkę?
Kciuki za Antosia.

Bianka 4 - współczuję

Antoś dostał odrobaczacz, ale do domu.
Wetka mówiła, żeby zaczekac do jutra, bo jeśli będzie wymiotował, to i tak wszystko diabli wezmą.
Dostałam odrobaczacz dla całego stadka, dokładnie rozpisane według wagi.
Jeśli Antoni nie bedzie już dzis wymiotował, to jutro dostanie.
Boże ty mój, w płucach robaki!
No to ja się nie dziwię, że mu górą wyszedł

.
Biedny mój malutki Antolek!

Cały czas pamietam, na co umarł Tulinek, moja forumowa miłość

...

Och, Bianeczko...

.
Bardzo, bardzo mi przykro...

vip pisze:Może ja się źle nimi opiekuję?

oszalalas chyba z takimi pomysłami....
pamiętasz, nie dalej jak jakieś 2-3tyg temu to samo u mnie było... najppierw kilka pawików a potem konkret robalem.... potem Maniu też był osłabiony i apatyczny... dostał antyrobala i wróciło powoli do normy...
wierzę ze tu bedzie tak samo :ok:

Bianeczko

Ja też cały czas mam nadzieję, że to tylko robal.
Choć i ten potrafi być groźny, jak taizu pisała.
no nic, zobaczymy jutro.
Żeby tylko chciał pić, jeść....
A tu nic

.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Dorota Wojciechowska pisze:
EVA2406 pisze:Ja też trzymam i na wiadomości czekam.........

Gosiu przepraszam, ale mam nadzieję, że się nie obrazisz. Zapraszam na bazarek dla Poli na Dogo, ale jakby coś komuś wpadło w oko to pomogę : http://www.dogomania.pl/forum/threads/2 ... 99-Do-14-X

Zalicytowane DW1 to ja

Miło mi. Dziękuję

Bianeczko, przytulam

Gosiu, bardzo dobrze się maluchem opiekujesz i nie mów głupot :oops:

A co dostałaś na odrobaczenie?
Ja powinnam już odrobaczyć moje całe towarzystwo, ale dla kotów chciałabym coś w syropie, bo tabletsmi to one plują i sie pienią

i nawet telefonu nie odbierasz. ech

Potarłam na forum, cały czas mocna trzymam za Antosia :ok:

Hm, po takim robalowym pawiku to chyba nie ma się apatytu, najpierw trzeba organizm z toksyn oczyścić.
Ale Antosiu pić to trzeba dużo, aby wypłukać organizm.

Ewuś, na odrobaczenie dostałam Aniprazol, mam dawki na trzy dni, bo tym się podobno przez trzy dni odrobacza, ale tłucze wszystko.

Małgoś, a nie odbieram?

Matko kochana, telefon w kuchni, już lecę zobaczyć!

Haniu, dziękujemy :1luvu:

.
Pewnie apetytu nie ma, ale też nie pije, i bardzo mnie to martwi

.

Spać się chyba wybiorę, bo padam na twarz.
Wezme sobie Antolka, przytulę i pośpimy troszke razem.
Na zakończenie...
Z serii " monologi niekontrolowane ".

- Ringuś, przeciez tylko na chwilkę cie zamknę w tym kojcu, zaraz wrócę....no nie patrz tak, zostawiłabym cię, ale tam gdzies Puniek sika....no i czego mi kółka kręcisz tym ogonem, przeciez zaraz jak wrócę to cię wypuszczę, naprawdę ta godzinka ci nie zaszkodzi....o matko, patrzysz jakbym ci ojca harmonią zabiła...a ja nawet nie wiem, kim on był....zresztą ty pewnie też nie wiesz. co?....bidny ty jesteś piesiu mój, dzieciństwo to pewnie kiepskie miałeś, a młodość jeszcze gorszą....no nie rób takich oczu, obiecuję ci, że jak wrócę, zaraz wyjdziesz....no nie patrz tak, jak kotek ze shreka...o rrrrany!....Puniek, do domu!...Ringo, wyłaź...-

Dobrej nocy, cioteczki wszystkie :1luvu:

.

vip pisze:Ewuś, na odrobaczenie dostałam Aniprazol, mam dawki na trzy dni, bo tym się podobno przez trzy dni odrobacza, ale tłucze wszystko.

po Maniowym pawiku robalem też chłopaki aniprazol dostali.....
Goś... będzie gitarra, zobaczysz

Dzięki kochane Cioteczki... Malutki miał zapalenie oskrzeli, które było wynikiem zalania wodami płodowymi podczas porodu... są bardzo nikłe szanse, żeby takiego kociaka uratować... w wieku 14 dni ważył 168 gr, a jego rodzeństwo od 350 do 390 gr... :roll:

Gosiu zaglądam choć na chwilkę,bo padam na mordkę....Będzie dobrze... :ok:

Antoś robala odchoruje i jeszcze Ci pokaże co potrafi...
Bianeczko... :cry:

Nie tylko dla VIP-ów, część 7...Antoś zachorował !!!

Kto przegląda forum