Antoś Kukiełka ['] z białaczką,przekochany,odszedł :(

I nikt, ale to nikt, Antosia nie chce... :cry:

No jak to tak...Antoś to super kotek przecież...

Proszę o kciuki dla Antosia, bo bardzo kiepsko zaczął oddychać, dostaje retrovir znowu, podkolanowe węzły chłonne wielkie jak śliwki... Tylko humor mu dopisuje jak zawsze.

Zdrowiej Antosiu :ok:

Ale dobrze, że chodzisz do weta ... chociaż koszty pewnie spore.
Przyznam, że powalił mnie jeden z postów na pierwszej stronie :roll:

Dla Antosia :ok:

Jak najwięcej :ok:

Antoś na baterii leków, smarka, szaleje, biega, skacze i ma kompletnego zajoba.

Ojej

Cześć Antosiu, na kluczyk nakręcany :1luvu:

Erin, trafiłaś w 10! On jest naprawdę nakręcany...

Cieszę się

Jak Antonio się miewa?

Dobrze, biega jak szalony.

Tylko gluci, może trochę mniej, ale gluci. Tradycja to chyba już.

Oj tam, mały glucik musi być :wink:

Najważniejsze, że Antoś bryka :ok:

Głaski dla chłopaka :1luvu:

Antonio jest po kolejnej kuracji retrovirem i mam wrażenie, że węzły podkolanowe się zmniejszyły. Gluci nadal, ale chyba jednak trochę mniej. Humor ma, apetyt ma, poskrzekuje i biega jak szalony. I tak niech będzie!
Jeden telefon był o niego, ale nic z niego nie wynikło.

Ojej, niechby ktoś pokochał tego chłopczyka kociego. To taki wesoły i miły kotek. Co z tego, że z białaczką?

Antoś Kukiełka ['] z białaczką,przekochany,odszedł :(

Kto przegląda forum