Kocia Familia z Konca Swiata. Jest nas piętnascie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 17, 2012 7:44 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

hej, Yoda, jaka u Was pogoda?
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 18, 2012 17:32 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

U nas tak marcowo czyli jak w garncu :mrgreen:
Jak swieci slonko to jest cieplo, jak pokaza sie chmury to robi sie chlodno i wilgotno. Chwilami bardzo chlodno.
Dzisiaj pada.

Mamy za soba kolejna nieprzespana noc z powodu halasu, tj z powodu obchodow swiat narodowych, grrrrr

Nawet Kici ma dosyc halasu. Wczoraj biedula siedziala na stole i strzygla uszami. Ona nie lubi halasu. Boi sie.

Teraz spi, wykorzystujac cisze deszczowa :ryk:

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Wto wrz 18, 2012 17:34 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

Obrazek

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Wto wrz 18, 2012 23:51 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

kociamysza pisze:Obrazek
:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: cuuuuuuuuudna, no poprostu cuuuuuuuuuuuuuuuuuudnaaaaaaaaa :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro wrz 19, 2012 13:10 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

u nas tez dziś leje, a miałam łapać na ciachanie...i nie wiem, jak będzie. :(
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 21, 2012 2:19 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

andzelika1952 pisze:Jestem po szczerej i konkretnej rozmowie z wetem. Jeśli spłacimy go jednorazowo to umorzy nam prawie połowę długu, który powstawał przez 3 lata. Do spłacenia jednak zostanie i tak ogromna kwota - 8 tysięcy złotych. :cry: :cry: :cry:
Do września mieliśmy pod opieką ponad 200 zwierząt / w tym 190 kotów /. W tym roku z 1 % wpłynęło mniej o 2 tysiące złotych, chociaż jest to największa kwota z radomszczańskich organizacji. W ub. roku było to 17.165,96 zł a w tym roku 15.411 zł . Rok 2011 był rewelacyjny z darowiznami, było ich aż 23.770,86 zł ; w tym roku do dnia dzisiejszego wpłynęło 10.000zł. I stąd ta różnica w opłacaniu faktur. W 2011 tylko do marca prowadziliśmy KAN a niestety utrzymanie, leczenie i inne zabiegi ponad 50 kotów bardzo dużo kosztuje. Nie schodzimy poniżej 50 kotków. W tej chwili nie mogę dać Albercika na amputację nóżki , na szczepienia czeka 6 kotków a do tego jeszcze 4 maluchy szybko rosną i niedługo trzeba je szczepić.
Wspólnie ze znajomymi nauczycielkami i uczniami gimnazjum , które adoptowały od nas kotki chcemy przeprowadzić zbiórkę pieniężną po wszystkich szkołach pod nazwą " Złotówka dla zwierzaka" . Nie wiem jaki będzie efekt tej zbiórki ale muszę mieć jakąś nadzieję aby nie zwariować. :cry:

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pt wrz 21, 2012 16:48 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

kurczę, eh.. życie.. co tu robić???
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 24, 2012 0:27 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

Kicia wczoraj byla sw Franciszkiem, uratowala kroliczka :lol:

Poszlismy zwyczajowo na poznopopoludniowy spacer czyli obchod terenu. We czworke :) Kicia lubi towarzystwo.

Cos bardzo halasowalo w krzakach jezyny, wiec jak to Kicia musiala sprawdzic co. Poszlysmy wiec we dwie w tamta strone. Sadzilam, ze to ptasiek jakis rozbrabia w tych krzakach, w koncu wiosne mamy. Kicia oczywiscie musiala sie wbic w te krzaki, a tam nie ptak tylko maly szkrab kroliczek sie miota zaplatny w suche galazki jezyny. Nie bardzo mialam jak sie a\tam dostac, zreszta bylam pewna, ze Kicia zlapie tego kroliczka i w pysku wyniesie z krzakow. A gdzie tam! Polozyla sie obok niego i patrzy na mnie? Zawolalam wiec MD i Starszego, byla szybka akcja uwalniajaca. Bez sekatora sie nie dalo. Kroliczek czmychnal z mala galazka w uchu, a Kicia dumna i blada przyjmowala glaski i zachwyty jaki to z niej obronca kroliczkow :)

Ten slodziak :

Obrazek

Obrazek

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pon wrz 24, 2012 9:31 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

Nie mogę się na nią napatrzeć :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pon wrz 24, 2012 19:22 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

Brawo dla Kici Yody - obrończyni króliczków!
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16134
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Czw paź 04, 2012 16:12 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

piekna :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon paź 08, 2012 16:26 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

taizu pisze:Brawo dla Kici Yody - obrończyni króliczków!


Hm, z ta obrona to tak wybiorczo jest :ryk:

Kicia jak przystalo na wytrwanego mysliwego zaczaja sie na zwierzyne, czyli kroliczki, po czym ona udaje, ze je goni, a one udaja ze uciekaja i tak ta zabawa trwa. Czasami jakis niemal sie o nia otrze a Kicia ani nawet nie mrugnie.

Ale ma tez zwyciestwa :mrgreen: Dzisiaj np upolowala kolejnego (trzeci w historii).

To byla akcja :)

Robie sobie herbate, MD cos grzebie na stole na tarasie, Kicia waruje przy stercie galezi. Nagle slychac wrzask, halas jakby ktos zamiast pluc gwizdek mial. Wybiegam z domu, za mna Starszy, a tu Kicia dumna z siebie niesie w pysku kroliczka! ktory sie tak wydziera. Prosto do domu sie kieruje ! Przy drzwiach wejsciowych go puscila, no pokical kroliczek do domu. Jak sie zrobilo porusznie, no to Kicia za nim! Kazdy z nas chcial zlapac kroliczka :ryk:

Szczesliwie maluch zaplatal sie w reklamowke, ktora lezala w przedpokoju i udalo sie kroliczka capnac. Wzielam to mokre (deszcze padaja) futereko, cale bedace bijacym serduchem i zanioslam pod quillay'a bo tam kroliki maja tez swoja siedzibe. Krolik sie po drodze uspokoil i pokical w gestwine pokrzyw :)

A Kicia dlugo go w tym przedpokoju szukala :wink:

Wczoraj dla odmiany mielismy maly kroliczy horror:

Pogoda kiepska, zima jakby wrocila, kichamy, kaszlemy ale dla Kici nie ma zmiluj, ja tylko oberwanie chmury moze powstrzymac przez zwyczajowymi dwoma w ciagu spacerkami. Nic, ro ze zimno, nic ze deszcz wisi w powietrzu, ona MUSIII wyjsc bo sie udusi!

No to idziemy, dzielnie taplajac sie w mokrej trawie i chwastach. Jestemy przy naszym ogromnym quillay'u kiedy jak co nie huknie glucho, nie za glosno ale zwracajaco uwage. Ki, diabel? Nad glowami przelecialo nam ptaszysko w typie jastrzebia... Kicia oczywiscie pierwsza wyrwala by sprawdzic i tak przedzierajac sie przez wysokie do lydki pokrzywy (hodowla Starszego, zakaz koszenia) MD znalazl... kawalek kroliczka...

Jak nic wypadl mysliwcowi z dzioba i spadajac na mokra ziemie dal taki gluchy odglos.

Kicia nie byla zainteresowana padlina, wszak nic nie zwiewalo.

Do walajacego sie tu i owdzie kroliczego futra juz sie zdazylismy przyzwyczaic, ale taki widok troche nam nie byl w smak.

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pon paź 08, 2012 16:34 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

Obrazek

Obrazek

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

Post » Pon paź 08, 2012 16:46 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

Kiciu, Ty nie tylko jestes przepiekna, ale masz tez ogromne, zlote serducho :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Jestes wspaniala, madra, niezwykla :1luvu: :1luvu: :1luvu: Wielki Szacun :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon paź 08, 2012 21:01 Re: Kicia.Yoda z konca swiata. Kilka wcielen Kici str 44 :)

Jak zrobic klatke lapke???

Od kilku dni pokazuje sie na parceli kot, raczej majacy dom. Futro jest rudo/zlocisto-bialo-czarne (tricolorka?), mam podejrzenia ze moze to byc kota w ciazy :evil: i nie chcialabym uslyszec placzu kociat gdzies w krzakach :?

Kupic sie takowej u nas nie da. Jedyna oferta na rynku to ponad 100USD ale czekac trza ponad dwa tygodnie na dostawe :wink: Zaprzyjazniona wetka klatki nie ma, wyslala nas kiedys do firmy zajmujacej sie tepieniem insektow i takich tam.

Stad moje pytanie, jak zrobic taka klatke w warunkach domowych bez spawarki ale ze zdolnym majsterkowiczem. Dostepnosc materialow do produkcji tez moze byc ograniczona :P

kociamysza

 
Posty: 3978
Od: Czw wrz 24, 2009 17:08
Lokalizacja: Santiago de Chile

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jarekm i 92 gości