Cześć cioteczki
Kotki się mają dobrze, Doopki im rosną, i śpią w łóżeczku ze mną, bo cieplej. Tylko jakoś mi ciasno. TZ jest wieeelki. Kotów 5. A ja skulono, i przegrzana. Zakłaczona też

Ale w końcu nie ma to jak rodzinna atmosfera.
Pysia się zmieniła. Od kilku dni miksuję jej jedzonko, by chronić dziąsełka. TZ ją tuli. I w efekcie Ratuszek dostał od niej po mordce

Wiem, należało mu się w końcu. Ale panienka czuje się tak dowartościowana, że nawet pozwoliła Mikuni na zaczepki bez syczenia

A Mikunia okazała się świetną towarzyszką dla mojego 5letniego bratanka Mateusza. Mały odrobinę jej się boi, bo i potrafi go pacnąć i ugryźć, Ale tak po za tym bawią się cudnie. A w chwilach odpoczynku koteńka pozwala małemu głaskać brzuszek mrucząc przy tym rozkosznie

I bardzo się cieszy na jego widok
Szkoda, że ta wredna @@@ nie widzi tego. Ta, co ją nie chciała
